– Chcę zaproponować, aby na najbliższe dwa lata ceny ETS były zafiksowane, np. na poziomie 30 euro lub by mogły się poruszać w jakimś wąskim przedziale cenowym wokół 30 euro. Dałoby to więcej oddechu obywatelom całej Europy – mówił Morawiecki na konferencji prasowej.
Dodał, że chce zaproponować prezydentowi Francji rozwiązanie.
– Aby ten system, który w normalnych warunkach działa, lepiej lub gorzej został w tych czasach nadzwyczajnych przebudowany. Ceny energii elektrycznej z dostawą w przyszłym roku są dziś “szalone” – oświadczył.
Jak dodał, drugi mechanizm, który chce zaproponować, to zmiana zasady, że to cena krańcowa wyznacza cenę energii elektrycznej na rynku.
– Wiemy, że w takiej sytuacji nasi obywatele cierpią na bardzo wysokie ceny, cierpią na skutek kryzysu wywołanego na Wschodzie – stwierdził Morawiecki.
Komentarze (0)