Dwa lata w zawieszeniu za składowanie zatrutej pestycydami gleby

Dwa lata w zawieszeniu za składowanie zatrutej pestycydami gleby
Bartłomiej Leśniewski
20.02.2024, o godz. 14:30
czas czytania: około 3 minut
0

Na karę dwóch lat więzienia w zawieszeniu na cztery lata Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku skazał b. wicewojewodę pomorskiego i b. prezesa spółki Port Service Krzysztofa Pusza, w sprawie składowania pozostałości niebezpiecznych odpadów na terenie dawnej żwirowni w Ełganowie (Pomorskie).

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Wyrok nie jest prawomocny. Sprawa ma związek z 22 tys. ton skażonej m.in. pestycydami ziemi, którą w 2011 r. sprowadziła z Ukrainy gdańska firma Port Service.

Deklarowali chęć spalenia

Firma ta ma uprawnienia do utylizacji niebezpiecznych odpadów i podjęła się spalenia skażonej gleby. Jednak – według prokuratury – zanim wykonała to zadanie, składowała w Gdańsku odpady w niewłaściwy, zagrażający środowisku sposób. Z kolei, po utylizacji ziemi szefostwo firmy przekazało popioły innej spółce, która miała w nieodpowiedni sposób zmagazynować odpady w żwirowni w podgdańskim Ełganowie.

Oprócz byłego prezesa firmy Port Service Krzysztofa Pusza (zgodził się na podanie nazwiska – PAP), aktem oskarżenia objęto także braci Piotra i Patryka G. – właścicieli firmy zajmującej się zagospodarowywaniem odpadów.

W poniedziałek Sąd Rejonowy w Gdańsku uznał winę Krzysztofa Pusza i skazał go na karę dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata. Ponadto zasądził od oskarżonego nawiązkę w kwocie 80 tys. zł na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Inni skazani

Sąd uznał też winę braci Piotra i Patryka G. i skazał ich na kary po roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Zasądził też od oskarżonych nawiązki w kwotach po 20 tys. zł na rzecz NFOŚiGW.

Sędzia Sądu Rejonowego Agnieszka Piotrzkowska podkreśliła, że niewątpliwie utylizacja odpadów niebezpiecznych była kwestią dochodową.

“To się opłacało. Port Service w tamtym okresie miał dosyć duże zadłużenie, spłacał kredyt, a panu Puszowi zależało na tym, żeby firma działała prawidłowo, żeby była rentowna. Niestety – temu Port Service nie podołał. W ocenie sądu, na to, że finalnie w Ełganowie znalazły się odpady niebezpieczne, miało wpływ wiele różnych czynników, m.in. była to kwestia tego, że piece były niewydajne. Trudno było też powiedzieć, kto za co jest w Port Service odpowiedzialny (…)” – wskazała.

Dodała, że w sprawie “można zauważyć pewną prawidłowość”. “Z jednej strony mamy do czynienia z działalnością firmy Port Service i Krzysztofa Pusza, a z drugiej strony z działalnością oskarżonych G. Sąd uznał, że w tej sytuacji, pomimo postawienia oskarżonym G. zarzutu działania nieumyślnego, trudno sobie wyobrazić, żeby panowie G. – którzy byli od 15 listopada 2010 roku związani umową z Port Service na remediację ziemi – nie wiedzieli, co jest wywożone do Ełganowa i żeby nie wiedzieli, że są to odpady, które tam się znaleźć nie powinny” – powiedziała sędzia Piotrzkowska.

Wyrok nieprawomocny

Krzysztof Pusz był aktywnym działaczem “Solidarności” w latach 80. ub. wieku. W latach 1986-1989 pełnił funkcję sekretarza w biurze przewodniczącego związku Lecha Wałęsy. Od grudnia 1990 do października 1991 był szefem gabinetu prezydenta Wałęsy. W latach 1999-2001 z ramienia Unii Wolności – najpierw wicewojewoda gdański, a następnie pomorski. Lider pomorskiej UW (2001-2005), a następnie szef regionalnych struktur Partii Demokratycznej. W 2006 r. był kandydatem koalicji Lewica i Demokraci w wyborach na prezydenta Gdańska.

Krzysztofa Pusza oraz Piotra i Patryka G. nie było w poniedziałek na sali rozpraw. Wyrok nie jest prawomocny.

Kategorie:

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Aktualności
css.php
Copyright © 2024