Podczas konferencji prasowej Szumowski podkreślił, że doświadczenia z innych krajów pokazują, że umiarkowane ograniczenie kontaktów międzyludzkich może prowadzić do przesunięcia fali zachorowań.
– Jeśli nie ograniczymy tych kontaktów do maksimum, nie ograniczymy liczby chorych, nie uratujemy ludzkich żyć – stwierdził.
Dodał, że zdaje sobie sprawę, że ludzie są już zmęczeni dotychczasowymi ograniczeniami. – Tym bardziej chciałbym was prosić o jeszcze większy wysiłek we wspólnym działaniu, by ograniczyć wirusa – zaapelował.
– “Zostańmy w domu” wprowadzamy teraz praktycznie w życie. W rozporządzeniu będzie obowiązywał zakaz wychodzenia z domu poza naprawdę potrzebnymi sytuacjami: kiedy idziemy do pracy, sklepu, apteki, do lekarza – choć starajmy się dzwonić do lekarza, a nie iść do przychodni. Również takie sytuacje niezbędne, jak wyprowadzenie psa, przejście się – poinformował.
Premier Mateusz Morawiecki dodał, że ograniczenia będą wprowadzone także w komunikacji miejskiej, w której “nie może być tłoku, musi być dystans”. Restrykcje wprowadzone zostaną także do obrzędów liturgicznych i pogrzebów. Mają obowiązywać od 25 marca do 11 kwietnia.
Wprowadzamy ograniczenie przemieszczania❗️ pic.twitter.com/iPxo3jPd6z
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) March 24, 2020
Cichy
Komentarz #50046 dodany 2020-04-01 19:23:47
Moim zdaniem odpowiednia forma to ograniczyć kontakty do minimum lub ewentualnie maksymalnie ograniczyć kontakty. Ale w sumie to nie ja jestem ministrem