Gliwice będą miały zielony zbiornik retencyjny

Gliwice będą miały zielony zbiornik retencyjny
jw
16.11.2021, o godz. 11:17
czas czytania: około 4 minut
3

Miasto kontynuuje prace przy tworzeniu suchego zbiornika retencyjnego na potoku Wójtowianka. Ma on zabezpieczyć centrum miasta przed powodzią, ale na co dzień będzie służył mieszkańcom jako miejsce wypoczynku i rekreacji.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Zbiornik powstanie na tzw. Wilczych Dołach, pomiędzy osiedlem Sikornik a obwodnicą miejską. Rozpoczęło się już przygotowanie terenu pod budowę, która może ruszyć w tym roku, a powinna zakończyć się pod koniec 2022 r.

Spore opóźnienie

Procedury administracyjne wydłużyły przygotowania do realizacji inwestycji o ponad półtora roku. Grupa mieszkańców, głównie z pobliskiego nowego osiedla złożyła ponad 50 pism, odwołań i protestów do różnych instytucji i organów. Żaden z tych podmiotów nie podważył prawidłowości działań miasta. Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska utrzymała w mocy tzw. decyzję derogacyjną, zezwalające na odstępstwa od zakazów w stosunku do gatunków zwierząt objętych ochroną. Obecnie trwają prace związane z ogrodzeniem terenu budowy. Następnie teren przebadają archeolodzy, później rozpoczną się prace ziemne. Roboty będą prowadzone pod nadzorem przyrodniczym.

Konieczne będzie usunięcie roślinności  kolidującej z inwestycją – chodzi głównie o niewielkie drzewa oraz krzewy porastające koryto potoku na odcinku o długości  około 600 metrów, na którym ma powstać zbiornik retencyjny. Zastąpione zostaną przez nową roślinność. Natomiast cenne, duże drzewa rosnące w bezpośrednim sąsiedztwie zostaną zachowane i zabezpieczone przed uszkodzeniem.

– Inwestycja obejmie w sumie 10 hektarów, a zieleń pokrywać będzie docelowo 70% tego obszaru (tylko 1,3% zajmą elementy betonowe) – informuje Roksana Burzak, naczelnik Wydziału Gospodarowania Wodami Urzędu Miejskiego w Gliwicach.

Zbiornik zabezpieczy część śródmieścia

W ramach inwestycji na potoku Wójtowianka wykonany zostanie zbiornik retencyjny z niezbędnymi urządzeniami hydrotechnicznymi, który chronić będzie przed zalaniem część śródmieścia. Powstanie na odpowiednio wyprofilowanym terenie, a lokalizacja na Wilczych Dołach została wskazana przez specjalistów jako najlepsze miejsce do ewentualnego gromadzenia nadmiaru wody w trakcie gwałtownych zjawisk pogodowych.

– Warto sobie uświadomić, że Wójtowianka płynie przez pola w dół, a woda podczas powodzi potrafi z całą siłą w ciągu 15–20 minut dotrzeć do zabudowań przy Nowym Świecie. Tam dodatkowo łączy się z potokiem Ostropka i natrafia na wąskie gardło w przedwojennym, podziemnym kanale prowadzącym do rzeki Kłodnicy. W trakcie intensywnych opadów wezbrane wody zalewają teatr, ulice, budynki mieszkalne, parkingi i szpital – mówi Roksana Burzak.

Miasto tymczasem wciąż rozwija się i urbanizuje. Zabudowa zwiększa ilość wody do zatrzymania po nawałnicach, a zbiornik retencyjny musi być dostosowany do obecnej i przyszłej zlewni. Będzie elementem kompleksowego miejskiego systemu ochrony Gliwic przed powodziami.

Dominować będzie zieleń

Suchy zbiornik retencyjny zostanie tak ukształtowany, że będzie mógł być na co dzień w bezpieczny sposób wykorzystywany przez mieszkańców jako miejsce wypoczynku. W badaniu opinii publicznej ponad 70% gliwiczan poparło budowę zbiornika przeciwpowodziowego przy założeniu, że będzie to obiekt spełniający funkcje rekreacyjne, na terenie którego będzie dominowała zieleń.

