Podczas konferencji prezydent Krakowa, Jacek Majchrowski przedstawił skalę problemu, z jakim zmaga się miasto. Przypominał, że kilka lat temu w Europie była ogromna fala emigracji i w ciągu dwóch lat przyjechało do krajów europejskich milion uchodźców. Natomiast w wyniku wojny na Ukrainie, w ciągu zaledwie dwóch tygodni do Polski trafiło już 1,5 miliona uchodźców.
Kraków na granicy wydolności
– Jako samorząd jesteśmy odpowiedzialni w pierwszej kolejności za naszych mieszkańców, nie możemy doprowadzić do destabilizacji w funkcjonowaniu miasta. Jesteśmy już na granicy wydolności. Wczoraj spotkałem się w Warszawie z prezydentami innych dużych miast i okazuje się, że sytuacja tam jest podobna, jak w Krakowie – mówił prezydent.
Konieczne działania rządu w celu relokacji uchodźców do mniejszych miejscowości
– W tej chwili potrzebne są decyzje i działania administracji rządowej, które spowodują, że uchodźcy będą lokowani także w mniej obciążonych miejscach kraju, w mniejszych miastach i miasteczkach, do których na razie uchodźcy nie chcą jechać – podkreślił. Dodał też, że w interesie całego społeczeństwa polskiego jest to, aby uchodźcy jak najszybciej uzyskali samodzielność, co pozwoliłoby im także na lepszą integrację.
Wolontariusze pracują w koordynacji z miastem
Prezydent Krakowa podziękował mieszkańcom miasta, którzy niezależnie od wieku i profesji, z dnia na dzień stali się wolontariuszami. Podkreślił też, że wolontariusze, w tym m.in. harcerze, pracują w koordynacji z miastem.
– Udzielanie pomocy jest zadaniem nas wszystkich, ale jako jednostka samorządu terytorialnego, funkcjonujemy w ramach formalnoprawnych oraz w ramach obostrzeń finansowych – zauważył Antoni Fryczek, sekretarz miasta.
Jednostki samorządu to wsparcie administracji rządowej
– Trzeba podkreślić, że udzielanie pomocy uchodźcom jest zadaniem administracji rządowej. Opinia Krajowej Izby Obrachunkowej jest taka, że można wydatkować środki na ten cel z rezerwy finansowej. Warto podkreślić, że jednostki samorządu stanowią wsparcie dla administracji rządowej – dodał Antoni Fryczek.
Kraków pomaga też w samej Ukrainie
W dzień po wybuchu wojny samorząd uruchomił zbiórkę darów od krakowian, dzięki której pomoc otrzymało już wiele potrzebujących miast w Ukrainie. Do tej pory wysłaliśmy już 25 tirów i 11 ciężarówekz darami dla Ukrainy, m.in. do Lwowa, Kijowa, Starego Sambora, Białej Cerkwi, Włodzimierza Wołyńskiego, Morszyna, Równego, Jaworowa i Obwodu Winnickiego.
Miasta partnerskie Krakowa wspierają Ukrainę
Kraków zwrócił się także o pomoc do miast partnerskich. Takie wsparcie zostało już udzielone i miało charakter celowany, przekazane zostały m.in. agregaty prądotwórcze, zorganizowana pomoc finansowa na zakup lekarstw. Więcej tutaj.
Co najmniej 5,5 tys. osób znalazło schronienie dzięki miastu
Od początku wojny miasto zapewniło schronienie co najmniej 5,5 tysiącom osób z Ukrainy. Uchodźcy zostali zakwaterowani na pobyt czasowy w 62 obiektach – hotelach, pensjonatach, hostelach i halach wielkopowierzchniowych – m.in. na Kolnej, w budynku przy ul. Śniadeckich, w budynku „czerwonej chirurgii” przy ul. Kopernika 21. Wkrótce uruchomione zostaną kolejne miejsca w obiektach po byłych centrach handlowych.
Nieczynna galeria handlowa miejscem zakwaterowania dla uchodźców
Nieczynna galeria handlowa Plaza od 14 marca jest kolejnym miejscem tymczasowego zakwaterowania dla uchodźców z Ukrainy. Dzięki współpracy Miasta Kraków z firmą Strabag, obiekt został przygotowany na przyjęcie około 390 uchodźców.
Budynek galerii przeznaczony był do rozbiórki, konieczne więc było odtworzenie wszelkich instalacji i przywrócenie mu funkcji użytkowych. Za wyposażenie tych powierzchni i prowadzenie odpowiada Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Krakowie. Powstały miejsca do spania, pokoje zabaw dla dzieci, prysznice, toalety, kuchnie itd.
Dotychczasowe miejsce kwarantanny przekazane matkom z dziećmi z Ukrainy
– Od początku 2020 r. mamy też wynajęty hotel Ibis, który pierwotnie służył jako miejsce kwarantanny. W ostatnim czasie osób korzystających z tej możliwości było bardzo mało, obiekt nie był w zasadzie wykorzystywany, w związku z tym zdecydowaliśmy, że te miejsca zostaną przekazane matkom z dziećmi z Ukrainy – zaznaczył Andrzej Kulig, zastępca prezydenta miasta ds. polityki społecznej i komunalnej.
