To już dziewiąte z kolei Forum organizowane przez „Przegląd Komunalny” i firmę Abrys. Tym razem gościmy w Mielcu, a naszym partnerem organizacyjnym jest firma EURO-EKO Mielec, obchodząca w tym roku swoje 25-lecie. Spółka ta rozpoczęła swoją działalność w 2000 roku. W 2003 roku uruchomiła pierwszą Wytwórnię Paliw Alternatywnych w Mielcu. W kolejnych latach otwarto instalacje w Kozodrzy (woj. podkarpackie) i Chełmie (woj. lubelskie).
EURO-EKO prowadzi szeroką terytorialnie działalność obejmującą zasięgiem województwa: podkarpackie, świętokrzyskie oraz lubelskie i małopolskie. Zakłady usytuowane są w trzech lokalizacjach, co daje spółce m.in. pewność dostaw paliwa RDF dla potencjalnych odbiorców. Trzy zakłady firmy mają możliwości produkcji z odpadów 143 tys. ton paliwa rocznie. O tym m.in. mówił w swoim wystąpieniu prezes EURO-EKO Marek Misiura
Wydarzenie oficjalnie otworzył wiceprezydent Mielca Krzysztof Szostak.
Podkarpackie i trudne poziomy
W pierwszej części Forum przedstawicielki urzędów marszałkowskich – podkarpackiego i świętokrzyskiego przedstawiły aktualny stan gospodarki komunalnej w swoich regionach.
O sytuacji na Podkarpaciu mówiła Beata Fatyga, kierownik Wydziału Gospodarki Odpadami w rzeszowskim Urzędzie Marszałkowskim. Jak stwierdziła, sytuacja związana z odbiorem odpadów w regionie jest stabilna W 2022 i 2023 r. sytuacja związana z odbiorem odpadów komunalnych była stabilna. – Mamy na terenie województwa 10 instalacji. Odpady trafiają też do sąsiednich województw. W zakresie termicznego i mechaniczno-biologicznego przetwarzania odpadów tylko niewielkie ilości były składowane – mówiła Beata Fatyga. Wskazywała też, że w czasie, kiedy poziomy i kary szybują w górę, osiąganie poziomów recyklingu jest praktycznie niemożliwe. W 2022 r. takich poziomów nie osiągnęły w regionie 22 gminy, rok później były to już 32 gminy. Jako problem wskazywała m.in. konieczność wliczania odzysku do składowania, czy brak PSZOKów (w regionie nie ma takich punktów 15 gmin).
Jak to się robi w województwie świętokrzyskim
Sytuację w Świętokrzyskiem referowała z kolei Wioletta Czarnecka, Zastępca Dyrektora Departamentu Rolnictwa, Klimatu i Środowiska w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Świętokrzyskiego w Kielcach, która opowiedziała o tym, jak powstała wojewódzka strategia dla województwa, dotycząca gospodarki komunalnej. Prace dotyczyły dostosowaniu i aktualizacji dokumentów prawnych, które nie przystawały do realiów. – Mamy przechodzić na GOZ, więc stworzyliśmy dokument oparty o te przesłanki – wyjaśniała Wioletta Czarnecka.
Jako przykłady działania zgodnie z wytycznymi opracowanego dokumentu, podała m.in. wykorzystanie przez oczyszczalnie osadu ściekowego do przetworzenia produktu dla rolnictwa czy zakup śmieciarek jako pojazdów niskoemisyjnych. Wymieniła też przykład farmy fotowoltaicznej, która powstała na zrekultywowanej czaszy odpadowej czy produkcję oleju jako paliwa z frakcji nadsitowej w jednym z lokalnych RIPOKów
Legislacyjny rollercoaster z kolei obiecał uczestnikom forum dr Jędrzej Bujny. – W najbliższych 12 miesiącach legislacja musi ulec zmianie. To m.in. nowa dyrektywa ściekowa i permanentne zmiany w tym sektorze. I przede wszystkim bardzo słaby projekt prawo wodne – wspominał mecenas Bujny. Nie zapomniał też zauważyć, że mamy w legislacyjnym portfolio rozszerzoną odpowiedzialność producenta i system kaucyjny.
Nadregulacja to ryzyko dla przedsiębiorców
Uczestnicy panelu dyskusyjnego pt. „Nadmierne i zmienne regulacje prawa dotyczące odpadów oraz ryzyko związane z prowadzeniem działalności” skupili się na problemach wynikających z częstych zmian przepisów prawnych w sektorze gospodarki odpadami. Panel moderował Zbigniew Mamys z „Przeglądu Komunalnego”, a wśród prelegentów znaleźli się Monika Maziarz (Zastępca Dyrektora Departamentu Ochrony Środowiska Województwa Podkarpackiego), Marek Misiura (Prezes Zarządu Euro-Eko Mielec), Leszek Wołowiec (Prezes Międzygminnego Zakładu Gospodarki Odpadami Komunalnymi w Janczycach) oraz Mariusz Piasecki (Consulting Doradztwo, Stalowa Wola) .
