Jak przypomniał Naimski, ocenia się, że w Polsce ponad milion gospodarstw domowych płaci za energię – prąd i ciepło – więcej niż 10 proc. swojego dochodu, co w Europie jest definiowane jako stan ubóstwa energetycznego.
– W resorcie klimatu przygotowywane są rozwiązania, bezpośrednio wspierające dotkniętych ubóstwem – mówił Naimski, zaznaczając, że nie będą to rekompensaty za wzrost cen energii elektrycznej, ale system kierowany do dotkniętych problemem ubóstwa.
Pełnomocnik zaznaczył, że nie chce się „wgłębiać w strukturę tego pomysłu, ponieważ nie jest gotowy”, ale przypomniał, że propozycja ma być gotowa do końca czerwca i wtedy będzie poddana dyskusji.
Naimski ocenił, że ceny energii elektrycznej będą w Polsce rosły z powodu wzrostu kosztów emisji CO2. Przełom powinien nastąpić w okolicach roku 2030, kiedy w Polsce wyraźne będą już zmiany sposobu wytwarzania energii.
– Odchodzimy od węgla stopniowo, także stopniowo budując źródła odnawialne, a w dalszej perspektywie i elektrownie jądrowe – tłumaczył pełnomocnik.
Komentarze (0)