Kompost - drogocenny produkt RIPOK-ów

Kompost - drogocenny produkt RIPOK-ów
Barbara Krawczyk
18.04.2017, o godz. 6:18
czas czytania: około 12 minut
4

Skoszona trawa, zeschnięte liście, inne resztki roślin, a do tego trochę wiedzy i odrobina wysiłku. To recepta na kompost. Czy jego produkcja jest opłacalna? Co RIPOK-i mogą zrobić z zielonymi odpadami w świetle coraz bardziej restrykcyjnych przepisów?

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Z kolei we wniosku o wydanie pozwolenia na wprowadzanie do obrotu środka poprawiającego właściwości gleby muszą być zawarte następujące informacje: dane o producencie (w tym nazwa, adres, NIP i numer KRS), rodzaj i nazwa handlowa środka, oryginalne sprawozdania z badań, oryginalne opinie wydane przez poszczególne instytuty, projekt instrukcji stosowania i przechowywania środka, zaświadczenie o wpisie do rejestru przedsiębiorców w KRS, potwierdzające prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie wprowadzania nawozów do obrotu (kod PKD 20.15.Z), opieczętowane „za zgodność z oryginałem”, potwierdzenie wniesienia opłaty skarbowej w wysokości 705 zł i oświadczenie o braku produktów ubocznych pochodzenia zwierzęcego i odpadów gastronomicznych, wymagane przez Ministerstwo i wynikające z Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1069/2009 z 21 października 2009 r.

Do doniczek i na taras

Wojciech Głuszczak, prezes Zarządu Zakładu Utylizacyjnego w Gdańsku, informuje, że certyfikat dopuszczający do obrotu produkowany w jego obiekcie kompost uzyskano w 2015 r. – po około dwóch latach starań. Jakość kompostu potwierdza się w Instytucie Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach – W trakcie postępowania należy uzyskać wymagane opinie wymienionych już wcześniej instytutów – mówi Piotr Zieliński, kierownik Składowiska Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych w Tarnowie. I dodaje, że ponadto kompost z Tarnowa był oceniany we własnym zakresie pod względem sanitarnym i fizykochemicznym na podstawie zlecanych badań, przeprowadzanych na Uniwersytecie Rolniczym w Krakowie w oparciu o normę branżową BN-89/9103-09 Unieszkodliwianie odpadów miejskich. Tego typu kompost nadaje się do poprawy właściwości fizycznych i chemicznych wszystkich rodzajów gleb i może być wykorzystywany m.in. w uprawie roślin ozdobnych (rabatowych) i trawników oraz jako komponent do produkcji substratów przeznaczonych do uprawy pojemnikowej (rośliny doniczkowe i balkonowo-tarasowe).

– Wyprodukowany przez nas kompost z odpadów parkowo-ogrodowych (skoszonej zieleni, liści, gałęzi, słomy i zrębków, osadów ściekowych) stosowany jest m.in. do zagospodarowania terenów zieleni, w ogrodnictwie, leśnictwie, w budownictwie, np. do użyźniania skarp wzdłuż dróg, zakładanie parków, do rekultywacji składowisk odpadów czy też terenów poprzemysłowych – mówi Joanna Kaźmierczak, kierownik RIPOK-u z Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej z Koszalina.

Jacek Połomka podkreśla natomiast, że produkowane w Marszowie nawozy są w pełni naturalne i zawierają dużą ilość mikroorganizmów, bardzo dobrze przyswajalnych przez rośliny. Dodatkowo komposty wzbogacają glebę w substancje organiczne, w tym w podstawowe dla roślin składniki odżywcze (N, P, K). Poprawiają też strukturę gleby (zwarte rozluźniają, a zbyt luźne spajają). – Kompost, który produkujemy, nie powoduje zmiany odczynu gleby, ponieważ jest on zbliżony do obojętnego. To naturalny nawóz organiczny, a więc dawkowanie kompostu w ilościach wyższych niż podane w instrukcji stosowania (40 ton/ha) nie grozi przenawożeniem gleby – zaznacza Zieliński.

