Zbiornik powstanie na tzw. Wilczych Dołach, pomiędzy osiedlem Sikornik a obwodnicą miejską. Rozpoczęło się już przygotowanie terenu pod budowę, która może ruszyć w tym roku, a powinna zakończyć się pod koniec 2022 r.
Spore opóźnienie
Procedury administracyjne wydłużyły przygotowania do realizacji inwestycji o ponad półtora roku. Grupa mieszkańców, głównie z pobliskiego nowego osiedla złożyła ponad 50 pism, odwołań i protestów do różnych instytucji i organów. Żaden z tych podmiotów nie podważył prawidłowości działań miasta. Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska utrzymała w mocy tzw. decyzję derogacyjną, zezwalające na odstępstwa od zakazów w stosunku do gatunków zwierząt objętych ochroną. Obecnie trwają prace związane z ogrodzeniem terenu budowy. Następnie teren przebadają archeolodzy, później rozpoczną się prace ziemne. Roboty będą prowadzone pod nadzorem przyrodniczym.
Konieczne będzie usunięcie roślinności kolidującej z inwestycją – chodzi głównie o niewielkie drzewa oraz krzewy porastające koryto potoku na odcinku o długości około 600 metrów, na którym ma powstać zbiornik retencyjny. Zastąpione zostaną przez nową roślinność. Natomiast cenne, duże drzewa rosnące w bezpośrednim sąsiedztwie zostaną zachowane i zabezpieczone przed uszkodzeniem.
– Inwestycja obejmie w sumie 10 hektarów, a zieleń pokrywać będzie docelowo 70% tego obszaru (tylko 1,3% zajmą elementy betonowe) – informuje Roksana Burzak, naczelnik Wydziału Gospodarowania Wodami Urzędu Miejskiego w Gliwicach.
Zbiornik zabezpieczy część śródmieścia
W ramach inwestycji na potoku Wójtowianka wykonany zostanie zbiornik retencyjny z niezbędnymi urządzeniami hydrotechnicznymi, który chronić będzie przed zalaniem część śródmieścia. Powstanie na odpowiednio wyprofilowanym terenie, a lokalizacja na Wilczych Dołach została wskazana przez specjalistów jako najlepsze miejsce do ewentualnego gromadzenia nadmiaru wody w trakcie gwałtownych zjawisk pogodowych.
– Warto sobie uświadomić, że Wójtowianka płynie przez pola w dół, a woda podczas powodzi potrafi z całą siłą w ciągu 15–20 minut dotrzeć do zabudowań przy Nowym Świecie. Tam dodatkowo łączy się z potokiem Ostropka i natrafia na wąskie gardło w przedwojennym, podziemnym kanale prowadzącym do rzeki Kłodnicy. W trakcie intensywnych opadów wezbrane wody zalewają teatr, ulice, budynki mieszkalne, parkingi i szpital – mówi Roksana Burzak.
Miasto tymczasem wciąż rozwija się i urbanizuje. Zabudowa zwiększa ilość wody do zatrzymania po nawałnicach, a zbiornik retencyjny musi być dostosowany do obecnej i przyszłej zlewni. Będzie elementem kompleksowego miejskiego systemu ochrony Gliwic przed powodziami.
Dominować będzie zieleń
Suchy zbiornik retencyjny zostanie tak ukształtowany, że będzie mógł być na co dzień w bezpieczny sposób wykorzystywany przez mieszkańców jako miejsce wypoczynku. W badaniu opinii publicznej ponad 70% gliwiczan poparło budowę zbiornika przeciwpowodziowego przy założeniu, że będzie to obiekt spełniający funkcje rekreacyjne, na terenie którego będzie dominowała zieleń.
– W odpowiedzi na oczekiwania mieszkańców zalewanego centrum miasta, realizujemy suchy zbiornik zielony. O jego atrakcyjności przesądzi nie tylko różnorodna roślinność, ale także funkcje rekreacyjne, uwzględniające potrzeby osób w różnym wieku. Gliwiczanie chętnie spacerują po tym terenie, więc będzie mieć on charakter parkowy, ze ścieżkami dla rowerzystów i pieszych. Na obszarze niezbędnej budowli hydrotechnicznej powstanie nowa ogólnodostępna miejska przestrzeń o walorach przyrodniczych, która powinna przyciągać nie tylko mieszkańców pobliskich osiedli, ale również gliwiczan z innych części miasta – mówi Mariusz Śpiewok, zastępca prezydenta Gliwic.
Architekci zadbali o staranne i oryginalne skomponowanie zieleni o różnym charakterze i różnych walorach estetycznych. Posadzona zostanie bardzo duża liczba roślin – drzew, krzewów i bylin. Pojawi się też m.in. roślinność łąkowa czy rośliny pnące. Zostaną dobrane odpowiednie gatunki dostosowane do panujących warunków, cieszące oczy spacerowiczów, ale pożyteczne także dla owadów i małych zwierząt.
Teren pozostanie otwarty dla mieszkańców
Na terenie objętym inwestycją przewidziano miejsca wypoczynku i różne elementy małej architektury – m.in. ławki, leżaki, specjalne podesty z miejscami do siedzenia i plenerowymi meblami, wiatę czy stoliki piknikowe. Zaprojektowano plac zabaw i siłownię. Wykorzystane mają zostać materiały nawiązujące do naturalnego charakteru całego otoczenia – drewno, kamienie, wiklina.
Budowa zbiornika retencyjnego ma kosztować około 16,5 mln zł, z tego 85% zostanie pokryte ze środków unijnych. Wsparcie z Unii Europejskiej w wysokości około 4 mln zł miasto pozyskało także na zazielenienie terenu. Ta część prac, obejmująca budowę zbiornika i nasadzenia roślinności, zrealizowana ma zostać w pierwszej kolejności. Potem całość dopełnią elementy małej architektury służące rekreacji. Na ten cel Gliwice również starać się będą o dofinansowanie zewnętrzne.
Gliwiczanin
Komentarz #164825 dodany 2021-11-17 06:03:30
Panie prezydencie. Drzew się nie nie wycina, tylko przesada. Wyrywa z korzeniami, a to, że robotnikom, którzy mają przyjaciół w Zabrzu i Katowicach jest trudno, bo tylko takich zatrudniacie, to ich problem, nikogo nie interesujący. Te drzewa niech Pan posadzi z powrotem, albo niech nie będzie Pan w ogóle prezydentem. Te drzewa, co pan posadzi będą rosły latami. To bez sensu. Szkołę przy Dolnej Wsi 74 sprzedajecie do Warszawy, bo tam tylko się uczą ludzie, którzy mają szychy z Zagłębiem Dąbrowskim