– Na ten plac trafiało 200 tys. ton odpadów rocznie, to potężne ilości – mówi Sławomir Kiszkurno, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Gdańsku. – Spełniliśmy obietnice dane mieszkańcom w 2016 r. i plac jest dziś pusty. Uciążliwości odorowe pewnie będą się od czasu do czasu pojawiały, ale nie będą już tak dokuczliwe jak wcześniej. Obciążenie dla środowiska też jest obecnie niewielkie – zadeklarował.
Aby zlikwidować plac dojrzewania kompostu, dziennie przekazywano 100 ton odpadów do innych zakładów w Polsce, m.in. do Różanek. Tak będzie do momentu, kiedy w Gdańsku zacznie działać nowa kompostownia. W 2016 r. wywieziono około 30 tys. ton materiału.
– Koszt nowej inwestycji to ok. 40 mln zł – dodaje Michał Dzioba, prezes Zakładu Utylizacyjnego w Gdańsku. – Pierwszy etap, czyli prace projektowe, zakończy się w czwartym kwartale 2017 roku, zaraz potem ruszy budowa nowej kompostowni – zapowiada.
W najbliższych latach na terenie zakładu w Szadółkach planowana jest też budowa spalarni odpadów. Zakończenie prac planowane jest na 2020 r. Połowa pieniędzy na inwestycję ma pochodzić z Unii, resztę ma dołożyć miasto. Spalarnia, obsługująca przede wszystkim Gdańsk, będzie mogła przetwarzać do 160 tys. ton odpadów rocznie.
Korekta, 04.07.2017: zmieniono brzmienie zdania “…do innych zakładów w Polsce, m.in. do Iławy” na “…do Różanek”, aby bardziej precyzyjnie oddawało informację.
PG
Komentarz #5851 dodany 2017-07-03 16:07:41
Iławy...?