Administracja gminna a usługi komunalne
Ponieważ miesiąc temu w artykule „Strusia polityka”, wiele problemów, które wydają się być ważnymi, zostało zaledwie dotkniętych, warto teraz do niektórych wrócić i nieco je rozwinąć. Jednym z najpoważniejszych i najtrudniejszych do rozwiązania jest zaangażowanie pracowników administracji w bezpośrednią realizację zadań związanych z zarządzaniem nieruchomościami, drogami, dbałością o zieleń komunalną, a czasem także eksploatację wodociągów, oczyszczalni lub składowiska.
Niewielkie, niezamożne gminy próbują w ten sposób realizować te zadania jak najmniejszym kosztem. Czy faktycznie osiągają zamierzony cel? Oceniając takie posunięcie z punktu widzenia optymalizacji oraz elementarnych zasad organizacji pracy, odpowiedź może być tylko negatywna. Problem polega jednak na tym, że bardzo trudno to wyliczyć, gdyż wiele elementów kosztów jest ukrytych w nakładach na administrację (bo zwykle pracownik jest na etacie w urzędzie gminy), a niektóre są zupełnie pomijane (dotyczy to sytuacji, gdy gmina jest właścicielem obiektów infrastruktury i nie nalicza, jako składnika kosztów, ich amortyzacji). Mało tego, ponieważ wszelkie naprawy i remonty finansowane są z budżetu, zwykle nie są one również brane pod uwagę podczas ustalania cen usług, które kalkulowane są w taki sposób, by zostały zaakceptowane przez mieszkańców. Nawet jeżeli władze gminy twierdzą, że oczyszczenie metra sześciennego ścieków lub dostarczenie takiej ilości wody kosztuje ich określoną kwotę, po bliższe...
Niewielkie, niezamożne gminy próbują w ten sposób realizować te zadania jak najmniejszym kosztem. Czy faktycznie osiągają zamierzony cel? Oceniając takie posunięcie z punktu widzenia optymalizacji oraz elementarnych zasad organizacji pracy, odpowiedź może być tylko negatywna. Problem polega jednak na tym, że bardzo trudno to wyliczyć, gdyż wiele elementów kosztów jest ukrytych w nakładach na administrację (bo zwykle pracownik jest na etacie w urzędzie gminy), a niektóre są zupełnie pomijane (dotyczy to sytuacji, gdy gmina jest właścicielem obiektów infrastruktury i nie nalicza, jako składnika kosztów, ich amortyzacji). Mało tego, ponieważ wszelkie naprawy i remonty finansowane są z budżetu, zwykle nie są one również brane pod uwagę podczas ustalania cen usług, które kalkulowane są w taki sposób, by zostały zaakceptowane przez mieszkańców. Nawet jeżeli władze gminy twierdzą, że oczyszczenie metra sześciennego ścieków lub dostarczenie takiej ilości wody kosztuje ich określoną kwotę, po bliższe...