Do spółki weszły m.in. E.ON, RWE, ABB, Siemens czy Deutsche Bank. W podpisaniu umowy uczestniczyli także przedstawiciele Ligi Arabskiej, a poparcie wyrazili kanclerz Angela Merkel i szef Komisji Europejskiej José Manuel Barroso.
Do 2050 r. na inwestycje wydano by 400 mld euro. Elektrownie słoneczne, które powstałyby na początek w Maroku, Tunezji i Egipcie, zajęłyby 6 tys. km kw. Prąd z elektrowni mógłby pokryć aż 15 proc. europejskiego zapotrzebowania.
źródło: Gazeta Wyborcza
Komentarze (0)