– Wybraliśmy linię która łączy Oliwę z Osową, bo w tym kierunku najtrudniej poruszać się rowerem. Zarówno ze względu na brak drogi rowerowej, jak i na uciążliwość jazdy pod górę – wyjaśnia zastępca prezydenta Gdańska Maciej Lisicki.
Wieszaki zostały zamontowane w autobusach Solaris. Na zlecenie ZKM Gdańsk wykonał je producent pojazdów. Na specjalnej ramie umocowanej wewnątrz autobusu można umieścić obok siebie trzy rowery. Do tej pory w autobusie wolno było przewozić tylko jeden rower.
– Przyglądaliśmy się rozwiązaniom w innych miastach – nie tylko w Polsce, ale i w Europie. W Krakowie, czy Jaworznie takie uchwyty znajdują się na zewnątrz, z tyłu pojazdu. Jest to jednak o tyle niebezpieczne, że kierowca nie jest w stanie dostrzec, czy ktoś wiesza lub zdejmuje rower, albo czy nie spadł on w czasie jazdy. Natomiast rozwiązanie stosowane w USA czy Kanadzie, czyli wieszak z przodu pojazdu, jest niezgodny z normami unijnymi. Stąd pomysł, by rowery umieścić wewnątrz – wyjaśnia Remigiusz Kitliński, gdański oficer rowerowy. I od razu zastrzega:
– Oczywiście nie jest to rozwiązanie idealne. Zakładamy jednak, że ma służyć przede wszystkim w sytuacjach wyjątkowych np. w razie awarii sprzętu, lub kiedy rowerzyście zabraknie sił na dalsza jazdę.
Jeśli pomysł się sprawdzi, będzie można go zastosować również na innych liniach biegnących z dolnego tarasu Gdańska na górny.
– Będziemy obserwować, jak na uchwyty reagują rowerzyści, ale też inni pasażerowie. Mamy nadzieję że uda się w tej kwestii pogodzić komfort i jednych i drugich – zapowiada prezes ZKM Gdańsk Jerzy Zgliczyński.
Komentarze (0)