Wiele wskazuje na to, że ocieplenie klimatu i związane tym susze, powiązane z deszczami nawalnymi i innymi atmosferycznymi anomaliami, staną się stałym elementem naszej codzienności i niestety zmorą dla branżowców wod-kan. Czy już teraz grożą nam tak wielkie niedobory wody, że mieszkańcy Polski doświadczać będą regularnych ograniczeń jej poboru, a stałym elementem naszego krajobrazu będą beczkowozy, tego jeszcze nie wiemy. Niemniej sytuacja jest bardzo poważna.

Według długoterminowej prognozy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) tego lata w Polsce spodziewać się możemy ekstremalnych fal upałów z temperaturą sięgającą nawet 360C. Czekają nas również tropikalne noce. IMGW opublikował eksperymentalną prognozę długoterminową temperatury i opadu dotyczącą okresu od czerwca do września br. Wynika z niej, że w całej Polsce średnia miesięczna temperatura powietrza najprawdopodobniej będzie się kształtować powyżej normy wieloletniej z lat 1991–2020. Miesięczna suma opadów atmosferycznych powinna zawierać się w zakresie normy wieloletniej, a na wschodzie możliwa jest suma powyżej niej. Już w czerwcu 2024 r. najmocniej wzrost temperatur odczuwać będzie zachodnia część kraju.

Gorący też lipiec i sierpień

Na ekstremalnie ciepłym czerwcu ma się jednak nie skończyć. Zgodnie z prognozami kilkudniowe fale upałó...