Nowelizacje ustaw i rozporządzeń dotyczących gospodarki odpadami utrudniają przedsiębiorcom planowanie długoterminowych inwestycji i prowadzenie stabilnej działalności, to motyw poruszany podczas dyskusji. Leszek Wołowiec, prezes MZGOK w Janczycach wskazywał, że mimo utrudnień, jego przedsiębiorstwo będzie inwestowało w modernizację zakładu, choć problem wydłużających się postępowań jest odwieczny i po 2018 r. (nowelizacja ustawy odpadowej) niewiele się poprawiło.
Zwrócono uwagę na różnice w interpretacji przepisów przez różne organy administracji, co prowadzi do niepewności prawnej i zwiększa ryzyko dla przedsiębiorców. Zmieniające się wymagania prawne często wiążą się z koniecznością ponoszenia dodatkowych kosztów przez firmy zajmujące się gospodarką odpadami, co może wpływać na ich rentowność. Wspominał o tym Marek Misiura wspominał, pokazując jak bardzo różnią się postępowania w tym samym temacie, ale w różnych urzędach, co czasem kosztuje bardzo dużo pieniędzy.
Sytuację związaną z nadregulacją przepisów komentowała też Monika Maziarz. Jak wspominała, postępowania nie nadążają często za zmianami przepisów. Urzędnicy wojewódzcy przekazują swoje uwagi do ministerstwa, ale sytuacja się nie zmienia. Podkreślała też, że istnieje przepływ informacji między wnioskodawcą i urzędem, ale wnioski często zawierają błędy, których likwidacja wydłuża postępowania.
Paneliści apelowali o wprowadzenie bardziej przewidywalnego i stabilnego systemu prawnego, który umożliwiłby przedsiębiorcom efektywne planowanie i realizację działań w zakresie gospodarki odpadami.
Nie potrafił wskazać najbardziej nieprecyzyjnych regulacji Mariusz Piasecki (Consulting Doradztwo), bo – jak stwierdził – wszystkie są do poprawy lub zmiany. Podawał też przykłady absurdalnych sytuacji, w których przedsiębiorcy polegli w konfrontacji ze złymi przepisami.
Dyskusja podkreśliła konieczność dialogu między ustawodawcami a przedstawicielami branży odpadowej w celu stworzenia bardziej spójnych i stabilnych ram prawnych.
Dowcipnym akcentem była prezentacja prezesa Gospodarki Komunalnej z Dubiecka, Mirosława Majkowskiego, który na koniec swojego wystąpienia na temat biogazowni na małej oczyszczalni, pokazał film stylizowany na Kronikę Filmową, film informacyjny będący propagandą sukcesu w czasach PRL.
O bioodpadach i kompleksowym zarządzaniu gospodarką komunalną
W drugiej części czwartkowego wydarzenia Mariusz Piasecki dawał wskazówki na temat gminnego systemu zagospodarowania odpadów. Na przykładach pokazywał, jak poprawić skuteczność odbioru bioodpadów i jak tym samym poprawiać poziomy.
Z kolei Janusz Fic, Prezes Zarządu Krośnieńskiego Holdingu Komunalnego Janusz Fic, prezes Krośnieńskiego Holdingu Komunalnego, przedstawił prezentację zatytułowaną „Zintegrowane działania w gospodarce komunalnej na przykładzie Krośnieńskiego Holdingu Komunalnego”.
W swoim wystąpieniu omówił kompleksowe podejście do zarządzania gospodarką komunalną w Krośnie, podkreślając znaczenie integracji różnych usług komunalnych, takich jak gospodarka odpadami, ciepłownictwo i wodociągi. Zwrócił uwagę na konieczność dostosowywania się do dynamicznych zmian legislacyjnych oraz na potrzebę innowacyjnych rozwiązań w sektorze komunalnym.
O rozbieżnościach w kwalifikowaniu odpadów do liczenia poziomów
Ostatnim akcentem czwartkowego Forum (następnego dnia w planie było jeszcze zwiedzanie przez uczestników zakładów w Kozodrzy i Paszczynie) był panel dyskusyjny pt. „Rozbieżności pomiędzy województwami w kwalifikowaniu odpadów do liczenia poziomów recyklingu dla gmin”. Paneliści skupili się na problemie niejednolitych interpretacji przepisów dotyczących kwalifikowania odpadów w różnych województwach. Panel moderował Tomasz Szymkowiak z „Przeglądu Komunalnego”, a wśród prelegentów znaleźli się Anna Panek z Euro-Eko Sp. z o.o., Beata Fatyga z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podkarpackiego i Wioletta Czarnecka, Zastępca Dyrektora Departamentu Rolnictwa, Klimatu i Środowiska w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Świętokrzyskiego w Kielcach.
Podczas dyskusji zwrócono uwagę na różnice w podejściu poszczególnych województw do kwalifikowania odpadów, co prowadzi do trudności w osiąganiu wymaganych poziomów recyklingu przez gminy. Dyskutowano też o braku jasnych wytycznych dotyczących uwzględniania bioodpadów kompostowanych przez mieszkańców w obliczeniach poziomów recyklingu, co wpływa na wyniki gmin . Jak podkreślały uczestniczki panelu konieczne jest wprowadzenie jednolitych standardów i wytycznych na poziomie krajowym, aby zapewnić spójność w kwalifikowaniu odpadów i umożliwić gminom skuteczne osiąganie celów recyklingowych.
Komentarze (0)