Reklama

ad1a GreenPlaner [12.11-21.11.24]

Morawiecki ws. Turowa: Przygotowujemy procedurę odwoławczą, by nic nie zapłacić

Morawiecki ws. Turowa: Przygotowujemy procedurę odwoławczą, by nic nie zapłacić
MŁ/PAP
11.02.2022, o godz. 13:29
czas czytania: około 4 minut
0

- Przygotowujemy procedurę odwoławczą, żeby nic nie zapłacić w tym przypadku - powiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki pytany o kary ws. Turowa w kontekście decyzji KE. Chcemy wykorzystać wszystkie możliwe ścieżki prawne, by odwołać się od tych kar - dodał.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Reklama

AD1 Regionalne Leszno [05.11 – 25.11.2024]

We wtorek Komisja Europejska poinformowała Polskę, że przystąpi do potrącenia płatności z tytułu kar należnych w sprawie Turowa. Potrącenie dotyczy kar obejmujących okres 20 września 2021 r. – 19 października 2021 r. Komisja przystąpi do tego po 10 dniach roboczych od powiadomienia.


zobacz również:

KE poinformowała Polskę, że potrąci kary ws. kopalni Turów z płatności należnych Polsce z budżetu UE


 

Pytany o kary ws. Turowa w kontekście decyzji KE, Morawiecki odparł na konferencji prasowej: “Chcemy wykorzystać wszystkie możliwe ścieżki prawne, aby odwołać się od tych kar”.

“My już zakończyliśmy spór z Republiką Czeską i doszliśmy do zdrowego kompromisu” – ocenił premier.

“To jest jakiś kompletny absurd”

Zdaniem szefa rządu “to jest jakiś kompletny absurd”, aby “domagać się od rządu, żeby wyłączył 3, 4 lub 5 proc., czy więcej czasami, systemu energetycznego, żeby ludzie marźli w swoich domach, żeby nie było prądu u kilku milionów rodaków”.

“Unia Europejska, niestety, jest pełna takich absurdów. Przyczyna tego leży też w pewnym ideologicznym zacietrzewieniu” – ocenił premier.

Podkreślił, że spór z Republiką Czeską jest zakończony i “już nie ma żadnego problemu tutaj – kopalnia i elektrownia Turów dalej mogą spokojnie funkcjonować”.

“No i są te – moim zdaniem – kompletnie absurdalnie naliczone kary, zresztą najwyższe w historii w tamtym czasie. Jestem już po rozmowie z naszym ambasadorem w Brukseli, ze Stałym Przedstawicielstwem (RP przy Unii Europejskiej – PAP). I przygotowujemy procedurę odwoławczą, tak żeby nic nie zapłacić w tym przypadku” – powiedział premier.

Procedura odwoławcza

Dodał, że procedura odwoławcza jest opracowywana przez “naszych prawników pracujących w Brukseli i tutaj”.

“Ona będzie pokazywała z jednej strony pewną podstawową cechę, która miała miejsce w tamtym postanowieniu zabezpieczającym. Do tej pory w większości przypadków, jeśli nie we wszystkich przypadkach, ewentualne kary nakładane były przez Trybunał, a tutaj ta kara jest nałożona na nas jak na królika doświadczalnego” – wyjaśnił.

Premier zapewnił, że nigdy nie dopuszczał tego, że kopalnia i elektrownia Turów może zostać wyłączona z użytku, z produkcji. “Naszego słowa dotrzymaliśmy, ona pracuje dzisiaj bez przeszkód, a od tych kar będziemy w maksymalnie skuteczny sposób się odwoływać” – zaznaczył.

Wezwanie do zapłaty

13 stycznia Komisja Europejska poinformowała, że wysłała do Polski dwa wezwania do zapłaty kar dotyczących kopalni Turów i dotąd nie otrzymała pieniędzy. Rzecznik Komisji Balazs Ujvari przekazał, że zgodnie z procedurą jeśli KE nie otrzyma pieniędzy, potrąci środki z funduszy należnych z budżetu UE.

“Za każdym razem, gdy wysyłamy wezwanie do zapłaty, dotyczy to okresu jednego miesiąca. Płatność jest należna od 20 września, kiedy sąd (TSUE – PAP) nałożył karę. Pierwsze wezwanie do zapłaty dotyczy okresu od 20 września do 19 października. Zostało ono wysłane 10 listopada, z ostatecznym terminem 45 dni (na zapłatę – PAP). Nie otrzymaliśmy płatności w tym terminie i dlatego KE zdecydowała się na wysłanie tzw. listu przypominającego z ostatecznym terminem 15 dni. Jeśli władze polskie nie dokonają płatności, KE ma solidne procedury (…) żeby odzyskać kary (…) poprzez potrącenie kwoty wymienionej w pierwszym wezwaniu do zapłaty z płatności, które kraje członkowskie otrzymują z budżetu UE” – mówił wówczas Ujvari.

Historia sporu o Turów

Pod koniec lutego 2021 roku Czechy wniosły do TSUE skargę przeciwko Polsce w sprawie rozbudowy kopalni Turów. Jednocześnie domagały się zastosowania tzw. środka tymczasowego, czyli nakazu wstrzymania wydobycia. Strona czeska uważa, że rozbudowa kopalni zagraża dostępowi mieszkańców Liberca do wody; skarżą się oni także na hałas i pył związany z eksploatacją węgla brunatnego. Polski rząd nie zastosował się do nakazu wstrzymania wydobycia.

20 września TSUE nałożył na Polskę karę 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środka tymczasowego i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni.

Rozwiązanie sporu o Turów

Na początku lutego br. premierzy Polski i Czech, Mateusz Morawiecki i Petr Fiala, podpisali w Pradze umowę międzyrządową “o współpracy w zakresie odnoszenia się do skutków na terytorium Republiki Czeskiej wynikających z eksploatacji kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów”. Umowa zakłada m.in., że Polska ma zapłacić 35 mln euro rekompensaty, natomiast Fundacja PGE ma przekazać 10 mln euro krajowi libereckiemu.

W piśmie do TSUE polski pełnomocnik wskazuje, że Polska i Czechy w sposób ugodowy zakończyły spór i zrzekają się “wszelkich roszczeń w tej sprawie”.

 


zobacz również:

Umowa ws. Turowa: 35 mln euro plus 10 mln euro ze strony PGE. Czesi wycofali skargę


 

W kolejnym kroku, rządy Czech i Polski poinformowały w ubiegły piątek Trybunał Sprawiedliwości UE o zawarciu ugody w sprawie kopalni Turów. Jak przekazał wówczas PAP Ireneusz Kolowca z biura prasowego TSUE, zgodnie z regulaminem prezes Trybunału postanawia o wykreśleniu sprawy z rejestru.

 

 

Kategorie:

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.
Reklama

ad2 odpady budowlane [04.11-03.12.24]

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.
Reklama

AD1B BDO zamknięcie roku [14.10-22.11.24]

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do
css.php
Copyright © 2024