Ekspert: aby skutecznie walczyć ze smogiem, trzeba zmienić świadomość Polaków

Ekspert: aby skutecznie walczyć ze smogiem, trzeba zmienić świadomość Polaków
jwo/PAP
24.07.2017, o godz. 6:02
czas czytania: około 3 minut
0

Do skutecznej walki z problemem smogu w Polsce niezbędna jest zmiana świadomości w całym społeczeństwie - twierdzi w rozmowie z PAP Wiktor Warchałowski z krakowskiego start-upu Airly, który tworzy w polskich miastach sieć sensorów monitorujących stan powietrza.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

– Choć o smogu i zanieczyszczonym powietrzu jest w ostatnich latach coraz głośniej, wiele osób wciąż postrzega go jako problem niewystępujący bezpośrednio w ich otoczeniu – mówi Warchałowski.

Z takim postrzeganiem smogu stara się on walczyć za pomocą sieci sensorów monitorujących stan powietrza. Mierzą one m.in. poziom stężenia w powietrzu pyłów zawieszonych PM2.5 oraz PM10, temperaturę powietrza, ciśnienie atmosferyczne oraz wilgotność powietrza. Dzięki temu czujniki te dostarczają w miarę kompletnego obrazu warunków w pobliżu sensorów.

– Bliskość tych urządzeń sprawia, że jesteśmy świadomi realności problemu – tego, że wcale nie jest on oddalony o parę kilometrów – tłumaczy Warchałowski. – Bez uwzględnienia w działaniach antysmogowych takiego właśnie aspektu psychologicznego problemu smogu nie uda się rozwiązać – mówi.

Po zgromadzeniu danych na temat poziomu zanieczyszczenia powietrza, opracowane przez krakowską firmę sensory nakładają te dane na dostępną online mapę, pokazującą jakość powietrza w danym momencie. Smog to problem lokalny, nawet w miejscach oddalonych od siebie o zaledwie kilka kilometrów jakość powietrza może się diametralnie różnić – stąd też, jak tłumaczą ich twórcy – konieczne jest stworzenie gęstej sieci urządzeń.

– Urządzenia mierzące parametry dotyczące powietrza oraz jego zanieczyszczenia są tylko jednym z elementów systemu – mówi Warchałowski. – Oprócz tego mamy także platformę, na której wizualizujemy wyniki tych pomiarów, jak również udostępniamy prognozę zanieczyszczenia – opisuje.

Właśnie prognozy jakości powietrza – jak tłumaczy rozmówca PAP – są jednym z najważniejszych elementów systemu. – Tworzone są za pomocą algorytmów sztucznej inteligencji: na podstawie wszystkich zbieranych przez nas danych, także pogodowych, na temat ukształtowania terenu czy wiatru. Analizując je, algorytmy AI tworzą prognozę jakości powietrza na najbliższe 24 godziny – tłumaczy.

– Przede wszystkim daje to włodarzom miast i gmin realne narzędzie, które pomaga w podejmowaniu działań mających na celu rozwiązanie problemu zanieczyszczenia powietrza – mówi Warchałowski.

– Dzięki temu systemowi możemy zlokalizować źródło zanieczyszczeń. Ma to niebagatelny wpływ na ochronę powietrza: często słyszymy bowiem głosy prezydentów czy burmistrzów, dla których największym problemem jest to, że nie wiedzą, co jest głównym źródłem smogu w ich okolicy. Mogą oczywiście zdecydować, że będą wymieniać piece lub edukować mieszkańców w całym mieście czy gminie – jednak działania te nie za bardzo mają sens bez zidentyfikowania źródła problemu – dodaje ekspert.

– Oprócz tego udostępniana jest wspomniana już prognoza jakości powietrza. Dzięki niej mieszkańcy mogą np. wybrać najlepszą porę w ciągu dnia – oraz trasę – na spacer z dzieckiem albo bieganie – opowiada rozmówca PAP.

Według Warchałowskiego, optymalne zagęszczenie sensorów to ok. 2-3 urządzenia na kilometr kwadratowy. – Pozwoliłoby to na dokładne zdiagnozowanie problemu smogu i stworzenie bardzo precyzyjnych prognoz jakości powietrza – twierdzi. – Pamiętajmy jednak, że to również zależy od wielu czynników, np. od ukształtowania terenu, gęstości zaludnienia, gęstości zabudowy. To zjawisko lokalne i dość mocno zmienne.

Rozmówca PAP dodaje, że rezultaty uświadamiania ludzi dostrzega w rozmowach z użytkownikami systemu tworzonego przez Airly. – Rezultat naszej pracy fantastycznie widać, kiedy zwracają się do nas ludzie, mówiąc, że nie byli świadomi tego, jak złe jest u nich powietrze. Mieszkają bowiem np. pod Krakowem a z tego, co wszyscy mówią, jest to problem stricte krakowski. Tymczasem dookoła Krakowa powietrze bywa jeszcze gorsze niż w centrum miasta – opowiada.

Krakowski start-up otrzymał prawie 3,5 mln zł od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju w ramach programu “Szybka Ścieżka” na dalszy rozwój prognozowania jakości powietrza, w tym m.in. rozszerzenie przedziału czasowego prognozy. Do tej pory Airly sprzedało swoje urządzenia do ponad 40 gmin i miast. Sensory działają m.in. w Krakowie i otaczających go gminach, w Warszawie, pod Warszawą, jak również na Śląsku czy na Podkarpaciu. Największe zainteresowanie systemem wyrażają gminy w Małopolsce.

Źródło: PAP Nauka w Polsce

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Ochrona środowiska
css.php
Copyright © 2024