Pozwolenie wydane przez marszałka nakładało na Kronospan obowiązek stałego monitoringu funkcjonowania wszystkich urządzeń służących redukcji emisji zanieczyszczeń. Dlatego zarząd Kronospanu nie rozumie decyzji ministerstwa. W liście do ministra środowiska dyrektor mieleckiej fabryki pisze, że jest ona trudna do zaakceptowania. „Wsłuchując się w głos mieszkańców Mielca, postawiliśmy na rozwiązania proekologiczne, transparentność i uczciwą komunikację z całą mielecką społecznością. Wdrożone przez nas rozwiązania ograniczyły nasz wpływ na powietrze w Mielcu o ponad 90 procent. W ten sposób, wiele oczekując od siebie samych, rozpoczęliśmy walkę o miasto bezpieczniejsze dla wszystkich”.
„Liczą się czyny, nie słowa”
Fabryka powołuje się na niezależne badania, pomiary własne, daleko niższe od limitów emisje oraz wdrażane, nowe projekty proekologiczne i chęć do otwartego komunikowania o swoich działaniach. „Stoją za nami czyny, nie słowa” – czytamy w liście.
Kronospan odwołuje się od decyzji resortu i zaprasza ministra środowiska Sławomira Mazurka do fabryki w Mielcu. ”To decyzja, która musi być podjęta na bazie merytorycznych argumentów, nie emocji” – pisze Kronospan Mielec.
Ekolodzy zadowoleni
Decyzję resortu środowiska z entuzjazmem przyjęło natomiast stowarzyszenie „Specjalna Strefa Ekologiczna” z Mielca. “Naszym zdaniem, firma po raz kolejny mówi jedno, po to, by w tym samym czasie robić coś dokładnie odwrotnego: Kiedy mówi o transparentności, utajnia jednocześnie protokoły kontroli swojego zakładu. Gdy mówi o proekologicznych działaniach, na jej terenie wybucha instalacja, powodując wielki pożar, który następnie sama firma określa „bezpiecznym dla środowiska”. Gdy mówi o uczciwej komunikacji, na światło dzienne wychodzą dokumenty, które świadczą o czymś dokładnie odwrotnym” – czytamy w oświadczeniu ekologów.
Marszałek zabiera głos
Oświadczenie w sprawie decyzji ministra środowiska wydał też Urząd Marszałkowski Woj. Podkarpackiego. Samorząd pisze w nim, że rygor natychmiastowej wykonalności pozwolenia zintegrowanego dla firmy Kronospan był nadany dlatego, by natychmiast znacznie obniżyć emisję. Zapowiada też, że gdy rzeczywista emisja nie będzie o połowę mniejsza, to 1 listopada br. instalacja musi być zgodnie z warunkami zmienionego pozwolenia zintegrowanego wyposażona w urządzenie redukujące na wymaganym poziomie min. 50 proc. Czyli najpóźniej 1 listopada br. nastąpi znaczna redukcja emisji zanieczyszczenia względem pozwolenia zintegrowanego przed zmianą.
Źródło: money.pl, korso.pl
Komentarze (0)