O powołaniu Wrochny przez szefa rządu na stanowisko pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej i wiceministra przemysłu Ministerstwo Przemysłu informowało 12 listopada br.
Finansowanie
W poniedziałek pełnomocnik i wiceminister wystąpił na wspólnej konferencji prasowej w Katowicach z szefową resortu Marzeną Czarnecką. Jednymi z głównych tematów były: projekt budowy elektrowni atomowej przez spółkę Polskie Elektrownie Jądrowej (PEJ) i finansowanie energetyki jądrowej.
Zgodnie z wcześniejszą informacją biura pełnomocnika, opracowany przez stronę polską mechanizm wsparcia zakłada dokapitalizowanie spółki PEJ przez Skarb Państwa, udzielenie gwarancji Skarbu Państwa pokrywających 100 proc. finansowania dłużnego w projekcie, a także w fazie eksploatacji – wsparcie cenowe w postaci dwukierunkowego kontraktu różnicowego.
Przyjęta struktura finansowania elektrowni jądrowej zakłada 70 proc. udział finansowania dłużnego i 30 proc. udział finansowania własnego, do ok. 60 mld zł. Zgodnie z opublikowanymi wcześniej założeniami odpowiedniej ustawy, udział własny ma pochodzić z dokapitalizowania PEJ przez Skarb Państwa.
Pytany w poniedziałek przez PAP, kiedy Komisja Europejska może ogłosić początek postępowania ws. kontraktu różnicowego (formy państwowej gwarancji kupna energii po stałej cenie referencyjnej w okresie obowiązywania kontraktu), o co wnioskował jeszcze jego poprzednik, Wrochna wyraził oczekiwanie, że stanie się to jak najszybciej.
„Mam nadzieję, że najpóźniej do końca tego roku to postępowanie otwierające zostanie formalnie wszczęte i potem będzie czekał nas trudny okres rozmów z KE nt. szczegółowego modelu wsparcia pierwszej polskiej elektrowni jądrowej” – zaznaczył pełnomocnik, określając sprawę jako jedno z największych obecnych wyzwań.
Podkreślił, że potrzebne jest jak najszybsze zbudowanie modelu finansowania polskiej elektrowni jądrowej, a do tego potrzebne są dyskusja i zgoda KE na wsparcie.
„Co jest istotne, zależy nam, żeby to nie było wsparcie jakiekolwiek. Chodzi to, żeby ten model, który finalnie skonstruujemy pozwalał na finansowanie (inwestycji – PAP) na jak najmniejszym koszcie po to, żeby później każda megawatogodzina energii elektrycznej była jak najtańsza – nie tylko w formule rynkowej, bo z drugiej strony będzie szereg potencjalnych dopłat i chcemy żeby one były jak najniższe” – dodał.
Chodzi o 60 mld złotych
Pytany przez dziennikarzy, kiedy można spodziewać się przyjęcia przez rząd ustawy dot. finansowania projektu jądrowego do 60 mld zł (przez dofinansowanie PEJ) Wrochna odpowiedział, że projekt jest przygotowany – nie stanął jednak na Radzie Ministrów z powodów proceduralnych. Przez pewien czas stanowisko pełnomocnika ds. strategicznej infrastruktury energetycznej nie było obsadzone, więc nie było formalnie organu, który mógłby skierować projekt jako wnioskodawca.
„Chcemy to zrobić w miarę sprawnie, natomiast nie mamy na dzisiaj palącej potrzeby, aby ta ustawa została przyjęta w trybie nagłym przez Radę Ministrów. Spółka PEJ posiada obecnie środki, aby na co dzień funkcjonować i realizować program. Z drugiej strony nawet przyjęcie ustawy nie pozwoli na dokapitalizowanie w tej chwili PEJ, bo to będzie zależało od pozytywnej decyzji KE, a na tę poczekamy jeszcze na pewno wiele miesięcy” – ocenił.
Pytany już po konferencji prasowej, co będzie możliwe do zrealizowania w zakresie energetyki jądrowej jeszcze w tej kadencji parlamentarnej pełnomocnik powtórzył, że kluczowym wyzwaniem do zmierzenia się znacznie szybciej, niż do końca kadencji, jest finansowanie energetyki jądrowej.
„To, co niestety bardzo mocno zaniedbano czy opóźniono, to kwestie finansowania. Mamy wybranego wykonawcę, mamy zaawansowane rozmowy dot. przedłużenia obecnie obowiązujących umów i chcemy to zrobić na lepszych warunkach, niż dotychczas” – zaznaczył, wskazując tu na odpowiedzialność zarządów spółek.
Podkreślił, że „pomysł na finansowanie energetyki jądrowej jest”. „Staramy się go jak najszybciej wdrożyć. Do tego potrzebujemy sprawnych rozmów z KE, żeby zamknąć temat finansowania pomocy publicznej dla finansowania energetyki jądrowej i móc zamknąć to finansowanie” – podkreślił zastrzegając, że wszystko zależy od tego, kiedy KE wyda decyzję otwierającą formalną procedurę postępowania i ile i jakich uwag wpłynie w postępowaniu.
Czyli: kiedy?
Odnosząc się kwestii terminów realizacji projektu PEJ Wrochna zaznaczył, że „dotychczas podawane daty pozostają w mocy”. „Nie mam żadnych informacji od zarządu spółki, żeby te daty były trudne do zrealizowania, przynajmniej na chwilę obecną. Myślę, że chcąc realizować ten projekt sprawnie, musimy też trzymać się ambitnych dat. Mając świadomość, że to są trudne i potężne projekty mam nadzieję, że te daty zostaną dotrzymane” – stwierdził.
Pytany o tzw. umowę pomostową, która miałaby poprawić warunki współpracy ze stroną amerykańską pełnomocnik uściślił, że „ona poprawi nie tyle pozycję negocjacyjną, tylko poprawi sposób realizacji umowy”. „Myślę, że ta umowa powinna być zawarta na przełomie I i II kw. 2025 r., żeby można było sprawnie kontynuować obecnie postępujące prace” – zasygnalizował Wojciech Wrochna.
Zgodnie z ustawą pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej nadzoruje operatorów przesyłowych: PSE, Gaz-System oraz PERN i wykonuje uprawnienia z akcji należących do Skarbu Państwa. Operatorzy należą w 100 proc. do Skarbu Państwa. Podlega mu również spółka Polskie Elektrownie Jądrowe – inwestor i przyszły operator pierwszej elektrowni jądrowej.
Obecna wersja Programu polskiej energetyki jądrowej (PPEJ) z 2020 r. zakłada budowę dwóch elektrowni jądrowych o łącznej mocy 6-9 GW przez należącą w 100 proc. do Skarbu Państwa spółką Polskie Elektrownie Jądrowe (PEJ) jako inwestorem i operatorem. Jako partnera dla pierwszej elektrowni poprzedni rząd wskazał konsorcjum Westinghouse-Bechtel. Ma ona powstać w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino na Pomorzu. Ministerstwo klimatu zapowiedziało zaktualizowanie PPEJ w jeszcze w tym roku.
Atom, węgiel i gaz – Rafał Trzaskowski o bezpieczeństwie energetycznym Polski
Komentarze (0)