Katowice sieją łąki kwietne od 2018 r. Do tej pory robiono to na dużych powierzchniach. Tym razem pomyślano o starych, niezagospodarowanych donicach.
– Zainspirowaliśmy się oddolnymi inicjatywami aktywistów, żeby takie donice adoptować – mówi Wioleta Niziołek-Żądło, koordynator projektów społecznych w Urzędzie Miasta w Katowicach.
W pierwszej kolejności miasto zachęca mieszkańców, ale też instytucje czy firmy prywatne, do wyszukiwania donic w swojej najbliższej okolicy i deklarowania woli adopcji. Dla chętnych został przygotowany pakiet startowy – nasiona przekazane przez Fundację Łąki Kwietne i kompost z Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, a w uzasadnionych przypadkach – ziemia. Każda donica będzie miała tabliczkę z informacją, kto się nią opiekuje.
Nie tylko rodzime gatunki
– Nanołączka, czyli łąka w donicy, jest bardzo łatwa w uprawie, kwitnie długo i obficie. Wysiewamy ją od maja do lipca, bo delikatne nasiona roślin spoza naszej strefy klimatycznej mogą nie przetrwać wiosennych przymrozków – mówi Karolina Nawrot z Łąk Kwietnych.
Mieszanka nasion została skomponowana z myślą o doniczkach balkonowych. W jej skład wchodzą polskie rodzime kwiaty, dzikie kwiaty z ciepłych krajów – wyjątkowo odporne na suszę i wysokie temperatury, oraz rośliny uprawne, bogate w nektar i pyłek, które stanowią podstawę zbilansowanej diety zapylaczy.
W donicach wyrosną: mak polny, chaber bławatek, rumianek pospolity, gipsówka wiechowata, ostróżeczka polna, złocień polny, lepnica baldaszkowa, maczek kalifornijski, lnica marokańska, smagliczka nadmorska, len zwyczajny, facelia błękitna czy koniczyna krwistoczerwona.
Przepis na podlewanie i zielony recykling
Roślin nie wystarczy jednak tylko posiać czy posadzić, trzeba je jeszcze regularnie podlewać. Dlatego adoptowanie donicy wiąże się ze stałym dbaniem o nią. Miasto zachęca, by do podlewania nanołączek używać wody po płukaniu warzyw i owoców, czy deszczówki. Można też w wiadrze czy innym naczyniu „łapać” zimną wodę, którą odpuszczamy zanim poleci ciepła.
„Łapanie wody” to element gospodarki obiegu zamkniętego, podobnie jak kompost, który zostanie wykorzystany do polepszenia właściwości ziemi w donicach. Kompovit jest pozyskiwany przez Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej z odpadów biodegradowalnych i zielonych, wyrzucanych przez mieszkańców Katowic. Poprawia właściwości gleby, polecany jest do stosowania na trawnikach, do uprawy roślin ozdobnych, na użytkach zielonych i do rekultywacji gleb.
– Dzięki mieszkańcom Katowic tylko w 2019 roku udało nam się zebrać ok. 8,2 tys. ton odpadów zielonych, z czego powstało ponad 2 tys. ton kompostu – mówi Robert Potucha, wiceprezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. Kompostowanie to nic innego jak zielony recykling, który pochodzi wprost z natury, a na czym najlepiej się wzorować, jak nie na przyrodzie? Dzięki wydzieleniu frakcji biologicznej z odpadów komunalnych przede wszystkim zmniejsza się strumień odpadów zmieszanych a to jeden z priorytetów gospodarki obiegu zamkniętego: odzyskać, przetworzyć i wykorzystać ponownie.
To nie wszystko! Zakład Zieleni Miejskiej w Katowicach przekaże też chętnym dziesięć używanych, metalowych donic z odzysku, ziemię i rośliny do samodzielnego posadzenia. W donicach będzie też oczywiście można posiać nanołączki.
Pierwsza łąka została już wysiana w niezagospodarowanej donicy betonowej przy Domu Pomocy Społecznej „Przystań” w Katowicach. Bogusława Szulc z Zakładu Zieleni Miejskiej pokazała pracownikom DPS, jak zrobić to fachowo.
Jak dołączyć do akcji?
Żeby włączyć się do akcji, wystarczy znaleźć w swoim otoczeniu donicę i zgłosić chęć „adopcji” na adres [email protected]. Najlepiej też dołączyć zdjęcie i wskazać lokalizację. W planie jest stworzenie mapy on – line donic do adopcji i tych już zaadoptowanych.
Akcja jest elementem projektu KATOobywatel, realizowanego przez miasto od 2018 r. Jego celem jest budowanie społeczeństwa obywatelskiego, edukacja i włączanie mieszkańców we wspólne dbanie o otoczenie.
Komentarze (0)