Miliony domów i mieszkań do remontu w związku z dyrektywą UE

Miliony domów i mieszkań do remontu w związku z dyrektywą UE
Cza
18.07.2023, o godz. 12:22
czas czytania: około 6 minut
0

Kilka milionów mieszkań i budynków w Polsce musi zostać gruntownie zmodernizowanych w ciągu najbliższych 10 lat. Związane jest to z przyjęciem w 2023 r. przez Parlament Europejski dyrektywy EPBD o efektywności budynków, nakładającej obowiązek podniesienia klasy energetycznej także istniejących obiektów.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

– Dla właścicieli wiązać się to będzie z wydatkami, lecz jednocześnie szansą na znaczne zmniejszenie rachunków za energię elektryczną i cieplną – ocenia Jakub Kapuśniak z firmy Stiebel Eltron. Odpowiednie inwestycje warto zaplanować wcześniej, aby nie było konieczności kumulowania wydatków w krótkim czasie.

Energooszczędność się opłaca

W Polsce od 28 kwietnia br. obowiązują przepisy znowelizowanej ustawy o charakterystyce energetycznej budynków. Porządkuje ona kwestię sporządzenia i przekazania świadectwa energetycznego, które jest obecnie wymagane przy wynajmie lub sprzedaży mieszkania albo domu. Brak takiego dokumentu może wiązać się z karą grzywny. To nie jedyne istotne novum związane z tym zagadnieniem. Już w 2024 r. ma obowiązywać system klas energetycznych budynków, a obecnie trwają prace nad opracowaniem metodologii ich wyznaczania. System będzie podobny do funkcjonujących oznaczeń sprzętu AGD. W klasie A znajdą się budynki o najwyższej efektywności energetycznej, a pośrednie będą B do F. W klasie G znajdzie się 15 proc. budynków, które pochłaniają olbrzymie ilości energii – zużywają jej prawie 10 krotnie więcej (przy tej samej powierzchni) niż obiekty sklasyfikowane w kategorii A.

Polska Organizacja Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC) oraz think-tank Instytut Reform szacują, że w Polsce około 1,7 mln budynków jednorodzinnych, z ogólnej ich liczby 6,3 mln, nie posiada żadnej izolacji cieplnej ścian, a u kolejnych 347 tys. standard ocieplenia jest bardzo niski. Ale nie jest to jedynie polski problem. W Unii Europejskiej aż 75 proc. nieruchomości nie jest energooszczędnych.

Wyliczenia POBE

Według wyliczeń Porozumienia Branżowego Na Rzecz Efektywności Energetycznej (POBE), współczesne domy energooszczędne, korzystające ze źródeł energii w postaci fotowoltaiki i pomp ciepła oraz wydajnego systemu wentylacyjnego, wymagają nakładów finansowych niezbędnych na ich roczne ogrzanie na poziomie ok. 1,4 tys. złotych. Porównując tę kwotę do notowanych choćby na przestrzeni ubiegłego roku cen węgla, gazu czy energii elektrycznej to naprawdę niewielki wydatek.

– Efektywność energetyczna w ogromnym stopniu przekłada się na oszczędności w domowych budżetach, przynosząc jednocześnie efekt ekologiczny – komentuje Jakub Kapuśniak, ekspert Stiebel Eltron.

Efektywność energetyczna – inwestuj z wyprzedzeniem

Sektor budowlany, z korzyścią dla nas, ma zmniejszać swój wpływ na środowisko, w perspektywie 2050 r. stając się neutralny dla klimatu. Dążenie do tego celu nie dziwi wobec faktu, że budynki odpowiadają za 36 proc. emisji gazów cieplarnianych i 40 proc. zużycia energii, a obecne wskaźniki renowacji są znacznie poniżej poziomu potrzebnego do osiągnięcia europejskich celów klimatycznych. Pierwszym krokiem w kierunku ich spełnienia jest obligatoryjna zero emisyjność nowych budynków, która ma funkcjonować począwszy od 2028 r. Jednak nowe budynki publiczne będą musiały spełniać ten warunek wcześniej, bo już od 2026 r. Wytyczono także harmonogram dojścia do polepszenia standardów energetycznych dla już istniejących obiektów. Do 2030 r. wszystkie budynki mieszkalne muszą uzyskać ocenę co najmniej E, a następnie do 2033 r. klasę D. Budynki niemieszkalne i publiczne musiałyby osiągnąć ten sam poziom odpowiednio do 2027 i 2030 roku.

Skąd dofinansowanie inwestycji?

Problemem mogą okazać koszty modernizacji. W budynkach klasy G najczęściej mieszkają osoby mniej zamożne i narażone na ubóstwo energetyczne. Unia Europejska zaleca, aby krajowe plany renowacji obejmowały systemy wsparcia ułatwiające dostęp do dotacji i finansowania. Środki finansowe powinny stanowić istotną premię za gruntowne remonty, zwłaszcza w przypadku budynków o najgorszych parametrach, a ukierunkowane dotacje i subsydia powinny być dostępne dla gospodarstw domowych znajdujących się w trudnej sytuacji.

