Według informacji agencji Interfax-Zapad, na tym poziomie mocy trwają testy dynamiczne i statyczne, zgodnie z programem etapu eksploatacji testowo-przemysłowej. Gdy testy te się zakończą, przez 15 dni sprawdzane będzie kompleksowo działanie elektrowni na docelowych mocach. Następnie specjalna komisja zadecyduje o przyjęciu obiektu i rozpoczęciu eksploatacji przemysłowej.
22 grudnia elektrownia jądrowa pod Ostrowcem w obwodzie grodzieńskim rozpoczęła pracę na 75 proc. mocy. W dniach 9-19 listopada pracę elektrowni wstrzymywano ze względu na awarię dodatkowego systemu elektrotechnicznego. Doszło do tego w dwa dni po oficjalnym otwarciu obiektu przez Alaksandra Łukaszenkę, w rocznicę rewolucji październikowej. 2 grudnia informowano z kolei o konieczności dodatkowej korekty działania niektórych systemów.
Białoruska elektrownia jądrowa powstaje ok. 20 km od miejscowości Ostrowiec według rosyjskiego projektu AES-2006. Elektrownia składa się z dwóch bloków energetycznych, z których każdy posiada reaktor o mocy do 1200 megawatów. Siłownię buduje Rosatom i jest ona finansowana w większości z kredytu udzielonego Mińskowi przez Moskwę. Według planów, elektrownia ma produkować 18 mld kilowatogodzin energii rocznie.
Uruchomienie pierwszego reaktora było kilka razy opóźniane. Rozpoczęcie eksploatacji pierwszego bloku zaplanowane jest na pierwszy kwartał br. Drugi blok ma być wprowadzony do eksploatacji w 2022 r.
Budowie elektrowni sprzeciwia się Litwa, której władze uważają obiekt za zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju.
popolo
Komentarz #118220 dodany 2021-01-15 20:52:01
Nareszcie jakaś dobra nowina: tania energia...Dzięki, Białoruś!!!!