Szeroki zakres wsparcie uchodźców
Dla matek z dziećmi miasto uruchomiło też specjalne miejsce w Galerii Krakowskiej, gdzie w ciszy i spokoju można przebrać dziecko, nakarmić je oraz odpocząć.
– Chciałbym zaznaczyć, że nasza pomoc nie ogranicza się tylko do zapewnienia noclegu. Dzięki zbiórce miejskiej wydaliśmy ok. 5 tys. pakietów z suchym prowiantem oraz ok. 2 tys. gorących posiłków dla uchodźców, przebywających w miejscach tymczasowego zakwaterowania. W żywność zaopatrujemy także miejsca na Dworcu Głównym – podkreślił Andrzej Kulig.
Samorząd korzysta z rezerwy kryzysowej. Wydano już 15 z 19 mln rezerwy
Aby wsparcie było skuteczne, niezbędne było uruchomienie środków finansowych miasta. W takiej sytuacji samorząd może korzystać wyłącznie z rezerwy kryzysowej. W budżecie miasta na 2022 rok całościowa kwota przeznaczona na ten cel to 19 mln zł. Z tej kwoty na pomoc dla uchodźców zaangażowano już ponad 15 mln zł – poinformował Andrzej Kulig.
Z miejskiej kasy sfinansowano m.in. koszty noclegów, wyżywienia, przygotowania ciepłych posiłków, obsługi punktu recepcyjnego na dworcu, który miasto przejęło od wojewody, koszty transportowe świadczone przez MPK, utrzymanie czystości i rozwożenie darów przez MPO, opłaty związane z mediami, a także prowadzenie uruchomionego niedawno punktu opieki nad dziećmi w TAURON Arenie. Więcej tutaj.
Szkoły i przedszkola przyjmują dzieci i uczniów z Ukrainy
Od wybuchu wojny już blisko 1,5 tys. dzieci i młodzieży zostało zapisanych do krakowskich szkół i przedszkoli.
Jak poinformowała Anna Korfel-Jasińska, zastępca prezydenta Krakowa ds. edukacji, sportu i turystyki, w szkołach podstawowych jest ok. 8 tys. wolnych miejsc, w szkołach w ponadpodstawowych 2 tys. Miasto dysponuje też ponad 400 miejscami w przedszkolach. Ta oferta będzie większa, ponieważ minister edukacji podpisał rozporządzenie zwiększające limity miejsc zarówno w przedszkolach, jak i w klasach I–III szkoły podstawowej. To pozwoli miastu zaoferować 2 tys. dodatkowych miejsc w szkołach podstawowych (klasy I–III) oraz prawie 2 tys. dodatkowych miejsc w przedszkolach.
Miasto dało szkołom zielone światło na zatrudnianie dodatkowych asystentów wielokulturowych oraz osób do pomocy nauczycielom przy pracy z dziećmi, które nie mówią w języku polskim. W 82 krakowskich szkołach pracują nauczyciele władający językiem ukraińskim, jest ich w sumie 140. Bardzo pomocni są nauczyciele mający kwalifikacje do nauczania języka polskiego jako obcego – to grupa prawie 300 osób. Ten potencjał jest nie do przecenienia także w razie konieczności językowego przeszkolenia nauczycieli ukraińskich. Do urzędu miasta wpłynęło już 120 zgłoszeń od ukraińskich nauczycielek, zainteresowanych pracą w krakowskich szkołach i przedszkolach.
Blisko 40 dyrektorów szkół zgłosiło gotowość do utworzenia oddziałów przygotowawczych. Zgody na uruchomienie tych oddziałów zostały już wydane dla 8 szkół, na 12 oddziałów. Te oddziały nie są przepełnione, są w nich jeszcze wolne miejsca. Do tej pory zakwalifikowano do nich kilkudziesięcioro uczniów.
Miasto realizuje też cykl szkoleń przygotowujący nauczycieli, pedagogów, psychologów i wychowawców do pracy z dziećmi, które przeżyły traumę wojenną.
Kto sfinansuje edukację uchodźców?
Wyzwaniem dla miasta jest zapewnienie środków na edukację uchodźców zwłaszcza, gdy chodzi o przedszkola, które jedynie w 15 proc. finansowane są z dotacji z budżetu państwa. Na taką edukację będą musiały się znaleźć środki w budżecie miasta. Kraków liczy też na możliwość pozyskania specjalnych środków z budżetu państwa na pomoc uchodźcom z Ukrainy.
Szkoły specjalne w tej chwili mają “związane ręce” i nie mogą tworzyć oddziałów przygotowawczych
Obecnie nie jest możliwe tworzenie oddziałów przygotowawczych w szkołach specjalnych. Zgodnie z prawem, oddziały przygotowawcze mogą funkcjonować tylko w szkołach ogólnodostępnych. Dlatego prezydent Krakowa wystąpił z wnioskiem do MEiN o zmianę przepisów w tym zakresie. Wśród osób przybyłych z Ukrainy są również niepełnosprawne dzieci i trudno sobie wyobrazić, aby mogły one funkcjonować w przykładowo 30-osobowych oddziałach ogólnodostępnych. Tworzenie oddziałów przygotowawczych w szkołach specjalnych ułatwiłoby diagnozę dzieci, obserwację oraz zapewnienie im odpowiedniego wsparcia.
Komentarze (0)