Związek Cyfrowa Polska: postarzanie sprzętu elektronicznego przez producentów to mit

Związek Cyfrowa Polska: postarzanie sprzętu elektronicznego przez producentów to mit
dom
17.06.2021, o godz. 10:51
czas czytania: około 5 minut
1

Konieczne jest zwiększanie edukacji konsumentów, by świadomie wybierali produkty o wysokiej klasie energetycznej i długiej żywotności. To zasada, która powinna być również stosowana przez państwo w zamówieniach publicznych – przekonywali uczestnicy debat o zrównoważonym rozwoju zorganizowanych przez Związek Cyfrowa Polska w ramach serii konferencji pod hasłem #CyfryzujemyPolskę.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Dyskusję, która odbyła się pod auspicjami Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii zorganizowano w odniesieniu do zmian, jakie wynikają z rezolucji PE w sprawie dążenia do bardziej zrównoważonego jednolitego rynku dla przedsiębiorców i konsumentów. Do rozmowy zaproszono przedstawicieli branży nowych technologii, organizacji pozarządowych, konsumenckich, a także przedstawicieli rządu oraz parlamentu. Jakie wynikają z nich wnioski?

Producent nie postarza sprzętu celowo

Przede wszystkim uczestnicy konferencji zgodzili się, że nie można mówić o celowym postarzaniu sprzętu elektronicznego przez producentów.

– To mit, z którym musimy walczyć. Gdyby producenci dokonywali takich praktyk, to uderzałoby ich w markę i zaufanie do nich. Nikt z nich na pewno nie może sobie na to pozwolić – przekonywał podczas dyskusji prezes Cyfrowej Polski Michał Kanownik.

– Nikt nie pokazał żadnego dowodu na postarzanie sprzętu – wtórował Andrzej Saja, członek zarządu ElektroEko Organizacji Odzysku Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego S.A. Podkreślił on, że klienci często chcąc skorzystać z promocji, wybierają urządzenia tańsze, a przez to i gorsze. – Nie łudźmy się, że wybierając taki tańszy produkt, to będzie on długo funkcjonował. Dlatego przy zakupie z promocji trzeba zachować zdrowy rozsądek. Nie mamy do czynienia z celowym postarzaniem sprzętów, ale tylko z różną jakością sprzętów, co też odzwierciedla ich cena.

Odniósł się on także do problemu związanego z naprawą sprzętu i zarzutom, że producenci specjalnie tak produkują urządzenia, by w razie usterki nie opłacało się ich naprawiać.

– Klient chętnie naprawi telewizor czy komputer, jeśli będzie to dla niego wygodne, a urządzenie będzie dalej spełniał w 100 proc. swoje zadania – podkreślił. Zaznaczył jednak, że konsumenci często sami wolą wymienić sprzęt na nowy, z nowszymi funkcjonalnościami czy o lepszym wyglądzie. – Tak się dzieje np. w przypadku szybko rozwijających się smartfonów, laptopów czy telewizorów. Próba sztucznego namawiania klientów do napraw jest bardzo trudna. Klient powinien mieć możliwość naprawy, ale robienia tego na siłę nie skończy się pozytywnie. Raczej ważne, by taki sprzęt został przetworzony i ponownie trafił na rynek czyli zrealizowany został obieg zamknięty.

Promować długą żywotność produktów

Uczestnicy debat Cyfrowej Polski postulowali także, by promować te produkty, które potencjalnie zachowują długą żywotność. Według Bogusławy Brzdąkiewicz, zastępczyni dyrektora Departamentu Gospodarki Odpadami w Ministerstwie Klimatu i Środowiska konsument powinien być informowany o tym, jaka jest przewidywana długość funkcjonowania danego urządzenia.

– Świadomość konsumentów oparta o szeroką wiedzę, jaki produkt kupują, wydaje się słusznym podejściem. Tak jest np. z etykietami energetycznymi, które pomagają klientowi wybór produktu – podkreśliła. Dodała, że dla konsumenta ważne są nie tylko aspekty ekologiczne, ale też finansowe. – W kontekście etykiet energetycznych te dwa aspekty się łączą. Sądzę, że kwestia długości życia produktu jest pożądana.

W podobnym tonie wypowiedział się prezes Federacji Konsumentów Kamil Pluskwa–Dąbrowski.

– Konsument może wpływać na rynek, może dokonywać wyborów tylko wtedy, kiedy ma wiedzę. Jeśli jest tego pozbawiony, wybory są często nietrafione. Dlatego ważne jest wyrównywanie sytuacji informacyjnej pomiędzy producentem, usługodawcą a konsumentem. Popieramy postulat, by kupowane przedmioty miały informację o jego żywotności – stwierdził.

– Żywotność testuje się w laboratoriach, co nie jest tożsame z realnym życiem i tym, co dany konsument będzie z tym sprzętem robił w domu. Zatem żywotność tego samego sprzętu u różnych konsumentów może być różna – zwracał jednak uwagę prezes Michał Kanownik.

