Jak się bronić przed coraz groźniejszymi szkodnikami?

Jak się bronić przed coraz groźniejszymi szkodnikami?
Barbara Krawczyk
13.05.2017, o godz. 20:02
czas czytania: około 6 minut
0

Bezpieczeństwo zdrowotne i zdrowie publiczne jako nadrzędne cele działań branży DDD to główny temat dwudniowej konferencji, trwającej od 11 maja we Wrocławiu. Konferencja odbywała się równolegle z wystawą produktów i sprzętu przeznaczonego do zwalczania i monitorowania rozmaitych szkodników.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Konferencja odbywała się podczas wystawy CONEXPEST zorganizowanej we Wrocławskim Centrum Kongresowym na terenie Hali Stulecia w dniach 11-12 maja. Organizatorem spotkania było Polskie Stowarzyszenie Pracowników Dezynfekcji, Dezynsekcji i Deratyzacji.

CONEXPEST jest największym cyklicznym wydarzeniem branży DDD w Polsce, a także miejscem spotkań producentów, dystrybutorów i usługodawców. Na powierzchni wystawienniczej zaprezentowano najnowsze produkty i sprzęt przeznaczony do zwalczania i monitorowania szkodników nie tylko z Polski, ale też innych krajów.

W trosce o zdrowie

Odbywająca się równolegle z wystawą konferencja była doskonałą okazją do przedstawienia najnowszych trendów, wyników badań naukowych oraz bezpiecznych dla zdrowia i środowiska działań z zakresu ochrony przed szkodnikami podejmowanych przez całą branżę DDD. Celem konferencji było przybliżenie strategii działania Polskiego Stowarzyszenia Pracowników Dezynfekcji, Dezynsekcji i Deratyzacji.

– Każde nasze działanie ma na celu ochronę zdrowia i poprawienie warunków środowiska czy siedliska ze względu na istniejące tam szkodniki. Mówmy głównie o tym, że pracujemy dla zdrowia poszczególnych ludzi i to jest nasz główny cel – powiedział otwierając spotkanie Zygmunt Jeszka, prezes PSP DDD. Następnie Michel Tulkens przedstawiciel CEPA (ang. Confederation of European Pest Management Associations, Federacja Europejskich Stowarzyszeń DDD) przedstawił główny cel działania organizacji. Wskazał też cel wdrożenia normy określającej wymagania dla dostawców usług DDD. – Długofalowym naszym działaniem jest wprowadzenie normy EN 16636 i co za tym idzie programu CEPA Certification, który będzie szeroko reklamowany i wspomagany przez CEPA. Ma on na celu wdrożenie konkurencyjności wszystkich firm mających tę normę w stosunku do innych podmiotów – twierdzi Tulkens.

Głównym celem jest też pozyskanie 300 nowo certyfikowanych firm z branży DDD do końca 2017 r., a do końca 2020 r. 885 firm, które będą miały tytuł CEPA Certification. Jest to tytuł podkreślający wysokie standardy DDD. Z kolei ustanowienie wspólnej normy europejskiej ma na celu podniesienie jakości i efektywności wykonywanych usług. Ponadto podniesie świadomość na temat wartości branży zwalczania szkodników dla społeczeństwa w postaci utrzymania zdrowia i higieny, a także pomoże ograniczyć nieprofesjonalne wykorzystanie produktów biobójczych.

Michel Tulkens zwrócił również uwagę na potrzebę stworzenia minimalnego poziomu szkoleń w zakresie stosowania i wykorzystania DDD w Europie. – Istnieje bardzo duża niejednorodność w wymogach szkoleniowych pomiędzy krajami – powiedział. Jako przykład podał ekstremalne przypadki, które dotyczą Belgii i Węgier.  – W Belgii, podobnie jak w Polsce nie ma oficjalnych wymogów szkoleniowych, z kolei Węgrzy wymagają sześciomiesięcznego treningu teoretycznego oraz sześciomiesięcznego treningu praktycznego – zwrócił uwagę Tulkens. Wyjaśnił też, że wśród kompetencji trening jest jednym z najważniejszych wymogów normy EN 16639. Obowiązkowy minimalny poziom przeszkolenia powinien być gwarancją profesjonalnego zachowania w naszej branży.

Gdy wymagania szkoleń zostaną zharmonizowane, firmy DDD będą mogły uzyskać dostęp do innych rynków w Europie, co jest również celem Dyrektywy Usługowej. Obecnie nie jest to możliwe z powodu braku ujednolicenia w krajach Europy. Połączenie minimalnego standardu szkolenia w całej Europie wraz z certyfikacją CEPA dałoby firmom DDD zabezpieczenie przed niekompetentnymi organami. Zwłaszcza gdyby oba te wymagania byłby podstawą dla przystąpienia do zawodu.

