Zgodnie z przegłosowaną w ubiegłym roku zmienioną metodą naliczania opłat, mieszkańcy Olsztyna za śmieci zapłacą tyle, ile średnio rocznie zużywają metrów sześciennych wody.
Nowa cena to 8,40 zł za m3, a zatem każdy może indywidualnie obliczyć, ile zapłaci, zgodnie z wysokością rachunków z wodociągów.
Nowa metoda została zmieniona głównie ze względu na konieczność uszczelnienie systemu opłat za unieszkodliwianie odpadów i objęcie nim wszystkich mieszkańców Olsztyna, pisze urząd miasta.
Mieszkańcy nie płacą za odpady
– Niestety w Olsztynie jest wiele osób, które nie płacą za odpady i musimy uszczelnić ten system – powiedział Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna. – Chcemy, by mieszkańcy, którzy dziś świadomie nie płacą za odpady pochodzące z nieruchomości, będącej ich własnością, solidarnie dokładali się do tego systemu. Nie możemy się zgodzić na to, by uczciwi mieszkańcy płacili za pozostałych – dodał.
O tym, że metoda naliczania oparta o zużycie wody nie jest idealna, ale skutecznie pozwala na pobieranie opłat od osób, które wcześniej się przed tym uchylały, przekonywał Zdzisław Zdanowski, dyrektor ratuszowego Wydziału Środowiska:
– Umożliwia nam to skorzystanie z realnych instrumentów kontroli, opartych o dane Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Olsztynie. To rzeczywiste zmniejszenie kosztów nieuniknionej podwyżki opłat za unieszkodliwianie odpadów, w stosunku do obecnej metody rozliczania opartej o liczbę mieszkańców wskazanych w deklaracjach.
Nieunikniona podwyżka
Podwyżka opłat spowodowana jest wieloma czynnikami. To m.in. opłata marszałkowska, wyższe są też ceny energii, paliwa czy ubezpieczenia. Wzrost spowodowany jest też zwiększeniem płacy minimalnej. To tylko niektóre części składowe opłaty, którą ostatecznie ponoszą mieszkańcy miasta. Gmina, zgodnie z przepisami, nie może do tego systemu dokładać – podkreśla urząd miasta.
– Sprawdzaliśmy jak naliczanie opłat za śmieci wygląda w innych miastach – mówi Ewa Łukasik – Błażejewicz z Wydziału Środowiska Urzędu Miasta Olsztyna – w ten sam sposób opłaty są pobierane m.in. w Warszawie, Łodzi, Szczecinie i Częstochowie. Wszędzie tam cena za metr sześcienny wody jest albo wyższa albo porównywalna.
Wprowadzone podczas sesji zmiany dla niektórych mieszkańców mogą oznaczać obniżki, ale są i tacy, którzy zapłacą więcej. Jednak gdyby metoda nie została zmieniona i wciąż była naliczana na podstawie deklaracji, a nie faktycznych użytkowników systemu, wówczas opłata byłaby jeszcze wyższa. Dla przykładu: osoba, która obecnie zużywa 3 m3 wody miesięcznie zapłaci teraz 25,20 zł za odbiór odpadów, ale ten sam mieszkaniec w obecnym systemie “na osobę” musiałaby zapłacić za śmieci 30 zł.
Nowa uchwała zawiera także ulgi dla rodzin wielodzietnych: 5 zł miesięcznie za każdego członka rodziny zamieszkującego w danej nieruchomości oraz zniżka dla właścicieli nieruchomości zabudowanych budynkami mieszkalnymi jednorodzinnymi, kompostujących bioodpady w kompostowniku przydomowym: 0,40 zł za 1 m3 zużytej wody miesięcznie.
Wiesław Wojnar
Komentarz #130003 dodany 2021-02-26 11:56:22
Bardzo dobry pomysł. Nagle okaże się, że tam gdzie mieszka jeden człowiek nagle pojawiło się 4 dodatkowych lokatorów. Może to nauczy niektórych oszczędzać wodę.