Teraz PO chce większość z nich wyrzucić do kosza, bo nie spełniają podstawowych standardów. "Lista projektów była robiona w dużej mierze pod dyspozycje partyjne, daleko odbiegające od rzetelnej oceny faktycznych potrzeb" – mówi "Dziennikowi" Stanisław Gawłowski, wiceminister środowiska.
Ze statystyk resortu wynika, że w rozdziale środków najlepiej wypadły właśnie województwa podlaskie, podkarpackie i świętokrzyskie. Okręg Gosiewskiego miał otrzymać w sumie ponad 640 mln euro, podczas gdy np. województwo opolskie, o podobnej liczbie mieszkańców – jedynie 53 mln. A na inwestycje wodno-ściekowe na niewielkie świętokrzyskie przypada 23% wszystkich środków przewidywanych dla Polski. Wiele projektów, jak podkreśla resort, dopisanych zostało do listy już w czasie ostatniej kampanii wyborczej.
źródło: Dziennik
Komentarze (0)