Linia do sortowania to podajnik z taśmą i ruchomymi sitami. Śmieciarki wysypują na taśmę zawartość pojemników, która "przelatuje” przez sito o oczkach 4 na 4 centymetry.
To, co zostanie na górze, jest sortowane pod kątem wyłapania surowców wtórnych – papieru, szkła, plastiku. Drobniejsze odpady trafiają na składowisko. – Opłata za odpady po przesianiu wynosi 61 zł, a więc znacznie mniej niż płacimy do tej pory – mówi Leszek Ogar, szef PGK.
Teoretycznie więc na przesiewaniu śmieci zaoszczędzić można blisko 400 tys. zł. W praktyce będzie nieco mniej. – Całości odpadów nie przesiejemy, bo linia do sortowania może pracować w temperaturach powyżej zera – wyjaśnia Leszek Ogar. – Zimę mieliśmy srogą i sortownia pracuje na pełnych obrotach od niedawna.
źródło: gk24.pl
Komentarze (0)