Odpadowy problem podrzeszowskich gmin. Czekają na spalarnię

Odpadowy problem podrzeszowskich gmin. Czekają na spalarnię
sm
03.09.2018, o godz. 13:48
czas czytania: około 2 minut
0

Podkarpackie gminy mają problem z zagospodarowaniem odpadów komunalnych. Nie mogą ich wywozić poza swój region, a przeznaczona dla nich spalarnia w Rzeszowie jeszcze nie działa.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Od początku lipca na Podkarpaciu obowiązuje nowy wojewódzki plan gospodarki odpadami. Zgodnie z jego zapisami gminy regionu centralnego województwa miały wywozić odpady do spalarni, która powstaje w Rzeszowie. Jednak otwarcie instalacji mocno się opóźnia (miała ruszyć 1 lipca).

Kilka gmin położonych w okolicach Rzeszowa ma problem z zagospodarowaniem swoich odpadów, bo nikt inny nie chce i nie może ich przyjmować. Samorządowcy i spółki komunalne alarmują, że regionowi grozi śmieciowa katastrofa, jeżeli nie pojawi się dobre i zgodne z przepisami rozwiązanie.

Przedstawiciele gmin, które zmagają się z problemem spotkali się w ubiegłym tygodniu w Boguchwale. Rozmawiali z przedstawicielami PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, która buduje spalarnię w Rzeszowie oraz z pracownikami Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podkarpackiego.

– WPGO zabrania nam wywożenia odpadów gdzie indziej. Nawet w sytuacji awaryjnej nie ma miejsca, gdzie można je ulokować – mówi Marek Janda, prezes przedsiębiorstwa gospodarki komunalnej GO-KOM w Boguchwale.

Uczestnicy spotkania poszukiwali rozwiązania przekonując urzędników, że problem jest coraz większy. Z PGE dostają co poniedziałek informację, że spalarnia w Rzeszowie nie może jeszcze przyjąć odpadów. Są one cały czas produkowane, a gminy i spółki komunalne, nie chcąc łamać przepisów odpadowych, czekają na cud. Problem wynika z tego, że urząd marszałkowski nie przewidział możliwości wywożenia odpadów do instalacji zastępczych.

W trybie „alarmowym”, by szybko przeciwdziałać problemowi, urząd zezwolił na wywożenie do instalacji zastępczych jednej ciężarówki odpadów dziennie. W trybie pilnym ma się też zebrać sejmik wojewódzki, by zmienić WPGO. Te działania pozwolą na rozwiązanie problemu na następne tygodnie i miesiące. Samorządowcy cieszą się z podjętych działań, ale nie ukrywają, że ciągle mają obawy.

– Przewidziana wydajność spalarni to 100 tys. ton odpadów rocznie, 50 tys. dostarczy sam Rzeszów, ale pozostałe gminy mogą wyprodukować dużo więcej niż 50 tys. ton – ocenia prezes Janda. – Co wtedy zrobimy? Poza tym nie jest brana pod uwagę sytuacja awaryjna, tzn. taka, że spalarnia w Rzeszowie, wstrzyma przyjęcia z jakiegoś powodu.

Urząd sugerował wywożenie odpadów do Stalowej Woli, ale wg. samorządowców i szefów spółek komunalnych 80 km to zbyt duża odległość i transport znacząco podniesie koszty działalności odpadowej. Samorządowcy chcą innego rozwiązania – zwiększenia limitów instalacjom zastępczym.

Na razie nie wiadomo kiedy zostanie otwarta spalarnia w Rzeszowie. Wykonawca, włoska firma ma problemy z dotrzymaniem terminów. Nadzwyczajną sesję Sejmiku Województwa Podkarpackiego zwołano na wtorek, 4 września.

Źródło: Gazeta Wyborcza Rzeszów

Kategorie:

Udostępnij ten artykuł:

Reklama

AD3b ODPADY (odpady budowlane) 25.11.24-13.01.25

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Odpady
css.php
Copyright © 2024