Reklama

AD1A KUBOTA 04.03-04.04.24

NIK o ochronie dorzecza Odry

NIK o ochronie dorzecza Odry
bk
25.09.2015, o godz. 8:24
czas czytania: około 5 minut
0

Systematycznie wzrasta ochrona dorzecza Odry przed zanieczyszczeniem, ale proces ten postępuje za wolno – wynika z najnowszego raportu kontrolnego Najwyższej Izby Kontroli.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Reklama

AD1B KUBOTA 04.03-04.04.24

Najwyższa Izba Kontroli ogólnie oceniła pozytywnie – pomimo stwierdzonych nieprawidłowości – podjęte przez skontrolowane jednostki działania związane z zapobieganiem i trwałym obniżaniem zanieczyszczeń wód dorzecza Odry w celu poprawy ich stanu, stosownie do wymagań Ramowej Dyrektywy Wodnej Parlamentu Europejskiego i Rady z 2000 r. Kontrolerzy wskazali, że od kilku lat na ochronę przed zanieczyszczeniami i oczyszczanie wód Odry wydaje się ponad miliard zł rocznie i że pieniądze na ten cel wydawane są zgodnie z prawem. Jednak zwrócili uwagę na zbyt wolne tempo poprawy. Kontrola została przeprowadzona w okresie od 5 sierpnia 2014 r. do 15 stycznia 2015 r.

Mogło być lepiej

Jak stwierdzono sześć Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w 2010-2013 r. prawidłowo wydawało pieniądze na realizację zadań związanych z gospodarką wodną i ochroną wód. Sprawdzono rozdysponowanie 658,4 mln zł z 4 335,5 mln zł zaangażowanych. Izba wskazała jednak, że wiele niewłaściwych działań nie pozwoliło na uzyskanie do 2015 r. znacząco lepszych efektów w zakresie poprawy stanu wód powierzchniowych. W efekcie na obszarze dorzecza Odry wymagany stan dobry posiada tylko 21% rzek oraz 3% jezior. Z kolei wszystkie cztery skontrolowane przejściowe obszary wód powierzchniowych tj. Zalewy Szczeciński i Kamieński, ujście rzek Dziwny i Świny oraz cztery przybrzeżne obszary rzeczne: Dziwna-Świna, Sarbinowo-Świna, Jarosławiec-Sarbinowo, Rowy-Jarosławiec Zachód miały stan ogólny poniżej wymaganego dobrego.

Izba zwróciła uwagę, że składające się na ogólną ocenę stany ekologiczny i chemiczny liczone odrębnie są wyraźnie lepsze, bo dobry stan ekologiczny ma ok. 30%. rzek i jezior, a dobry stan chemiczny ok. 50%. NIK zauważa, że jednak warunkiem otrzymania wymaganej przepisami unijnymi oceny ogólnej dobrej jest jednoczesne uzyskanie oceny dobrej dla obydwu wskaźników.

Rośnie ilość oczyszczalni

Ponadto w raporcie stwierdzono, że niemal wszystkie bo 381 z 385 miast w dorzeczu Odry ma już oczyszczalnie ścieków i zauważalnie spada ilość nieoczyszczonych ścieków, odprowadzanych do Odry. W latach 2010-2013 wzrosła z 45 do 50% ilość ścieków oczyszczanych w oczyszczalniach z podwyższonym usuwaniem biogenów, czyli związków azotu i fosforu, odpowiedzialnych za zwiększoną ilość zakwitów glonów, nadmierny rozwój roślin wodnych oraz masowe śnięcie ryb w Odrze.

Wskazano też, że skuteczne kontrole przyczyniły się do zmniejszenia ilości ścieków przemysłowych i komunalnych: wymagających oczyszczenia o 10%, a nieoczyszczonych odprowadzanych do wód dorzecza Odry o ponad 13%.

Stwierdzone nieprawidłowości

Najwyższa Izba Kontroli wskazała, że pomimo przyjęcia przez siebie zobowiązania Polska wciąż nie przeniosła jeszcze do prawodawstwa polskiego kompletu przepisów wynikających z Ramowej Dyrektywy Wodnej mimo, że termin upłynął w dniu wejścia Polski do UE. W efekcie KE skierowała do Trybunału Sprawiedliwości skargę. Zdaniem NIK tego typu opóźnienie może negatywnie wpływać na możliwość pozyskania przez Polskę środków unijnych w nowej perspektywie budżetowej 2014-2020 w ramach ochrony środowiska i gospodarki wodnej.

