Być może jeszcze we wrześniu rząd przyjmie projekt ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych. Kwota ma sięgać 5 mld zł dysponowanych dla samorządów w konkursach. Pomysł nie jest nowy. W roku 2017 projekt ustawy o FDS został przesłany do sejmu, a potem, po protestach, wycofany.

Zgodnie z zapowiedziami samorządy będą mogły korzystać ze środków z funduszu od 2019 r. Mają one wspierać inwestycje realizowane na drogach lokalnych.

Skąd pieniądze na fundusz?

Środki mają pochodzić z budżetu państwa oraz „innych źródeł”. W FDS znajdą się więc pieniądze pozyskane z emisji np. obligacji i bonów, ale też i dobrowolnych wpłat przekazywanych przez spółki, w których udziały albo akcje posiada Skarb Państwa.

Środki przekazywane przez Ministra Obrony Narodowej w pierwszej kolejności będą na inwestycje w drogi istotne dla obronności państwa oraz zobowiązań sojuszniczych.

Premier Mateusz Morawiecki, zapowiadając w kwietniu, że jesienią zostanie ogłoszony program dla dróg zarządzanych przez samorządy, mówiło o kwocie 5 mld zł oraz dokładaniu w każdym kolejny roku 2-3 mld zł.

Dokładne zasady naboru do konkursów nie są jeszcze znane. Wiadomo, że będą za nie odpowiedzialni wojewodowie.

Nic nowego

Fundusz nie jest bynajmniej nowym pomysłem rządu. W 2017 r. do Sejmu trafił projekt ustawy mający zapewnić jego finansowanie z wpływów z nowej opłaty paliwowej, które rocznie wyniosłyby właśnie około 4-5 mld zł.

Jednak dodatkowa opłata 20 gr/l paliwa spotkała się z falą krytyki. Poza tym – jak się okazało – tylko połowa wpływów miałaby zostać przeznaczona na drogi lokalne (pozostała – na drogi krajowe). Projekt został więc wycofany z sejmu w lipcu 2017.

Źródła: rp.pl, rynekinfrastruktury.pl

Czytaj więcej

Skomentuj