W Polsce od kilku lat funkcjonują programy, z których będą mogły skorzystać osoby przeprowadzające takie modernizacje i inwestycje. Spośród już funkcjonujących, najpopularniejszy jest Czyste Powietrze dla właścicieli i współwłaścicieli domów jednorodzinnych lub wydzielonych w budynkach jednorodzinnych lokali mieszkalnych, z wyodrębnioną księgą wieczystą. Obejmuje on dofinansowanie termomodernizacji budynków oraz wymianę starych i nieefektywnych źródeł ciepła na paliwo stałe na nowoczesne źródła ciepła spełniające najwyższe normy. Dotacje wynoszą do 66 tys. dla podstawowego poziomu dofinansowania, 99 tys. dla podwyższonego i do 135 tys. dla najwyższego. Poziom dofinasowania zależy od osiąganego dochodu: w pierwszym przypadku dochód roczny nie może przekraczać 135 tys. zł, w drugim przeciętny miesięczny dochód na jednego członka gospodarstwa domowego nie przekracza kwoty 1894 zł w gospodarstwie wieloosobowym, 2651 zł w gospodarstwie jednoosobowym. Najwyższe dotacje otrzymają osoby z gospodarstw, gdzie przeciętny miesięczny dochód na jednego członka nie przekracza kwoty 1090 zł w gospodarstwie wieloosobowym, 1526 zł w gospodarstwie jednoosobowym.

Mój Prąd i Moje Ciepło

Dzięki programom Mój Prąd i Moje Ciepło można otrzymać współfinansowanie zakupu i montażu nowych pomp ciepła (powietrznych i gruntowych) wykorzystywanych do celów ogrzewania lub ogrzewania i ciepłej wody użytkowej.

W programie Moje Ciepło o wsparcie może się starać tylko osoba fizyczna będąca właścicielem bądź współwłaścicielem nowego budynku mieszkalnego jednorodzinnego. Dofinansowanie wynosi w formie dotacji 30-45 proc. kosztów kwalifikowanych, nie więcej niż 21 tys. zł. Wysokość dofinansowania uzależniona jest od rodzaju zainstalowanej pompy ciepła oraz posiadania przez wnioskodawcę karty dużej rodziny.

Z kolei z programu Mój Prąd mogą skorzystać osoby fizyczne będące właścicielami domów jednorodzinnych, których gospodarstwo wytwarza lub ma w planach wytwarzanie energii elektrycznej. Program skierowano do prosumentów, którzy na dzień składania wniosku posiadają przyłączoną mikroinstalację fotowoltaiczną o mocy od 2 kWh do 10 kWh i rozliczają się za wyprodukowaną energię w systemie net – billing. Uwzględnienie w programie wydatków na pompy ciepła jest podyktowane chęcią zwiększenia poziomu autokonsumpcji energii w miejscu jej wytworzenia. Przy realizacji inwestycji obejmującej swoim zakresem mikroinstalację fotowoltaiczną wraz z pompą ciepła, w zależności od jej rodzaju dofinansowanie wzrośnie dodatkowo  o kwotę w przedziale od 4,4 do 28,5 tys. zł.

Ciepłe Mieszkanie

Mało znany jest program Ciepłe Mieszkanie, być może dlatego, że jest to dotacja dla gmin, które następnie ogłaszają nabór na swoim terenie dla osób fizycznych, posiadających tytuł prawny do lokalu w budynku wielorodzinnym. Dotacja obejmuje wymianę nieefektywnych źródeł ciepła na paliwa stałe służących do ogrzewania lokalu mieszkalnego. W przypadku najbardziej zanieczyszczonych gmin dotacja może wynosić do 17,5 tys. dla podstawowego poziomu dofinansowania, 26,9 tys. dla podwyższonego i 39,9 tys. dla najwyższego. W przypadku pozostałych gmin dotacja może wynosić do 15-37,5 tys.

Poniesione wydatki (po odliczeniu kwoty dotacji) można odpisać od podatku w ramach Ulgi Termomodernizacyjnej. Kwota odliczenia nie może przekroczyć 53 tys. w odniesieniu do wszystkich realizowanych przedsięwzięć termomodernizacyjnych w poszczególnych budynkach, których podatnik jest właścicielem lub współwłaścicielem.

– Nim jednak wydamy pieniądze na budowę lub renowacje, warto upewnić się czy finalnie dom lub mieszkanie będzie spełniał wymogi efektywności energetycznej. Podobnie jest z zakupem pompy ciepła, czy systemu wentylacji. Dlatego warto poprosić o pomoc, projekt i wycenę sprawdzone firmy, obecne na rynku od wielu lat, najlepiej z europejskimi certyfikatami potwierdzającymi jakość urządzeń. Na rynku niemieckim są one wymagane, na polskim niestety jeszcze nie – radzi Jakub Kapuśniak z firmy Stiebel Eltron, która produkuje pompy ciepła od 1976 r.

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Aktualności
css.php
Copyright © 2024