Stanisław Gawłowski, sekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska, czyli jeden z „bohaterów” afery taśmowej podał się w środę do dymisji.

Wskutek politycznego trzęsienia ziemi, po ujawnieniu przez Zbigniewa Stonogę akt ze śledztwa w sprawie afery taśmowej stanowiska straciły osoby, które pojawiały się w nagraniach ujawnionych przez „Wprost” w ub. roku, a więc m.in. minister zdrowia Bartosz Arłukowicz, minister sportu Andrzej Biernat, czy skarbu – Włodzimierz Karpiński.

Wśród nagrywanych polityków znalazł się wiceminister środowiska Stanisław Gawłowski, który na początku ubiegłego roku spotkał się z lobbystą Piotrem Wawrzynowiczem, byłym politykiem Platformy Obywatelskiej, dziś działającym w biznesie. Wawrzynowicz pracował m.in. dla Zygmunta Solorza i Jana Kulczyka. Jak podał tygodnik „Wprost” obaj panowie spotkali się warszawskiej restauracji “Sowa i Przyjaciele”, a z opublikowanych przez “Wprost” stenogramów miało wynikać, że lobbysta najprawdopodobniej przekazał najpierw wiceministrowi jakieś dokumenty, a obu panom zależało, żeby o spotkaniu nikt nie wiedział.

Były już wiceminister środowiska Stanisław Gawłowski pracował w ministerstwie od 2007 r. Zajmował się m.in. gospodarką wodną i gospodarką odpadami komunalnymi.

Czytaj więcej

1 Komentarz

  1. Jak można było usłyszeć na nagraniach, Pan minister w biznesie sobie poradzi. Więc teraz nastał ten czas. A wszystko szło tak dobrze, gdyby nie kelnerzy i Stonoga…co za pech.

Skomentuj