ZPGO powstaną za norweskie pieniądze. Kraków dostał wsparcie w ramach priorytetu dotyczącego ochrony środowiska Norweskiego Mechanizmu Finansowego. Jest to fundusz założony przez rząd Norwegii w celu wspierania rozwoju 10 nowych krajów z Europejskiego Obszaru Gospodarczego, w tym Polski. Co roku do rozdania jest po 113,4 mln euro.
– Norwedzy chcą nam dać 1,8 mln euro. Za te pieniądze, uzupełnione wkładem z budżetu miasta, zbudujemy dwa takie punkty. Jeden duży i drugi mniejszy, nazwijmy go osiedlowym. Najpierw będziemy stawiali ten większy, bo wybraliśmy dla niego miejsce, gdzie nie powinno być sprzeciwu mieszkańców, czyli nieopodal siedziby MPO – opisuje sytuację dyrektor Kowal. Kiedy pierwsze takie miejsce już powstanie, KZK chce wykorzystać je do promocji tej formy zbierania odpadów.
ZPGO zostaną utworzone na podstawie norweskich doświadczeń. Pierwszy punkt będzie niemal kopią podobnego miejsca pod Oslo. Najpierw zostanie wybudowana niecka ze szczelnym podłożem oraz zamknięty system kanalizacji, co ma zablokować możliwość zanieczyszczenia gleby wyciekami spod śmieci. Teren otoczony zostanie zielenią oraz ekranami akustycznymi. W wyrzucaniu i segregacji odpadów będzie nam pomagał personel. Wszystkie śmieci będą dzielone na 20 frakcji.
Wyrzucić ciężkie rzeczy nie będzie trudno. Teren ZPGO będzie dwupoziomowy; na niższym zostaną umieszczone kontenery na odpady, z wyższego krakowianie będą wyrzucać posegregowane odpady. W przyszłości takich miejsc w Krakowie ma być od siedmiu do dziewięciu. Do bezpłatnego korzystania z nich będą uprawnione osoby zameldowane w Krakowie. Jedyny koszt to własny transport.
źródło: Gazeta Wyborcza Kraków
Komentarze (0)