Nielegalne wpięcia kanalizacyjne w rejonie krakowskiej rzeczki Dłubni

Nielegalne wpięcia kanalizacyjne w rejonie krakowskiej rzeczki Dłubni
R.G.
12.11.2024, o godz. 12:46
czas czytania: około 2 minut
0

W miniony weekend, spacerowiczów z Krakowa zaniepokoił widok jaskrawozielonej wody w rzeczce Dłubni. Jak się okazało, efekt ten wywołało badanie szczelności kanalizacji deszczowej. Kontrolę przeprowadzili przedstawiciele Jednostki Klimat-Energia-Gospodarka Wodna, pracownicy Wodociągów Miasta Krakowa, Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie i funkcjonariusze Straży Miejskiej Miasta Krakowa.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Podczas kontroli dokonanej przez straż miejską, KEGW, WMK oraz PGW WP w rejonie ulic Wańkowicza, Polskiego Czerwonego Krzyża oraz Nowolipki w Krakowie wykryto posesje nielegalnie podłączone do kanalizacji deszczowej.

Barwnik wykrywający wpięcia 

Kontrola polegała na wprowadzaniu niewielkich ilości barwnika do urządzeń sanitarnych w miejscowych posesjach, co pozwoliło na wyłapanie niezgodnych z prawem wpięć kanalizacji sanitarnej do kanalizacji deszczowej. Jak zapewniają krakowskie służby, używany do tego barwnik jest bezpieczny dla środowiska i ulega szybkiemu rozkładowi w środowisku.

Jak podkreślają też kontrolerzy, wody z dachu które trafiają do kanalizacji deszczowej zwykło się uważać za wody czyste. Przy czym, opady atmosferyczne niosą ze sobą np. zanieczyszczenia z powietrza, pochodzące z otaczających roślin, drzew, naniesione przez ptaki, a także te pochodzące z pokryć. Część wód opadowych w Krakowie wpływa bezpośrednio do rzek. Dlatego tak ważne są kontrole podziemnych kanałów i wyłapywanie nielegalnych wpięć.

Wykrywanie metodą zadymiania

Podczas powyższej inspekcji, do studzienek i wpustów ulicznych wtłaczano też  specjalistyczny dym, który pojawił się w kilku miejscach na prywatnych posesjach, co pozwoliło zlokalizować nielegalne podpięcia.

Jak zapewniają realizatorzy kontroli, ten bezwonny i nietoksyczny środek wykorzystywany przy kontroli, podobnie jak barwnik, również jest bezpieczny dla środowiska. Gęsty i dobrze widoczny z daleka dym pozwala zorientować się, czy pod ziemią są rury, którymi z posesji nielegalnie odprowadza się deszczówkę do kanałów ściekowych. Metoda zadymiania służy też do weryfikacji drożności sieci kanalizacyjnej w badanym terenie.

Przeciążenia i awarie sieci

Prawo zabrania kierowania ścieków bytowych do kanałów wód opadowych. Nielegalne podpięcia, poza zanieczyszczeniem miejskich potoków, przeciążają też sieci kanalizacyjne. Wskutek czego mogą wystąpić lokalne wypływy nieczystości i podtopienia posesji.

W dalszej perspektywie niezgodne z prawem podpięcia prowadzą też do szybszego zużywania się podziemnej infrastruktury kanalizacyjnej.

Dodajmy, że kontrole nieruchomości przeprowadzane przy użyciu barwnika i dymu, dają możliwość stwierdzenia istnienia nielegalnych przyłączy nawet bez konieczności wejścia na teren tych nieruchomości.

 

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Woda i ścieki
css.php
Copyright © 2024