Doświadczony w sytuacjach kryzysowych
Informacja o powołaniu Awiżenia na stanowisko wojewody została podana w miniony piątek. Pytany, czym chce się zająć w pierwszej kolejności ocenił, że już wtedy “swoje obowiązku zaczął pełnić ze względu na sytuacje kryzysowe, którem miały miejsce”.
“Sytuacje powodziowe nie były wcześniej notowane o tej porze roku, więc nie ma co ukrywać, że trzeba było zacząć od zarządzania kryzysowego. W czym poniekąd mam duże doświadczenie, bo powiat (kłodzki), z którego pochodzę, największy powiat Dolnego Śląska, z powodziami, z różnego rodzaju kataklizmami spotyka się co roku” – powiedział wojewoda.
Przywrócić administrację mieszkańcom
Jak ocenił, jedną z najpilniejszych kwestii jest “kwestia przywrócenia administracji dla mieszkańców”. “Działamy w usługach. To, że nie mamy żadnej konkurencji nie oznacza, że nasze usługi powinny być gorszej jakości. Chciałbym polepszyć tę jakość obsługi mieszkańców” – zadeklarował.
Po pierwsze diagnoza
Zapowiedział, że chce rozpocząć urzędowanie od oceny, w czym tkwią największe problemy w funkcjonowaniu urzędu. Zadeklarował, że nie planuje rewolucji, jeśli chodzi o kadry. Zastrzegł jednak, że “każdy, kto został powołany politycznie, może być odwołany politycznie, jak np. doradcy, pełnomocnicy”.
“Mam wrażenie, a przynajmniej to potwierdzają wybory, że administracja służyła raczej partii niż mieszkańcom. Przykro mi, że to mówię, ale nie dotyczy to tylko naszego urzędu, ale urzędów państwowych, w tym i telewizji, o której teraz bardzo głośno. Mam wrażenie, że dobrze by było, żebyśmy skupili się na usługach dla mieszkańców, na wykonywaniu swoich obowiązków bardziej niż na wspieraniu jakichś osób, które ktoś z partii polecił. Tego też nie będzie w naszym urzędzie” – zaznaczył Awiżeń.
Według niego, bardzo ważne będą dla niego sprawy związane z zarządzaniem kryzysowym, “w tym m.in. z zatruciem Odry”. “Żeby to nas nie spotkało po raz kolejny. Mówimy też o innych sytuacjach, typu np. płonące śmietniska. Więc to są rzeczy, które dosyć mocno uderzają w mieszkańców naszego województwa i trzeba będzie im się bardzo mocno przyjrzeć” – powiedział Maciej Awiżeń.
Lokomotywa regionu
Nowy wojewoda powiedział, że w najbliższym czasie będzie pracował nad raportem otwarcia. Podkreślił, że “Dolny Śląsk to nie tylko stolica, która jest lokomotywą całego regionu, są też tematy poza Wrocławiem”.
Na spotkaniu był także obecny dotychczasowy wojewoda Jarosław Obremski. Maciej Awiżeń podziękował mu za dotychczasową pracę. Jarosław Obremski zadeklarował, że przygotował dla swojego następcy listę najpilniejszych z jego punktu widzenia spraw.
“Przygotowałem taki list dla nowego wojewody, gdzie podkreślam te rzeczy, które zostały rozpoczęte i które uważam, że są zupełnie kluczowe dla Dolnego Śląska, żeby nowy wojewoda ich pilnował. Chodzi przede wszystkim o ten +ruszt+ komunikacyjny, czyli S5, S8, raczej o S3 nie należy się martwić. Aczkolwiek piszę, żeby przez rząd wpływać na stronę czeską, żeby było przedłużenie. To jest kwestia Intela, to jest elektrownia szczytowo-pompowa w Młotach. Tego typu rzeczy wymieniam, także takie drobne sprawy, które rozpocząłem, a nie skończyłem” – dodał Obremski.
Obremski z satysfakcją odniósł się do deklaracji nowego wojewody, że zamierza przykładać dużą wagę do zwiększania poziomu życia w mniejszych miejscowościach.
Komentarze (0)