Dodatkowo z ponad rocznym opóźnieniem zostały przyjęte Plany Gospodarowania Wodami na 10 obszarach dorzeczy, w tym Odry. NIK wskazała, że utrudniało to pozyskiwanie i gromadzenie danych, które umożliwiałyby rzetelną analizę tempa wdrażania działań, monitorowanie terminu zakończenia oraz ocenę skuteczności poszczególnych zadań w osiąganiu co najmniej dobrego stanu wód.

Kolejną wskazaną nieprawidłowością było nie przyjęcie przez Radę Ministrów, Polityki Wodnej Państwa do roku 2030. Dokument został opracowany przez Prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej już w 2010 r., a na przygotowanie niezbędnych dokumentów wydano 690 tys. zł. Brak Polityki Wodnej sprzyja także zjawisku tzw. rozmycia odpowiedzialności osób nadzorujących pracę zlewni, regionów wodnych i dorzeczy, także w sytuacjach nadzwyczajnych zagrożeń.

Ponadto w badanym okresie Prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej nie prowadził kontroli realizacji Planu Gospodarki Wodami na obszarze dorzecza Odry, choć był jedynym podmiotem odpowiedzialnym za te zadania.

Brak kontroli uniemożliwiał z kolei pozyskiwanie danych, bieżące monitorowanie i analizę postępu realizowanych zadań związanych z poprawą stanu wód. Przybliżone dane pozyskane na podstawie opracowania Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, nie mogły zastąpić kontroli, ponieważ informacje te w zasadniczej części pochodziły z ankiet, na które nie odpowiedzieli wszyscy zapytani. Kontrola NIK wykazała, że blisko 38% działań podstawowych ujętych w Planie Gospodarowania Wodami do czasu zakończenia kontroli nie zostało rozpoczętych, choć rozpoczęcie planowano na grudzień 2012 r.

Marnowanie sił i środków

Kolejny zarzut dotyczył zadań realizowanych przez Dyrektorów Regionalnych Zarządów Gospodarki Wodnej, którzy niewłaściwie określili wielkość i strefy występowania obszarów szczególnie narażonych na zanieczyszczenia wód powodowane przez azotany pochodzenia rolniczego. W lipcu 2012 r. zgodnie z zaleceniami Komisji Europejskiej dokonano weryfikacji, zwiększając ponad dwukrotnie powierzchnię 18 obszarów wyznaczonych na obszarze dorzecza Odry.

Z kolei Wojewódzkie Inspektoraty Ochrony Środowiska w latach 2010-2013 działające na obszarze dorzecza Odry na realizację zadań związanych z monitoringiem środowiska wydały łącznie 118,2 mln zł. Jak ujawniono w raporcie NIK do najpoważniejszych nieprawidłowości dochodziło w sytuacjach, w których kontrolowane Inspektoraty z powodu braku funduszy np. na zakup specjalistycznych urządzeń i uznaniowego dofinansowywania ze strony Funduszu Wojewódzkiego, nie wykonywały wymaganego zakresu badań wody, w tym także na obecność substancji niebezpiecznych. NIK zwrócił uwagę, że dochodziło w ten sposób do marnowania sił i środków, ponieważ niekompletnych badań nie można wykorzystać do oceny stanu wód.

Działania na przyszłość

W związku z ustaleniami kontroli Najwyższa Izba Kontroli:

wnioskowała m.in. do Ministra Środowiska o doprowadzenie do sfinalizowania działań związanych z wprowadzeniem reformy gospodarki wodnej, ujętych w projekcie nowej ustawy Prawo wodne, w tym o zapewnienie sposobu finansowania Państwowego Monitoringu Środowiska gwarantującego prawidłową ocenę stanu wód powierzchniowych dorzecza Odry oraz podjęcie działań zmierzających do wprowadzenia Polityki wodnej państwa do 2030 r.,
wnioskowała do Prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej o przedstawienie Ministrowi Środowiska regulacji prawnych pozwalających na nałożenie obowiązku sprawozdawczego, umożliwiającego bieżącą ocenę realizacji planów gospodarowania wodami oraz zapewnienia wiarygodnych danych sprawozdawczych przekazywanych m.in. Komisji Europejskiej.

Tagi:

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do
css.php
Copyright © 2024