– W odpowiedzi na oczekiwania mieszkańców zalewanego centrum miasta, realizujemy suchy zbiornik zielony. O jego atrakcyjności przesądzi nie tylko różnorodna roślinność, ale także funkcje rekreacyjne, uwzględniające potrzeby osób w różnym wieku. Gliwiczanie chętnie spacerują po tym terenie, więc będzie mieć on charakter parkowy, ze ścieżkami dla rowerzystów i pieszych. Na obszarze niezbędnej budowli hydrotechnicznej powstanie nowa ogólnodostępna miejska przestrzeń o walorach przyrodniczych, która powinna przyciągać nie tylko mieszkańców pobliskich osiedli, ale również gliwiczan z innych części miasta – mówi Mariusz Śpiewok, zastępca prezydenta Gliwic.

Architekci zadbali o staranne i oryginalne skomponowanie zieleni o różnym charakterze i różnych walorach estetycznych. Posadzona zostanie bardzo duża liczba roślin – drzew, krzewów i bylin. Pojawi się też m.in. roślinność łąkowa czy rośliny pnące. Zostaną dobrane odpowiednie gatunki dostosowane do panujących warunków, cieszące oczy spacerowiczów, ale pożyteczne także dla owadów i małych zwierząt.

Teren pozostanie otwarty dla mieszkańców

Na terenie objętym inwestycją przewidziano miejsca wypoczynku i różne elementy małej architektury – m.in. ławki, leżaki, specjalne podesty z miejscami do siedzenia i plenerowymi meblami, wiatę czy stoliki piknikowe. Zaprojektowano plac zabaw i siłownię. Wykorzystane mają zostać materiały nawiązujące do naturalnego charakteru całego otoczenia – drewno, kamienie, wiklina.

Budowa zbiornika retencyjnego ma kosztować około 16,5 mln zł, z tego 85% zostanie pokryte ze środków unijnych. Wsparcie z Unii Europejskiej w wysokości około 4 mln zł miasto pozyskało także na zazielenienie terenu. Ta część prac, obejmująca budowę zbiornika i nasadzenia roślinności, zrealizowana ma zostać w pierwszej kolejności. Potem całość dopełnią elementy małej architektury służące rekreacji. Na ten cel Gliwice również starać się będą o dofinansowanie zewnętrzne.

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (3)


Gliwiczanin

Komentarz #164825 dodany 2021-11-17 06:03:30

Panie prezydencie. Drzew się nie nie wycina, tylko przesada. Wyrywa z korzeniami, a to, że robotnikom, którzy mają przyjaciół w Zabrzu i Katowicach jest trudno, bo tylko takich zatrudniacie, to ich problem, nikogo nie interesujący. Te drzewa niech Pan posadzi z powrotem, albo niech nie będzie Pan w ogóle prezydentem. Te drzewa, co pan posadzi będą rosły latami. To bez sensu. Szkołę przy Dolnej Wsi 74 sprzedajecie do Warszawy, bo tam tylko się uczą ludzie, którzy mają szychy z Zagłębiem Dąbrowskim


Gliwiczanin

Komentarz #164826 dodany 2021-11-17 06:04:32

Tą szkołę sprzedajcie lepiej na Mazowsze


piotr

Komentarz #164914 dodany 2021-11-18 08:17:27

"Działanie miasta spotkało się z szybką reakcją społeczników i aktywistów zaangażowanych w obronę Wilczych Dołów. – Chcemy podkreślić, że wykonawca nie uzyskał derogacji na niszczenie siedlisk chronionych gatunków ptaków, owadów i nietoperzy – czytamy w oświadczeniu Stowarzyszenia Zdrowe Miasto. – Dewastacja cennego ekosystemu bez potrzeby to absurd i rzecz niepotrzebna, szczególnie w sytuacji dostępnych rozwiązań alternatywnych – piszą".

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Zieleń miejska
css.php
Copyright © 2024