Posłowie komisji w dyskusji zwracali uwagę, że w Polsce wciąż wiele samorządów boryka się z problemem braku kanalizacji. Bez tych inwestycji, mówili parlamentarzyści, trudno będzie o poprawę jakości wód w kraju.
Udział w posiedzeniu komisji wziął m.in. wiceminister infrastruktury Grzegorz Witkowski, który podkreślił, że wiele inwestycji w tym m.in. w gospodarkę wodno-kanalizacyjną, będzie można zrealizować w ramach programu Polski Ład i Krajowego Programu Odbudowy.
„Nie ma dnia, żeby nie przychodzili do mnie samorządowcy z małych ośrodków, których rzeczywiście nie stać na rozbudowę oczyszczalni czy sieci kanalizacyjnej. Tylko jaki oni mają pomysł na to? Podwyżka cen za wodę i za ścieki. Nie możemy sobie pozwolić, jako Wody Polskie, jako regulator, na to, żeby w niekontrolowany sposób podwyższać te ceny” – mówił.
Witkowski zaprosił do współpracy z polskim rządem samorządy, które borykają się z problem m.in. budowy sieci kanalizacyjnej. Przekonywał, że na tego typu inwestycje „pieniądze się znajdą”.
Posłowie pytali również m.in. o broń chemiczną z czasów II wojny światowej, która znajduje się na dnie Bałtyku.
Wiceminister powiedział, że to jest problem przede wszystkim naszych sąsiadów. „W tej sprawie nic więcej nie zrobimy, ponieważ jako odpowiedzialny minister rządu polskiego nie wydam ani złotówki na nie moją broń, która tam się znajduje” – dodał Witkowski.
Przypomniał, że Parlament Europejski przyjął rezolucje, żeby się tym problemem „na serio zająć”. „Zatem, albo pomagamy samorządom w oczyszczaniu ścieków albo zabieramy niemiecką albo inną broń chemiczną z Bałtyku” – powiedział.
Posłowie pytali również o zbiornik Wilkowice, który decyzją nadzoru budowlanego musi być rozebrany. Wiceminister powiedział, że to nie obecny rząd go zbudował. „Według samorządowców, którzy się wypowiadają na ten temat, to najlepiej by było, gdyby nie było tam żadnego zbiornika. Żeby to woda sama spływała w naturalnych ciekach” – powiedział Witkowski.
W ocenie Witkowskiego, dzięki powołaniu Wód Polskich nie dochodzi do takich sytuacji, jak w latach poprzednich, gdzie samorządy zgadzały się na budowę domów na terenach zalewowych.
„Gdyby nie m.in. Wody Polskie to mielibyśmy samowolkę budowalną na terenach zalewowych i większe pieniądze do wypłacania, jeśli chodzi o odszkodowania” – mówił.
Na komisji obecny był także wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba, który zapowiedział m.in. rozwiązanie problemu nieczystości zrzucanych przez statki na jeziorach mazurskich.
Komentarze (0)