Biopaliwa zaawansowane, czyli twardy orzech?
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Ministerstwo Energii ochoczo przystąpiło do nowelizacji ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych, a głównym celem tych prac jest oczywiście implementacja do prawodawstwa krajowego przepisów dyrektywy potocznie nazywanej ILUC, zmieniającej dotychczasową ścieżkę dojścia przez państwa członkowskie UE do celu w postaci 10% energii odnawialnej w paliwach transportowych. Koalicja Na Rzecz Biopaliw od dłuższego czasu prowadzi dialog z administracją, przy czym nie ogranicza się tylko do resortu energii, ale zwraca się także do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, w celu wypracowania jak najlepszych rozwiązań dla polskiego łańcucha wytwórczego biopaliw. W tym kontekście, mając na uwadze jego obecny kształt i stricte prorolniczy charakter, hasłem sztandarowym jest oczywiście maksymalizacja wykorzystania w ramach realizacji celów na 2020 r. biokomponentów wytwarzanych z rodzimych surowców rolnych jako swego rodzaju koła zamachowego dla producentów rzepaku i zbóż oraz ? szerzej ? dla rozwoju obszarów wiejskich. Dyrektywa ILUC nie wiąże się jedynie z kwestią odgórnego, 7-procentowego ograniczenia wykorzystania tzw. biopaliw konwencjonalnych, bo o nich mowa, ale również z mechanizmami, mającymi stymulować rozwój zaawansowanych technologii produkcji biopaliw z surowców odpadowych.
Oprócz możliwości podwójnego naliczania udziału takich paliw odnawialnych, do czego branża już dawno się ustosunkowała, w prawodawstwie europejskim p...