Odpowie za przewóz odpadów toksycznych. 25 ton chemikaliów w 124 beczkach

Odpowie za przewóz odpadów toksycznych. 25 ton chemikaliów w 124 beczkach
sm
02.04.2019, o godz. 9:47
czas czytania: około 2 minut
3

Prokuratura w Dębicy skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 33-letniemu Mariuszowi M., któremu zarzuca popełnienie nieumyślnego przestępstwa transportowania wbrew przepisom ustawy odpadów i substancji niebezpiecznych, znajdujących się w beczkach. Oskarżonemu grozi do dwóch lat pozbawienia wolności. Utylizacja ładunku kosztowała 99 tys. zł.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

22 stycznia 2018 r. funkcjonariusze Podkarpackiego Urzędu Celno-Skarbowego skontrolowali na węźle autostrady A4 Dębica-Wschód samochód ciężarowy z naczepą. Kierowca przestawił dokument, z którego wynikało, że wiezie kauczuk.

Funkcjonariusze ustalili, że w przyczepie znajdują się 124 beczki bez etykiet. Po otwarciu kilku z nich znaleziono substancję płynną w trzech różnych kolorach (szarym, brązowym i białym). Nie przypominała ona kauczuku.

Kierowca Mariusz M. wyjaśnił, iż załadunek nastąpił w nieznanym mu miejscu w Krakowie, na drodze. Beczki ustawiono na przyczepie za pomocą wózka widłowego, który przeniósł je z zepsutej ciężarówki. Mariusz M. twierdził, że nie pamiętał, kto go skierował na miejsce załadunku.

Pożar pod Tucholą. W weekend płonęły tam odpady komunalne zgromadzone na terenie RIPOK-u

Na zlecenie funkcjonariuszy Urzędu Celno-Skarbowego pracownicy Wojewódzkiego Inspekcji Ochrony Środowiska pobrali do badań próbki z kilku beczek. Okazało się, że były to substancje niebezpieczne.

Powołany w sprawie biegły z zakresu transportu drogowego ocenił, iż transport odpadów w 124 beczkach stalowych i plastikowych odbywał się niezgodnie z obowiązującymi przepisami. Brakowało m.in. zezwoleń na transport odpadów, oznaczeń pojazdu i opakowań, w których odpady się znajdowały. Przewożony ładunek był towarem niebezpiecznym i mógł stworzyć zagrożenie dla życia lub zdrowia człowieka lub spowodować zanieczyszczenie wody, powietrza lub gleby i doprowadzić do zniszczenia w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach.

Odpady przekazano firmie zajmującej się utylizacją. Skarb Państwa poniósł koszty przechowywania i utylizacji odpadów. Kosztowało to 99,5 tys. zł.

Mariuszowi M. usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa z art. 183 § 6 k.k. dotyczący przewozu odpadów bez wymaganych zezwoleń i stwarzania zagrożenia dla środowiska. Kierowca nie przyznał się do winy, wyjaśnił że nie wiedział co przewozi i że nie dostał zapłaty za transport.

W czwartek prokuratura przesłała do sądu w Dębicy akt oskarżenia w tej sprawie. Mariuszowi M. grozi do dwóch lat więzienia. Kierowca był wcześniej karany.

Kategorie:

Udostępnij ten artykuł:

Reklama

AD3b ODPADY (odpady budowlane) 25.11.24-13.01.25

Komentarze (3)


ads

Komentarz #16915 dodany 2019-04-02 12:36:01

wprost kłamie a jest oskarżony o nieumyślne....chore! do pierdla na 2 lata minimum, bezwarunkowo i bez zawiasów


fiksum d

Komentarz #16925 dodany 2019-04-02 15:17:07

Zadziwiające, że koleś był karany, znaczy jest recydywistą, a grozi mu tylko do dwóch lat, skoro KK przewiduje osiem. Prokuratura wnioskuje o dwa, sąd uzna może winę częściową (kierowca nie wiedział co wiezie) i wlepi mu rok więzienia w zawieszeniu na rok, a może i dostanie niższy wyrok. Takie postępowanie prokuratury nie zatrzyma porzucania odpadów i podpalania składowisk.


kubos

Komentarz #16955 dodany 2019-04-03 14:08:22

Kary są irytująco śmieszne. W ten sposób to oni mogą sobie drobnych złodziejaszków karać... Wsadzić typka i każdego następnego z "tej" branży na minimum 10 lat plus gigantyczne kary i może wreszcie im się to przestanie opłacać

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Odpady
css.php
Copyright © 2024