Na przełomie roku przetoczyła się przez Polskę fala protestów przeciwko upublicznionej przez media decyzji ministra środowiska. Dotyczyła ona przeprowadzenia na terenie kraju wieloobszarowych zbiorowych polowań na dziki, realizowanych niezależnie od polowań już wcześniej zaplanowanych przez Koła Łowieckie Polskiego Związku Łowieckiego.

Z pierwszych danych przedstawionych przez ministra środowiska wynikało, że w sezonie łowieckim 2018/2019 zaplanowano odstrzał ok. 200 tys. dzików. Było to jednak nawiązanie do danych zawartych w oficjalnych planach Polskiego Związku Łowieckiego, a nie przedstawienie szacunkowych chociaż danych wielkości dodatkowego odstrzału wynikającego z nowych decyzji. Jak wynika z przekazu ministra środowiska, w wyniku masowego odstrzału dzików, w tym także loch prośnych oraz prowadzących warchlaki, a najlepiej praktycznej eliminacji tego gatunku z Polski, miałoby nastąpić powstrzymanie rozprzestrzeniania się, a może nawet likwidacja choroby znanej pod nazwą afrykański pomór świń (ang. African Swine Fever, ASF). W wyniku wyraźnego oporu społecznego w kraju, protestu organizacji ekologicznych, aktywistów, środowiska naukowego, antyrządowych pikiet, krytycznych artykułów prasowych, a nawet sprzeciwu niektórych myśliwych ? członków Polskiego Związku Łowieckiego minister środowiska zmienił decyzję. Nakazał on prowadzenie polowań wielkoobszarowych tylko w pasie wzdłuż wschodniej granicy, gdzie, jak dotąd, są główne ognis...