Informacja o tym, że na placu przy ul. Nowosolskiej zgromadzono pod gołym niebem spore ilości używanej odzieży, wpłynęła do straży miejskiej 7 sierpnia. Jeszcze tego samego dnia strażnicy zrobili zdjęcia i ustalili, do kogo należy teren.
Obok sporej ilości odzieży na placu były uszkodzone pojemniki z nazwą firmy. Jednak ustalenie osób odpowiedzialnych okazało się możliwe dopiero po konsultacji z zarządcą terenu.
Dwa dni później do siedziby straży miejskiej zgłosili się przedstawiciele firmy zajmującej się opróżnianiem pojemników z używaną odzieżą. Przyznali się do postawienia ubrań na placu. Zostali ukarani mandatami na łączna kwotę 1000 zł.
Łącznie z terenu placu załadunkowego wywieziono prawie 150 ton odzieży. Niestety nie nadawała się ona ani do noszenia, ani do recyklingu. – Opady deszczu spowodowały butwienie tkanin, a gryzonie niemal natychmiast zbudowały tam swoje gniazda – tłumaczą poznańscy strażnicy miejscy.
Koszt uporządkowania placu i przekazania odpadów do utylizacji przekroczył 50 tys. zł.
Piotr Barczak - www.eeb.org
Komentarz #7154 dodany 2017-08-26 16:53:46
1000 PLN? Starczylo chociaz na beznyne dla ciezarowki wyworzacej ten odpad? nie mowiac juz o kosztach pracy, sprzetu, utylizacji... eh... dobry interes zrobili ci z tej firmy oprozniajacej pojemniki. Wlasciwie dto dlaczego w artykule nie podano nazwy tej winnej firmy?? Obawiam sie tez, ze takie dzialania beda mialy niestety negatywne skutki takze w zaufaniu mieszkancow do tych pojemnikow na odziez uzywana...