To się jednak opłaca

Rozporządzenie Ministra Środowiska z 20 stycznia 2015 r. w sprawie procesu odzysku R10 (DzU z 2015 r. poz. 132) dopuszcza wykorzystanie odpadów o kodzie 20 02 01 pochodzących z pielęgnacji terenów zieleni na owych terenach. Nasuwa się pytanie, czy warto przechodzić tę całą procedurę i ponosić jej koszty. – Wczytując się w szczegóły załącznika do rozporządzenia „R10”, odpowiedź nasuwa się sama. Jeśli chcemy mieć pewność, że stosowany produkt spełnia restrykcyjne wymogi bezpieczeństwa dla środowiska naturalnego oraz zdrowia ludzi i zwierząt, a ponadto wpływa korzystnie na polepszenie warunków glebowych, to sprawa staje się prosta – mówi prezes Jacek Połomka. Jego zdaniem, szeroki zakres możliwości wykorzystania środka poprawiającego właściwości gleby, prostota jego produkcji i magazynowania oraz łatwość stosowania równoważą poniesione koszty (ok. 12-15 tys. zł) i czas niezbędny (ok. 12 miesięcy) do uzyskania pozwolenia na obrót wyprodukowanym kompostem.

– Taki sposób zagospodarowania odpadów zielonych pozwala przede wszystkim na ograniczenie poziomu ich składowania, co w efekcie wydłuża żywotność składowiska – twierdzi prezes Połomka. I dodaje, że oprócz tego nie uiszcza opłaty marszałkowskiej oraz uzyskuje wymagane poziomy odzysku dla odpadów ulegających biodegradacji. Po spełnieniu wszystkich ministerialnych wymogów 27 października 2016 r. w Marszowie uzyskano zgodę na dystrybucje „KOMPO-ZZO Marszów” (więcej o kompoście na str. 41).

Kategorie:

Udostępnij ten artykuł:

Reklama

AD3b ODPADY (odpady budowlane) 25.11.24-13.01.25

Komentarze (4)


Staruch

Komentarz #4121 dodany 2017-04-18 11:24:54

Procedura jest bardzo czasochłonna i naszpikowana po drodze różnymi nieprzewidzianymi problemami. Jeśli się bardzo dobrze nie rozezna wcześniej tematu można stracić nerwy i pieniądze.


Bruno

Komentarz #4130 dodany 2017-04-19 08:03:37

Genialny materiał, brawo autor, brawo redakcja! Więcej takich! Klasa!


rolnik postępowy

Komentarz #4139 dodany 2017-04-19 23:32:36

Artykuł zawiera wiele nieścisłości i przekłamań, nie mówiąc o tym, że jest kryptoreklamą IUNGu. "Poboru prób do badań może wykonać wyłącznie przedstawiciel Okręgowej Stacji Chemiczno-Rolniczej (OSChR), właściwej dla danego terenu" - BZDURA TOTALNA! Pobór prób do badań może wykonać każdy, kto posiada stosowne uprawnienia. Wiele prywatnych laboratoriów posiada pracowników z uprawnieniami. "Pracownik OSChR pobiera trzy próbki: jedną dla Instytutu Uprawy Nawożenie i Gleboznawstwa w Puławach (IUNG) celem wykonania badań fizykochemicznych, kolejną dla Państwowego Instytutu Weterynaryjnego (PIW) w Puławach (badania mikrobiologiczne)" - KOMPLETNA KRYPROREKLAMA i nieprawda! Kiedyś był monopol IUNGu i Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach, teraz jest znacznie większy wybór między krajowymi firmami (prywatnymi laboratoriami z odpowiednimi akredytacjami), a jeszcze lepszym wyborem są badania na nawóz WE wykonane za granicą w cenie kilkuset czy tysiąca kilkuset euro (Austria, Litwa, Irlandia). Taniej i znacznie szybciej. I jeszcze jedno - interpretacja pani Szydło z Okręgowej Stacji Chemiczno-Rolniczej w Gliwicach w kwestii kwalifikacji kompostów z odpadów zielonych jest może logiczna, ale jest totalną naiwnością w konfrontacji np. z interpretacją pani Jadczyszyn z IUNG. A to IUNG wydaje (bądź nie) rekomendacje dla MRiRW.


Zainteesowany

Komentarz #4914 dodany 2017-05-23 10:44:31

A czy są jakieś firmy, które zajmują się przeprowadzaniem takich procedur od A do Z??

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Odpady
css.php
Copyright © 2024