Audioriver to jeden z największych festiwali muzyki elektronicznej w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Przez 17 lat odbywał się w okazałym, nadrzecznym mieście Płock, które w trakcie wydarzenia niemal w całości tętnił festiwalowym życiem, a w ciągu roku przyciągał turystów m.in. urokliwą starówką oraz pięknymi okolicznościami przyrody. W tym roku przeniósł się do Łodzi. Miał odbyć się w dniach 12-14 lipca w Parku im. Piłsudskiego (zwyczajowo Park na Zdrowiu). Fala protestów mieszkańców i ekologów spowodowała, że lokalizacja festiwalu ma się zmienić.
Przeprowadzka z Płocka i społeczny odzew
Już z momentem upublicznienia informacji, że Festiwal Audioriver przenosi się z Płocka do Łodzi pojawiły się głosy sprzeciwu dotyczące nowej lokalizacji festiwalu w Parku im. Piłsudskiego. To zabytkowy park, największy w Łodzi, rozciągający się na powierzchni 188,21 ha, znajdujący się w rejonie alei Unii Lubelskiej i ulic: Srebrzyńskiej, Krakowskiej, Krzemienieckiej i Konstantynowskiej.
Wiele osób było zaniepokojonych faktem, że głośny festiwal zakłóci spokój zwierząt w pobliskim ogrodzie zoologicznym. Obawy dotyczyły również dewastacji cenionego łódzkiego terenu zieleni. Na portalu change.org pojawiła się petycja zdenerwowanych mieszkańców, natomiast na Facebooku utworzono szereg wydarzeń: “Nie idę na Audioriver”, “Jestem z Łodzi, nie idę na Audioriver”, “Nie dla Audioriver w Parku na Zdrowiu”, “Nie chcemy Audioriver na Zdrowiu. Spotkanie otwarte”, “Zielone Serce Zdrowia”.
“Jesteśmy grupą mieszkańców, którzy chcą chronić Park na Zdrowiu przed festiwalem Audioriver. Sprzeciwiamy się jego organizacji w parku ze względu na szkody dla zabytkowej przestrzeni, środowiska naturalnego i zwierząt oraz szacunku dla miejsc historycznych” – przedstawiają się internauci na fanpage “Zielone Serce Zdrowia”.
“Nie chcemy festiwalu w zabytkowym parku, przy ZOO. Audioriver ma mieć 5 scen głośnej muzyki elektronicznej i gościć co najmniej 16 tysięcy osób każdego dnia. Event ma trwać trzy dni, a dzień festiwalowy – od g. 13:00 do 4:00 rano. Boimy się o zwierzęta w ZOO, o dzikie zwierzęta w parku oraz w rezerwacie Polesie Konstantynowskie. Boimy się zniszczenia ekosystemu parku i dbamy o dziedzictwo historyczne miejsca. Zależy nam także na lokalnych społecznościach, bo zgoda na festiwal została podjęta ponad naszymi głowami.” – argumentowano na stronie wydarzenia “Nie chcemy Audioriver na Zdrowiu. Spotkanie otwarte”.
Pogodzić interesy
Po wielu sygnałach od łodzian, sprzeciwiających się nie samej organizacji festiwalu w Łodzi, ale jego lokalizacji, głos wreszcie zabrała prezydent miasta – Hanna Zdanowska. W poniedziałek wieczorem na swoim oficjalnym fanpage’u opublikowała post, w którym wyraziła swój sprzeciw dla organizacji festiwalu Audioriver w Parku na Zdrowiu.
“Chcemy, aby Festiwal Audioriver odbył się w Łodzi – to dla miasta szansa rozwoju i niepodważalna marka oraz fantastyczne muzyczne wydarzenie. W przypadku Parku na Zdrowiu doszliśmy jednak do momentu, gdy organizowalibyśmy tę imprezę wbrew części łodzian i zamiast radosnego święta muzyki mielibyśmy święto w cieniu protestów.