Istotne kryteria 

Innowacyjność i długości żywotności produktów, ich wpływu na środowisko to również, zdaniem uczestników debaty, kwestie, które powinny być uwzględniane w zamówieniach publicznych. Według ekspertów administracja publiczna powinna być w tym przypadku stawiana za wzór. Jak podkreślił prezes Urzędu Zamówień Publicznych Hubert Nowak w tym zakresie udało się już wiele zrobić.

– Wspólnie z Ministerstwem Rozwoju udało nam się zapewnić mechanizmy z otwartym podejściem do zamówień publicznych. Dziś zamawiający nie musi zamawiać produktów najtańszy, jak często odbywało się to w przeszłości, bo był później z tego rozliczany. Dziś dużą wagę przykładamy też do pozacenowych kryteriów, takich jak jakość produktu, jego innowacyjność czy koszty cyklu życia – zapewnił prezes UZP.

Z kolei Bartłomiej Kozek, kierownik działu zielonej transformacji w UNEP/GRID-Warszawa stwierdził, że nadal trzeba pracować nad świadomością urzędników, by rzeczywiście odchodzili od ceny jako jednego z najważniejszych kryteriów przy zamówieniach publicznych.

– Przy zamówieniach publicznych trzeba patrzeć na korzyści kryteriów pozacenowych. Tak, by zamówienia były traktowane jako nie tylko narzędzie zakupowe, ale do szerszej idei, służyły szerszym środowiskowym celom – podkreślił Bartłomiej Kozek.

Natomiast Jacek Łęgiewicz, Public Affairs Director w Samsung Electronics Polska postulował stworzenie katalogu dobrych praktyk w zamówieniach publicznych.

– Brakuje przykładów, że przy danym zamówieniu ktoś skorzystał z innych kryteriów pozacenowych i zrobił to dobrze – wyjaśniał Łęgiewicz. – Jeśli wszyscy będziemy potrafili liczyć ślad węglowy, wówczas punktowanie w zamówieniach publicznych tego kryterium będzie bardzo wskazane.

Czy potrzebny jest Cyfrowy Paszport Produktu?

Eksperci zastanawiali się również nad zasadnością pomysłu opracowania cyfrowego „paszportu produktu”. Takie rozwiązanie miałoby służyć poprawie identyfikowalności i pomóc w dostępie do informacji na temat warunków produkcji produktu, jego trwałości, składu, ponownego wykorzystania, naprawy, możliwości demontażu i postępowania z produktem po zakończeniu jego użytkowania.

Zdaniem wiceministra rozwoju, pracy i technologii Marka Niedużaka ze względu na cyfrową agendę unijną, jak i Zielony Ład zmiany te są nieuniknione.

– Cyfrowy Paszport Produktu da konsumentom możliwość podjęcia świadomego wyboru. To budowa rynku produktów neutralnych dla środowiska – zauważył wiceminister. Ale zaznaczył też, że ramy prawne to nie wszystko. – Potrzebne są też wzorce zachowań konsumentów.

Podobnego zdania jest prezes Cyfrowej Polski Michał Kanownik.

– Sam pomysł jest dobry. Czy cyfrowy Paszport Produktu będzie jednak używany przez konsumentów, zweryfikuje życie. Musimy mieć bowiem na uwadze to, że klienci kierują się dziś innymi pobudkami przy zakupie sprzętu: wygodą, funkcjonalnościami, wyglądem, a niekoniecznie dbałością o środowisko – stwierdził prezes Cyfrowej Polski. – Dlatego warto zacząć od edukacji konsumenta, a nie od regulacji. Nic tak nie podziała na przedsiębiorcę, jak oczekiwania konsumenta, który musi mieć świadomość, jak jego decyzje zakupowe będą wpływały na przyszłe pokolenia.

Debaty Związku Cyfrowa Polska o zrównoważonym rozwoju pod hasłem „#CyfryzujemyPolskę: Środowisko, Biznes, Konsument” odbyły się w partnerstwie z firmą Canon oraz ElektroEko Organizacji Odzysku Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego S.A.

Kategorie:

Udostępnij ten artykuł:

Reklama

ABRYS new [webinaria od 13.06.23]_AD1a

Komentarze (1)


Aston

Komentarz #160318 dodany 2021-06-17 11:19:24

W cale nie mit, a prawda w wielu przypadkach. Np.: w telewizorach kondensatory wrażliwe na ciepło montuje się przy elementach emitujących ciepło, w zmywarkach pompy główne myjące integruje się z podgrzewaczem oraz uszczelnia oringiem, który po kilkuset cyklach mycia wyciera się i niewielka ilość wody przedostaje się do silnika powodując zwarcie i awarię danej pompy, w piekarnikach do elementów grzejnych w niektórych sprzętach stosuje się za cienkie przewody, które mogą stwarzać problemy przy podniesionym napięciu w sieci do np. 250V. Przykłady można mnożyć, ale najczęściej przyczyną są względy ekonomiczne na etapie produkcji.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Energia i recykling
css.php
Copyright © 2024