Decyzja o ewentualnym utrzymaniu mechanizmu ceny maksymalnej energii elektrycznej dla gospodarstw domowych zostanie podjęta przy pracach nad kolejną ustawą budżetową – powiedziała w poniedziałek w TVN24 minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.
Naszym celem jest takie kreowanie cen energii, by były one akceptowalne dla gospodarstw domowych. Dla tych mieszkańców, którzy ogrzewają swoje domy energią elektryczną będzie taniej – @hennigkloska w @tvn24rozmowa u @KonradPiasecki. https://t.co/W6119bhxos
— Ministerstwo Klimatu i Środowiska (@MKiS_GOV_PL) April 22, 2024
Zamrożone ceny prądu
W poniedziałek w TVN24 minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska odpowiadała na pytanie, jak długo rząd będzie utrzymywał obniżoną cenę energii.
„Na ten moment cena maksymalna została ustalona na II połowę roku. Przy kolejnej ustawie budżetowej trzeba będzie podejmować nowe decyzje” – powiedziała Paulina Hennig-Kloska.
Zgodnie z projektem ustawy o bonie energetycznym, cena maksymalna prądu w II połowie 2024 r. ma wynieść 500 zł za MWh dla gospodarstw domowych oraz 693 zł za MWh dla jednostek samorządu, podmiotów użyteczności publicznej oraz dla małych i średnich przedsiębiorców. Obecnie cena maksymalna energii dla gospodarstw domowych to 412 zł netto – bez VAT i akcyzy – za 1 MWh w przypadku odbiorców, którzy nie przekraczają wyznaczonych limitów.
Bon Energetyczny i cele ministerstwa
Ministra Hennig-Kloska wyjaśniła, że proponowane rozwiązanie ministerstwa obejmuje dwa główne elementy. Po pierwsze, ustalenie ceny maksymalnej, mającej na celu stabilizację sytuacji dla szpitali, przedsiębiorstw, gospodarstw domowych oraz jednostek samorządu. Po drugie, bon energetyczny, który ma stanowić wsparcie dla osób borykających się z ubóstwem energetycznym.
Minister klimatu i środowiska dodała, że jednym z celów przedłużenia mechanizmu utrzymywania ceny maksymalnej jest „kreowanie cen energii akceptowalnych dla gospodarstw domowych”.
„Z jednej strony jest cena maksymalna, która ma stabilizować sytuację gospodarstw domowych, ale także samorządów i szpitali, oraz małych firm, ale z drugiej jest także bon energetyczny, który będzie rekompensował tę niewielką podwyżkę” – powiedziała Hennig-Kloska.
Dla 3,5 miliona gospodarstw domowych o niższych dochodach, bon ten będzie rekompensował ewentualną niewielką podwyżkę cen prądu. Minister podkreśliła, że walka z ubóstwem energetycznym będzie skuteczniejsza dzięki wprowadzeniu tego rozwiązania.
Projektowa ustawa przewiduje, że bon energetyczny będzie miał wartość 300 zł dla jednoosobowego gospodarstwa domowego, dla gospodarstwa 2-3 osobowego będzie miał wartość 400 zł, dla 4-5 osobowego – 500 zł, a dla sześcio- i więcej osobowego – 600 zł. Świadczenie to otrzymają osoby, których dochody nie przekraczają 2500 zł na osobę w gospodarstwie jednoosobowym albo 1700 zł na osobę w gospodarstwie wieloosobowym.
Komentarze (0)