Jego zdaniem działania inwestycyjne wynikające z już wydanych koncesji nie powinny wiązać się z takimi ograniczeniami.
Podczas poniedziałkowego spotkania z dziennikarzami marszałek Chełstowski mówił o przyjętych z końca marca br. projektach Terytorialnego Planu Sprawiedliwej Transformacji dla woj. śląskiego TPST i nowego regionalnego programu operacyjnego pod nazwą Fundusze Europejskie dla Śląskiego (FE SL).
Marszałek odpowiedział m.in. na pytanie PAP o pojawiające się w debacie publicznej wątpliwości, czy wsparcie z FST, mającego wspierać transformację gospodarczą, środowiskową i społeczną regionów dotąd opartych o węgiel, będzie mogło trafić do gmin, na terenie których nadal będzie rozwijane górnictwo węglowe – będą budowane nowe kopalnie, czy choć będą powstawać nowe ściany wydobywcze.
„Jeżeli chodzi o naszą wiedzę nt. kwestii związanych z sektorem górniczym, który jest aktywny myślę, że się nie mylę, ale raczej mówimy o nowych podmiotach, które by zaczęły eksploatację, czyli o nowych kopalniach; na pewno w tym momencie dla tych podmiotów i dla tych miast powstaje problem. Myślę, że nie mówimy o tych podmiotach, które na dzisiaj prowadzą eksploatację, bo koncesje, które wynikają z prawa geologicznego i górniczego to dokumenty prawne i nikt ich nie cofnie” – powiedział marszałek.
Przypomniał, że decyzje koncesyjne dla dotychczasowych podmiotów z branży były wydawane chociażby w ub. roku. Odwołując się do trwających wciąż negocjacji tzw. umowy społecznej rządu ze związkami nt. transformacji górnictwa wskazał też, że jej ustalenia będą podlegały notyfikacji przez Komisję Europejską, a więc KE zna i będzie znała terminy i perspektywy działania poszczególnych kopalń.
Chełstowski dodał, także w tym kontekście, że podmioty, które chciałyby teraz prowadzić budowę nowych kopalń, stały się zagrożeniem dla lokalnych samorządów. „Głęboko wierzę, że tak się nie stanie, bo społeczności czy Rybnika czy Mysłowic są przeciwne jakimkolwiek działaniom w tym zakresie – i ten głos musi być wysłuchany” – uznał.
Nowa europejska perspektywa finansowa 2021-27 oznacza nowy model finansowania zadań, w woj. śląskim oparty m.in. o nowy Fundusz Sprawiedliwej Transformacji. Zgodnie z zaprezentowanym w styczniu br. przez rząd projektem Umowy Partnerstwa Polski z UE na lata 2021-2027 do woj. śląskiego mają trafić największe w kraju środki polityki spójności zasilające regionalne programy operacyjne (2 mld 365 mln euro) i ponad połowa całej puli FST (2 mld 66 mln euro).
Rozdział środków FST będzie ujęty w Umowie Partnerstwa Polski z UE na lata 2021-2027, a podstawą ich wydawania będą powstające w województwach Terytorialne Plany Sprawiedliwej Transformacji. Samorząd woj. śląskiego prowadzi prace nad projektem swojego TPST w uzgodnieniu z partnerami społeczno-gospodarczymi i publicznymi, przy wsparciu firmy PwC. W woj. śląskim środki FST mają trafić do wszystkich podregionów, poza dawnym woj. częstochowskim.
Unijny mechanizm sprawiedliwej transformacji koncentruje się na dwóch kierunkach: pierwszy to adresowana m.in. do biznesu dywersyfikacja i modernizacja gospodarek lokalnych; drugi ma ograniczać negatywne skutki dla rynku pracy. Pierwszy projekt TPST dla woj. śląskiego tamtejszy zarząd województwa przyjął 31 marca br.
Komentarze (0)