ITPOKi i wola polityczna zapobiegną pożarom odpadów

ITPOKi i wola polityczna zapobiegną pożarom odpadów
Zbigniew Mamys
13.11.2024, o godz. 13:51
czas czytania: około 3 minut
0

- Mamy w Polsce tysiące spalarni przydomowych i dużych,  gdzie w niekontrolowanych warunkach termicznie przekształcamy rocznie ponad milion ton odpadów – mówił podczas gdańskiej konferencji prof. Grzegorz Wielgosiński z Politechniki Łódzkiej, analizując problem pożarów na składowiskach.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Wśród przyczyn tych pożarów prof. Wielgosiński wymieniał podczas konferencji „Termiczne przekształcanie odpadów. Odzysk energii” te zewnętrzne czyli import odpadów niebezpiecznych i tworzyw sztucznych oraz  wewnętrzne związane z brakiem możliwości zagospodarowania frakcji kalorycznej odpadów komunalnych (pre-RDF) w sposób legalny.

Szybki zysk, małe ryzyko a na końcu pożar

Dzięki m.in. łatwości uzyskania zezwolenia na zbieranie i przetwarzanie odpadów, która miała miejsce do 2019 r., czy też łatwości rozwiązania zajmującej się tym spółki, braku  kontroli i potencjalnej bezkarności w kraju powstały 424 miejsca składowania niebezpiecznych odpadów.

Według prof. Wielgosińskiego większość odpadów niebezpiecznych i tworzyw sztucznych została przywieziona do Polski w latach 2016-2019. Ci którzy je sprowadzali nie liczyli się z koniecznością likwidacji ich miejsca składowania i kosztami przetworzenia, bo zarabiali wielkie pieniądze. Problem rozwiązywał się potem dzięki nagłemu pożarowi.

Znowelizowana ustawa ukróciła proceder

 Sytuacja zmieniła się, gdy 4 lipca 2019 roku znowelizowano ustawę o odpadach, znacząco zaostrzając wymagania dla uzyskania zezwolenia na zbieranie czy przetwarzanie odpadów (własność terenu, niekaralność zarządu, zabezpieczenie p-poż., monitoring wizyjny, operat p-poż., zabezpieczenie roszczeń, obowiązkowa kontrola WIOŚ, wygaszenie starych zezwoleń, zwiększenie kar nakładanych przez WIOŚ).

Wejście w życie nowelizacji ustawy spowodowało, że sprowadzanie odpadów z zagranicy stało się ekonomicznie nieopłacalne, bo wymagało znacznych nakładów finansowych
na uzyskanie zezwolenia. Nowe przepisy wyeliminowały też podmioty nie posiadające instalacji zdolnej do przetwarzania odpadów. Od czasu do czasu palą się tylko te miejsca, w których zgromadzono odpady sprowadzone przed 2019 r.

Pełno toksycznych i rakotwórczych substancji w powietrzu

Innym problemem jest brak wystarczających mocy przerobowych do zagospodarowania czyli spalenia odpadów o wartości opałowej ponad 6 MJ/kg, których od 2016 r. nie można już składować. W efekcie co roku legalnej możliwości spalenia  nie znajdowało około 1,5-2,5 Mg RDF. Maksymalna moc przerobowa naszych ITPOK-ow na dziś to ok. 1,4 mln Mg, a cementownie maksymalnie spalą ok. 1,1-1,2 mln Mg RDF i to przy dobrej koniunkturze.  Skutek jest taki, że po pierwsze rosną ceny za odbiór odpadów, a po drugie wybuchają  pożary w miejscach ich tymczasowego magazynowania.

W procesie takiego niekontrolowanego spalania do atmosfery emitowane są miedzy innymi tlenek węgla, dwutlenek siarki, tlenek i dwutlenek azotu, pył zawieszony PM10 i PM2,5, sadza, chlorowodór, benzen, toluen, ksylen, styren, etylobenzen, fenol, chlorofenol, chlorobenzen, krezol, fluoren, formaldehyd, aceton, acetyloaldehyd, akroleina, chlorek metylenu i jeszcze wiele innych substancji. Część z nich jest silnie toksyczna i rakotwórcza. – Dane pokazują, że jeden pożar to 8 lat pracy wszystkich naszych spalarni. A najgorsze w kontekście trucia środowiska to pożar wysypiska odpadów – mówił prof. Wielgosiński.

Sposób na frakcję kaloryczną

Rozwiązaniem problemu zdaniem prof. Wielgosińskiego jest poradzenie sobie z nadmiarem frakcji kalorycznej wyodrębnionej z odpadów komunalnych (RDF) czyli budowanie nowych ITPOK-ów. Niestety dopiero ok. 2032-2035 uda się ten problem ostatecznie rozwiązać.

– Konieczność usunięcia ok. 15 mln Mg RDF zmagazynowanego w Polsce i okresowo ulegającego nieoczekiwanym pożarom musi także znaleźć rozwiązane. Wydaje się, że dopuszczenie do współspalania tego RDF w kotłach ciepłowniczych przy rezygnacji z kilku ograniczeń wynikających z obowiązujących przepisów prawa pozwoli w ciągu 10 lat rozwiązać i ten problem – tłumaczy prof. Wielgosiński. I dodaje: – Konieczna jest wola polityczna czyli wydanie Rozporządzenia Ministra Klimatu i Środowiska dopuszczające odstępstwa w zakresie wymogów technicznych dla współspalania RDF z węglem z kotłach ciepłowniczych o mocy 20-50 MWw okresie do 2035 r.


Termiczne przekształcanie odpadów. Odzysk energii


 

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Aktualności
css.php
Copyright © 2024