Bez zachęt finansowych trudno o ekomobilność
Flota pojazdów nisko- i zeroemisyjnych w samorządzie i usługach komunalnych będzie musiała się powiększyć. Jednak pojazdy te są znacznie droższe niż te napędzanej tradycyjnym paliwami. Skąd wziąć pieniądze na ekomobilność?
Ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych weszła w życie 22 lutego 2018 r. Jak informował rząd, celem uchwalenia nowego aktu prawnego miał być m.in. rozwój polskiego rynku pojazdów nisko- i zeroemisyjnych (napędzanych energią elektryczną, gazem ziemnym oraz wodorem). Ustawa przewiduje szereg zachęt skierowanych do nabywców pojazdów elektrycznych (EV), które w założeniu miały zwiększyć zainteresowanie potencjalnych nabywców samochodami elektrycznymi.
Proces legislacyjny związany z ustawą o elektromobilności przebiegał w szybkim tempie z uwagi na kary grożące Polsce w razie dalszego opóźnienia w implementacji dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/94/UE z 22 października 2014 r. Szybkość prac parlamentarnych poskutkowała niedopracowaniem ustawy. W związku z powyższym stosunkowo szybko, bo już 28 lipca 2018 r., dokonano jej nowelizacji za sprawą ustawy o zmianie ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych oraz niektórych innych ustaw. Nowelizacja m.in. powołała do życia Fundusz Niskoemisyjnego Transportu (FNT), którego zadaniem ma być finansowanie projektów związanych z rozwojem elektromobilności oraz transportem opartym na paliwach alternatywnych.
W pierwotnym brzmieniu ustawa nie prz...