Polska Izba Gospodarki Odpadami 2 października 2012 r. przekazałam prezesowi Rady Ministrów Stanowisko w sprawie projektów ustaw o zmianie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, wniesionych do Sejmu w dniach 13 i 21 września br.
W stanowisku tym Izba, w imieniu zrzeszonych w niej przedsiębiorców, wyraziła głębokie oburzenie lobbingiem spółek komunalnych i części samorządów lokalnych, których skutkiem jest m.in. wniesienie przez grupy posłów PiS i SLD projektów ustaw o zmianie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Naszym zdaniem, oba te projekty zakładają całkowite wyeliminowanie prywatnych spółek z lokalnych rynków odbioru i zagospodarowania odpadów, poprzez przyznanie gminnym przedsiębiorstwom specjalnego przywileju w postaci bezprzetargowego udzielania im przez gminy zamówień na odbiór odpadów od właścicieli nieruchomości.
Działania takie podważają powagę i wiarygodność tych parlamentarzystów, którzy jednogłośnie uchwalili w ubiegłym roku gruntowną nowelizację ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Głosując wówczas za zlikwidowaniem umów cywilno-prawnych, zawieranych przez firmy wywożące odpady z właścicielami nieruchomości, posłowie również jednogłośnie opowiedzieli się za wybieraniem przez gminy w przetargach firm odbierających odpady. Dzisiaj niektórzy z tych nich, pod naciskiem prezesów spółek komunalnych, domagają się przyznania tym spółkom całkowitego monopolu na lokalnych rynkach odbioru i zagospodarowania odpadów. Próbują w ten sposób zanegować i zniweczyć dorobek prawie dwuletnich prac w komisjach i podkomisjach sejmowych, sprowadzając istotę i cel ubiegłorocznej nowelizacji ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach do wprowadzenia ustawowego zakazu działalności spółek prywatnych w gminach, na terenie których prowadzą swą działalność przedsiębiorstwa komunalne. W przypadku wejścia w życie takich przepisów, podmioty prywatne, obecnie funkcjonujące na rynku, dochodziłyby odszkodowań od państwa polskiego z tytułu utraconego rynku. Nie rozumiemy bowiem, dlaczego niektóre gminy obawiają się, by ich firmy wystartowały w przetargach, skoro, jak same twierdzą, spółki te są konkurencyjne. Jeżeli ich oferta jest wystarczająco dobra, aby mogły wygrać, procedura przetargowa dowiedzie w pełnej przejrzystości, że naprawdę działają one w interesie społeczeństwa, które będzie ponosić opłaty za ich usługę.
W trakcie ubiegłorocznych prac legislacyjnych PIGO wielokrotnie ostrzegało przed groźbą rekomunalizacji i monopolizacji rynku przez gminne przedsiębiorstwa. Sejm RP postanowił jednak wprowadzić gruntowną nowelizację ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, która faktycznie pozbawiła, bez odszkodowania, przedsiębiorców prywatnych ich dotychczasowego rynku. Zaufaliśmy jednak praworządnemu państwu, zapewnieniom premiera rządu polskiego, ministra środowiska i parlamentarzystów o zachowaniu w gminnych przetargach równoprawnej konkurencji spółek prywatnych i gminnych oraz ścisłym stosowaniu procedur Prawa zamówień publicznych. Tak więc po przyjęciu nowych rozwiązań ustawowych przedsiębiorcy prywatni z dużym zaangażowaniem podjęli przygotowania do działalności w zmienionych warunkach gospodarczych i związane z tym inwestycje.
Dzisiaj, gdy z przykrością stwierdzamy, że nasze obawy o rzeczywiste intencje dużej części samorządów okazują się w pełni zasadne, apelujemy do premiera o jednoznaczne stanowisko rządu wobec projektów posłów PiS i SLD. Z tym samym wnioskiem zwracamy się również do przewodniczących wszystkich klubów parlamentarnych.
Apelujemy także do samorządów lokalnych o ścisłe i terminowe wprowadzanie nowych przepisów ustawowych w przekonaniu, że głównie od tego zależy sukces ubiegłorocznej reformy systemu odpadowego.
Przedsiębiorcy prywatni, zrzeszeni w PIGO, wzywają także szefów spółek komunalnych i organizacje samorządowe do wspólnego budowania nowoczesnego rynku gospodarki odpadami w oparciu o partnerstwo, poszanowanie zasad równoprawnej konkurencji i podstawowych wartości konstytucyjnych.
Dariusz Matlak
prezes Zarządu Polskiej Izby Gospodarki Odpadami
Tytuł od redakcji