Gdańsk stawia na pojazdy elektryczne

Karty użyć można w trzech, zbudowanych przez gdański Zarząd Dróg i Zieleni (ZDiZ), stacjach ładowania pojazdów elektrycznych. Pierwsza znajduję się przy ulicy Partyzantów, przed budynkiem Zarządu. Kolejna stacja mieści się przy ulicy Zawodników w pobliżu siedziby Straży Miejskiej. Z ostatniej natomiast można korzystać przy ulicy Karwieńskiej, tuż obok ogrodu zoologicznego.

Aby otrzymać kartę, wystarczy zgłosić się do ZDiZ w Gdańsku z kserokopią dowodu osobistego. – Na miejscu należy wypełnić wniosek. Można go także pobrać wcześniej, za pośrednictwem strony internetowej Zarządu. Po tej nieskomplikowanej procedurze, która trwa nie dłużej niż kwadrans, karta wydawana jest bezpłatnie. Wniosek można także wysłać pocztą, a kartę odebrać w uzgodnionym wcześniej terminie – wyjaśnia Mieczysław Kotłowski, dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku.

– Planujemy już budowę kolejnych miejsc ładowania pojazdów elektrycznych. Mają one powstać w Strefie Płatnego Parkowania. By zachęcić kierowców do ekologicznego podejścia do motoryzacji, zdecydowaliśmy, że ładowane tam auta będą zwolnione z opłat za postój –mówi Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska

W Gdańsku zarejestrowane są obecnie 64 pojazdy elektryczne i hybrydowe należące do osób prywatnych, również władze miasta planują kupno takich pojazdów na własne potrzeby. Przetarg na zakup czterech fabrycznie nowych samochodów o napędzie elektrycznym ogłoszony zostanie do końca kwietnia br. Pojazdy użytkować będzie Urząd Miejski, Zarząd Dróg i Zieleni, Straż Miejska oraz Miejski Ogród Zoologiczny. Będzie to już trzeci przetarg ogłoszony w celu zakupu pojazdów ekologicznych. Dwa pierwsze zostały unieważnione z powodu braku ofert.

Budowa terminali ładowania pojazdów o napędzie elektrycznym oraz zakup pojazdów samochodowych o napędzie elektrycznym to działania realizowane w ramach prowadzonego przez Miasto Gdańsk projektu „Mobilność”.

– Poprzez realizację takich działań wspomagających ekologiczne formy transportu zmierzamy do poprawy efektywności transportu oraz zmniejszenia emisji do atmosfery szkodliwych substancji – wyjaśnia Piotr Grzelak.