Przez ostatnie tygodnie obserwowałam to, co dzieje się wokół tematu Festiwalu. Widziałam, że sprawa wywołuje coraz większe emocje. Nie zabierałam do tej pory głosu, bo starałam się gruntownie wyrobić zdanie na ten temat, wsłuchiwałam się w to, co mówią i piszą mi na co dzień łodzianie.” – napisała. “Ze swojej strony zapewniam, że zrobimy wszystko, aby lipiec w Łodzi był świętem muzyki, a Audioriver stał się elementem łódzkiego pejzażu kulturalnego. Organizatora, oraz dyrektora artystycznego Piotra Orlicza przepraszam i jednocześnie, zobowiązuję wszystkie podległe mi jednostki miejskie oraz Łódzkie Centrum Wydarzeń do pełnej współpracy w realizacji tego niewątpliwie potrzebnego Łodzi przedsięwzięcia w nowej lokalizacji.” – dodała.
Potwierdzenie jej słów można znaleźć na oficjalnym fanpage festiwalu, gdzie pojawiła się informacja:
Wczoraj wieczorem decyzję prezydent Łodzi skomentowała grupa Zielone Serce Zdrowia:
“Przyjęliśmy decyzję Prezydent Hanny Zdanowskiej. Nasza wygrana jest dowodem, że społeczeństwo obywatelskie w Łodzi istnieje! Protest, który miał miejsce jest czymś bezprecedensowym, bo połączył bardzo różne środowiska. Połączył też ludzi, którzy nigdy wcześniej nie uczestniczyli w żadnych demonstracjach, protestach. Dziękujemy wszystkich osobom zaangażowanym w sprawę którym, leży na sercu los zwierząt w parku i ZOO.
Potrafimy wspólnie decydować o tym jak ma wyglądać nasze miasto i zależy nam na przestrzeniach zielonych. Ten protest to pokaz sprawczości Łodzianek i Łodzian, który pokazuje, że mamy wpływ na miasto. To jest bardzo ważna wiadomość dla nas wszystkich.”
Nowa lokalizacja
W ogłoszeniu decyzji o zmianie lokalizacji festiwalu zabrakło jednak informacji gdzie impreza zostanie przeniesiona. Organizator zapewnia, że niebawem poda lokalizację “nowej, zielonej przestrzeni Audioriver”. W sieci można natrafić na alternatywne miejsca, które podobno zostały uwzględnione z miastem w umowie o organizacji wydarzenia. Na ten moment podobno brane pod uwagę są trzy inne miejsca: Park Julianowski, Park Baden-Powella i Błonia Retkińskie. Mieszkańcy już zaczynają się niepokoić, co wybrzmiewa w komentarzach pod ostatnim postem prezydent miasta:
“Nie również dla parku Julianowskiego i parku Baden Powella, przy którym znajduje się szpital! Są Błonia!”
“Bardzo dobrze. Parki, w tym Julianowski i Baden-P. nie mogą zostać zadeptane i rozjechane. Liczę na to, że to zwrot w stronę rozsądku, nie tylko taktyczny pivot.”
“Nie wiem, z czego ludzie się cieszą… To tylko przedwyborcza zagrywka, aby podbić sondaże. A festiwal chcą przenieść do innego parku, gdzie przecież też żyją zwierzęta.
Najlepszą lokalizacją byłyby Błonia, lub Lumumbowo, ale organizatorom to nie pasuje.”
“Proszę wziąć pod uwagę to, że na Park Julianowski też się nie zgodzimy.”
“I w żadnym innym parku mam nadzieję. Jeśli Audioriver ma być w Łodzi, bo nie jest tak, że od tego jednego festiwalu zależy los miasta, to nową lokalizację należy ustalić po bożemu. Z poszanowaniem woli mieszkańców i dobra natury.”
Komentarze (0)