Reklama

AD1A KUBOTA 04.03-04.04.24

Medyczne składowisko w środku miasta

Medyczne składowisko w środku miasta
09.11.2007, o godz. 10:06
czas czytania: około 2 minut
0

Kilkadziesiąt tysięcy tabletek, lekarstw i innych środków medycznych, około tysiąca strzykawek, pojemniki z drobnoustrojami, najróżniejsze chemikalia - o takim składowisku odpadów w Gdańsku informuje "Dziennik Bałtycki".

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Reklama

AD1B KUBOTA 04.03-04.04.24

Gazeta zawiadomiła administrację miasta, służby sanitarne i ochrony środowiska. Od piątku trwa zabezpieczanie tego znaleziska niedaleko styku rzek: Rozwójka (Czarna Łacha) i Martwa Wisła.

Farmaceutyczne pozostałości, leki, kosmetyki, chemikalia, znajdują się w kilku starych magazynach. Obok nich znajdują się doły, do których coś wylewano.

W Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska wiadomość o istnieniu niemal w środku miasta takiego magazynu substancji niebezpiecznych wywołała zdziwienie. We wskazane miejsce natychmiast udał się pracownik WIOŚ. Także pomorski wojewódzki inspektor sanitarny zareagował bezzwłocznie. Urząd Miejski znał zaś sprawę od kilku lat. Użytkownik magazynów już wcześniej został zobowiązany do zrobienia tam porządku. Zabrał jednak jedynie stare świetlówki. O chemiczno-medycznym składowisku wie też właściciel działki, który od wielu miesięcy próbuje nakłonić dzierżawcę, by posprzątał chemikalia.

– Nie są to odpady niebezpieczne – zapewnia w „Dzienniku Bałtyckim” Andrzej Maj, przedstawiciel firmy, która odpowiedzialna jest za chemikalia i lekarstwa przy ul. Sztutowskiej. – One są sukcesywnie wywożone do spalarni. Posiadamy wszelką dokumentację, która to potwierdzi. Mieszkańcy mogą być spokojni.

Według pracowników Wydziału Środowiska UM w Gdańsku, odpady są jednak źle chronione przed dostępem osób niepowołanych. Znajduje się tam wiele środków niebezpiecznych. Niektóre z nich przechowywane są w uszkodzonych opakowaniach. Nie jest to jednak bomba ekologiczna, pod warunkiem że nie zdarzy się zaprószenie ognia. Wtedy mógłby nastąpić wybuch. Niestety, istnieje takie ryzyko. Leki i strzykawki mogą dostać się w ręce dzieci. Dlatego zawiadomiono policję. Firma, która użytkuje składowisko przy ul. Sztutowskiej, zobowiązała się do dostarczenia Urzędowi Miejskiemu w Gdańsku dokumentów potwierdzających przekazywanie przez nią odpadów do spalarni.

źródło: Dziennik Bałtycki

Tagi:

Kategorie:

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do
css.php
Copyright © 2024