Bezruch w nieruchomościach
Wystarczyła czteromiesięczna inspekcja Najwyższej Izby Kontroli w 60 jednostkach (33 urzędy gmin i miast oraz 27 podmiotów zarządzających nieruchomościami), by po raz kolejny przekonać się, że gospodarowanie zasobami gminnymi w Polsce jest na bardzo złym poziomie.
Ponownie, bo ostatnia kontrola w tym zakresie, przeprowadzona w 2006 r., również wykazała istotne nieprawidłowości. Obie inspekcje: poprzednia i obecna wykazały niegospodarność oraz brak legalności i rzetelności w obszarze dysponowania nieruchomościami gminnymi.
Z ewidencją na bakier
Choć ustawa o gospodarce nieruchomościami nie przewiduje obowiązku ewidencjonowania wszystkich nieruchomości gminnych, a jedynie tych należących do gminnego zasobu, jednakże nieprowadzenie ewidencji lub niepełne rozeznanie o liczbie i powierzchni nieruchomości nie pozwala, zdaniem NIK-u, prawidłowo gospodarować mieniem.
Spośród 33 urzędów gmin tylko w ośmiu należycie wywiązywano się z tego zadania. W pozostałych 25 stwierdzono nieprawidłowości, przy czym w urzędach miejskich w Szczecinku i Boguszowie-Gorcach oraz w urzędach gmin w Gołuchowie, Papowie Biskupim i Kłodzku w ogóle nie ewidencjonowano nieruchomości! Według wyjaśnień wójtów (burmistrzów, prezydentów) było to spowodowane ograniczo...