Fosforowodór pod lupą

Z kolei na temat kontroli procesu dystrybucji fosforowodoru, wysoce niebezpiecznego środka ochrony roślin mówił Adam Błochowiak z Wielkopolskiego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Poznaniu (WIORiN). Jak tłumaczył preparaty zawierające fosforowodór, tak samo jak inne środki ochrony roślin, mogą być wprowadzane do obrotu jedynie przez przedsiębiorców wpisanych do rejestru przedsiębiorców wykonujących działalność w zakresie wprowadzania środków ochrony roślin do obrotu lub ich konfekcjonowania. Wszyscy ci przedsiębiorcy mają prawo sprzedawać preparaty zawierające fosforowodór w trybie stacjonarnym lub internetowym przy zachowaniu wymogów wynikających z przepisów. Osoba kupująca preparat zawierający fosforowodór obowiązana jest natomiast posiadać zaświadczenie o ukończeniu szkolenia w zakresie stosowania środków ochrony roślin lub równoważny dokument. Zaświadczenie to powinno być zweryfikowane przez sprzedającego. Stosujący preparat zawierający fosforowodór obowiązany jest posiadać zaświadczenie o ukończeniu szkolenia w zakresie fumigacji.

Błochowiak zaprezentował wyniki kontroli przeprowadzonych przez WIORiN w Poznaniu. Kontrole dotyczyły stosowania środka Quickphos Pellets i Tablets 56 GE na terenie Wielkopolski. Na 19 skontrolowanych odbiorców, 17 nie posiadało zaświadczeń o ukończeniu odpowiedniego szkolenia. Z kolei dziewięciu odbiorców wykonało niewłaściwie zabieg tym preparatem, co skutkowało nałożeniem mandatu karnego. Analiza treści zawartej na prowadzonych przez kontrolowane firmy stronach internetowych zawierające oferty sprzedaży, wykazała błędy w odniesieniu do informacji zawartych w etykiecie tych preparatów.

Z kolei odbiorcy preparatów poddani kontroli twierdzili, że podczas zakupu nie byli pytani o zaświadczenia o ukończeniu szkolenia. Twierdzili też, że nikt ich nie poinformował o obowiązku posiadania zaświadczenia o ukończeniu szkolenia w zakresie stosowania środków ochrony roślin metodą fumigacji. W związku z brakiem wiedzy na temat toksyczności środka nie przechowywali go w osobnym zamkniętym pomieszczeniu. Kontrole wykazały, że preparat przechowywano w garażach, piwnicy, a nawet kuchni lub łazience. Adam Błochowiak zapowiedział, że w tym roku będą przeprowadzone liczne kontrole. Przypomniał że strony internetowe kontrolowanych firm są pod stałą obserwacja WIORiN. W przygotowaniu jest zmiana przepisów dotyczących wprowadzania do obrotu i stosowania środków niebezpiecznych, w tym głównie tego typu fumigantów.

Po pierwsze: monitoring

Joanna Tereszkiewicz  z Wyższej Szkoły Bankowej w Toruniu zwróciła uwagę na konieczność wdrożenia monitoringu, który ma wykryć i zidentyfikować szkodniki, określić zasięg problemu i wyznaczyć wielkość jego populacji. Zaniechanie tego typu działań stwarza możliwość rozprzestrzeniania się różnych chorób, a niepotrzebne stosowanie niebezpiecznych substancji i mieszanin chemicznych jest groźne dla zdrowia ludzi i środowiska.

– Doświadczenia w różnych dziedzinach wskazują, że działania zapobiegawcze, czyli profilaktyka w branży DDD, podobnie jak w innych dziedzinach, mają na ogół znacznie większą skuteczność i niższy koszt niż działania naprawcze – uważa Tereszkiewicz.

Dr hab. Monika Derda z Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkiewicza w Poznaniu mówiła natomiast o szkodnikach sanitarnych jako przenosicielach chorób człowieka.

– Pomimo szybkiego rozwoju nauki w tym medycyny, choroby przenoszone przez szkodniki sanitarne do których należą owady, pajęczaki, gryzonie i ptaki są nadal bardzo poważnym problemem – twierdzi Derda. Do czynników zwiększających podatność ludzi na zarażenie należy zaliczyć znaczny wzrost turystyki międzynarodowej, imigrację, import produktów żywnościowych, brak wiedzy na temat pasożytów, nieprzestrzeganie podstawowych zasad higieny, coraz większą liczbę osób z obniżoną odpornością i choroby cywilizacyjne.

– Szkodniki zanieczyszczają środowisko, w którym przebywają odchodami oraz przenoszonymi drobnoustrojami. Bytowanie ich w pobliżu człowieka stanowi zagrożenia dla zdrowia. Szkodniki przyczyniają się też do pogorszenia jakości przechowywanych surowców, pasz, wyrobów drewnianych i innych produktów ­– mówiła Monika Derda.

W drugim dniu konferencji (12 maja) mówiono głównie o wszechobecnych i uciążliwych szkodnikach sanitarnych i o zagrożeniu jakie stwarzają szkodniki w przetwórstwie spożywczym. Omówiono też produkcję żywności pochodzenia zwierzęcego w kontekście bezpieczeństwa konsumenta.

Co to jest CEPA

Konfederacja Europejskich Stowarzyszeń Pracowników Branży DDD z siedzibą w Brukseli, która działa już od 45 lat. Konfederacja zrzesza stowarzyszenia, a także partnerów w postaci międzynarodowych przedsiębiorstw świadczących usługi zwalczania szkodników oraz branżowych producentów i dystrybutorów.

Kategorie:

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Aktualności
css.php
Copyright © 2024