Rozmowa z Danutą Żołędziewską – zoopsychologiem, treserem, biegłym sądowym
Co jest największym problemem polskich schronisk dla zwierząt?
Nasze schroniska są przepełnione – brakuje miejsca w kojcach i na wybiegach, zwierzęta żyją w zagęszczeniu i zagryzają się nawzajem. Często dochodzi do aktów agresji wewnątrzgatunkowej, Psy nie mogą wysyłać sygnałów uspokajających agresora, przez co tracą możliwość utrzymania komunikacji prawidłowej dla swojego gatunku – to rodzi frustrację, stres i choroby. Zwierzęta są zmuszone do jedzenia i spania w miejscach, w których realizują czynności fizjologiczne. W takich warunkach cierpią, występują u nich również zachowania patologiczne: behawioralne (np. apatia, nadpobudliwość, wycofanie, agresja) i somatyczne (takie jak zaburzenia hormonalne i trawienia) oraz zaburzenia psychogenne (depresje, lęk, agresja lękowa, utrata łaknienia). Często są też bite i zastraszane przez pracowników, co potęguje ich cierpienie. Dużym problemem jest także brak higieny utrzymania podopiecznych oraz ich kojców. Ponadto psy i koty nie otrzymują zbilansowanego pożywienia, które uwzględniałoby ich potrzeby, a profilaktyka zdrowotna praktycznie nie istnieje. W niektórych schroniskach oszczędza się na leczeniu i znieczuleniach – zwierzęta są operowane z zachowaniem świadomości. Zabiegów nie wykonuje personel z odpowiednimi kwalifikacjami. Nadal istnieją schroniska, które nie respektują zasad dobrostanu i utrudniają organizacjom prozwierzęcym dokonywanie kontroli. Niektórzy właściciele schronisk wcale nie szukają domów dla psów i kotów. Gminy płacą im za utrzymanie każdego odłowionego zwierzęcia, więc znalezienie domu staje się nieopłacalne. Zwierzęta służą wtedy zwiększaniu dochodu osoby prowadzącej schronisko w formie działalności gospodarczej.
Co można zrobić, by polepszyć los bezdomnych zwierząt?
Należy zadbać o odpowiedni dobór osób kierujących schroniskiem – nie mogą w nim pracować ludzie, którzy przystąpili do przetargu tylko dla uzyskania korzyści majątkowych. Do pracy w schronisku przyjmowany jest każdy – niezależnie od tego, czy lubi zwierzęta. Trzeba więc zacząć zatrudniać wykwalifikowany personel, a także zwiększać świadomość w zakresie naturalnych potrzeb zwierząt za pomocą obowiązkowych szkoleń. Zwierzęta nie mogą też być stłoczone w boksach – pomieszczenia powinny być dostosowane do ich liczby, wielkości oraz aktywności, a dobór zwierząt musi uwzględniać ich wiek, stan zdrowia oraz indywidualne zachowania (takie jak agresja czy lęk). Kojce powinny być zabezpieczone przed czynnikami atmosferycznymi i zapewniać optymalną temperaturę przez cały rok. Ich podłoże warto wyłożyć materiałem izolacyjnym oraz warstwą, która nie powoduje poślizgu. Każdemu zwierzęciu trzeba zapewnić stały dostęp do świeżej wody oraz zbilansowanych posiłków, a pomieszczenia należy systematycznie sprzątać i usuwać z nich odchody. Wybiegi powinny zawierać elementy wywołujące dodatkowe bodźce zewnętrzne, np. półki, które pozwalają zwierzętom na obserwację i zarazem zajęcie bezpiecznej pozycji. Psy i koty muszą mieć zapewnioną swobodę wykazywania naturalnych potrzeb, takich jak węszenie, eksploracja terenu, zabawa, wypoczynek oraz możliwość schronienia się.
Jak wygląda idealne schronisko dla zwierząt?
Przede wszystkim jest ono dostosowane do potrzeb psów i kotów, a nie gminy – zwierzęta nie cierpią w nim z powodu przydzielenia niewystarczających środków na ich utrzymanie. Potrzeby psów i kotów powinny być uwzględnione już na etapie projektowania schroniska, warto też tak rozplanować przeznaczenie zabudowań, aby najlepiej służyły swoim mieszkańcom. Błędem jest minimalizowanie kosztów, tym bardziej że gmina może skorzystać z rozwiązań zastępczych, np. przetargu na budy. Idealne schronisko jest projektowane przy udziale zoopsychologa – to pozwala stworzyć prawidłowe warunki bytowania zwierząt. Psy i koty powinny móc zaspokoić w nim potrzeby adekwatne do swojego gatunku, rasy, płci i wieku. Kluczowe jest też minimalizowanie czynników stresogennych m.in. poprzez odpowiednie przystosowanie obiektu i opiekę wykwalifikowanej kadry. Latem we wzorcowym schronisku zwierzęta mają stały dostęp do baseników z wodą oraz są chronione przed słońcem dzięki matom cieniującym, zimą natomiast mogą ukryć się przed chłodem w ocieplonych budach z przedsionkiem, w których nie brakuje suchej ściółki, a podczas czyszczenia kojców nie są narażone na polewanie wodą. Mają też zapewnione leczenie, szybką diagnostykę chorób oraz profilaktykę, w tym szczepienia, odrobaczanie i zapobieganie ektopasożytom, a pracownicy i wolontariusze dbają o socjalizację swoich podopiecznych.
Komentarze (0)