Coraz więcej stoisk, coraz większa powierzchnia wystawiennicza – to niepodważalny fakt. Mimo to uczestnicy XIV Targów Wod-Kan 2006 narzekali na niską frekwencję zwiedzających. Niewątpliwie jednak jest to nadal najbardziej znacząca impreza branżowa w kraju, która stanowi platformę wymiany doświadczeń i myśli technologicznej. Ponadto stwarza możliwość spotkania ludzi borykających się z tymi samymi problemami.

Jak co roku organizatorem Międzynarodowych Targów Urządzeń dla Wodociągów i Kanalizacji była Izba Gospodarcza „Wodociągi Polskie”. Patronat nad imprezą, która odbyła się w dniach 17-19 maja br. w Bydgoszczy, objęło Ministerstwo Środowiska.
– To impreza ogromnie ważna dla branży wodociągowo-kanalizacyjnej, samorządów i firm producenckich. Życzę wszystkim udanych kontaktów handlowych, zwiedzającym jak najlepszych wrażeń, a nam wszystkim radości z dokonanych inwestycji i modernizacji, których celem jest przecież zdrowe i piękne środowisko naturalne – przywitał obecnych prezes Izby Gospodarczej „Wodociągi Polskie”, Stanisław Drzewiecki. Na otwarciu nie zabrakło także wojewody zachodniopomorskiego, Józefa Ramlau, który stwierdził, iż branżowe imprezy targowe najlepiej odzwierciedlają stan gospodarki, dlatego Targi Wod-Kan są wydarzeniem o istotnym znaczeniu dla rozwoju sektora wodno-kanalizacyjnego.
– Od coraz lepszych rozwiązań w tym sektorze zależeć będzie poziom standardu życia w dużych i mniejszych aglomeracjach. Promowanie i rozwój branży wodociągów i kanalizacji oraz tak niezbędne reagowanie na potrzeby zdecydowanej większości samorządowych przedsiębiorstw mają istotne znaczenie dla rozwoju gospodarki – dodał wojewoda.
Intrygująca grupa towarzysząca otwarciu Targów, ubrana w stroje nawiązujące do odzienia prastarych Piastów, okazała się załogą żeglarską.
– Jesteśmy grupą Słowian na szlaku wikińskim – rozwiał wątpliwości kapitan repliki starej łodzi słowiańskiej, Henryk Wolski. Po czym dodał – Ponieważ i jedni, i drudzy działali w tym samym czasie, płyniemy teraz z Gdańska do Odessy. To jest ostatni niezbadany szlak Wikingów z Morza Bałtyckiego na Morze Czarne. Życzyłbym sobie i wszystkim, żeby woda osiągnęła taką jakość, jaka była 1000 lat temu. Z tymi targami wiąże nas kanał bydgoski, którym pływamy niemal co roku.
Zwiedzający mogli podziwiać replikę łodzi, która „zacumowała” w hali Łuczniczka.
Powierzchnia targowa została wzbogacona o dwa dodatkowe namioty. Szkoda, że stoiska nie zostały rozplanowane tematycznie i firmy „tej samej branży” rozsiane były w różnych sektorach. Zwiedzający więc chaotycznie szukali interesujących ich ekspozycji.
Zabrakło też, niestety, „wyspy nowości” – tak więc nowe produkty, prezentowane na Targach, wskazywała głównie intuicja.

Dyskusyjne problemy
Wzorem ubiegłego roku Targi zostały wzbogacone o część seminaryjno-konferencyjną. Już po raz drugi na antresoli w Łuczniczce swoje podwoje dla zwiedzających otworzył Salon Wodociągi-Kanalizacja, nad którym nasz miesięcznik objął patronat medialny. Pierwszy dzień konferencji wypełniła problematyka realizacji przez samorząd i przedsiębiorstwa wod-kan przedsięwzięć z zakresu gospodarki wodno-ściekowej ze środków unijnych. Uroczystego otwarcia Salonu dokonał Antoni Tokarczuk, dyrektor Izby Gospodarczej „Wodociągi Polskie”.
– Salon nie jest organizowany dlatego, że ludzie na Targach się nudzą, choć zapewne mogliby znaleźć bardziej rekreacyjne zajęcia. Poszerzamy tę formułę Targów, by uzmysłowić sobie, że same Targi to tylko jedna strona medalu, i to ta bardziej błyszcząca, a być może nawet – jedynie błyszcząca. Dlatego sukces ekologii, sukces zadań, jakie stoją przed Izbą i całą branżą zależy od współpracy inżynierów, technologów, prawników, ekonomistów, a przede wszystkim władz wszelkiego typu. Sprawą bardzo ważną jest, aby dyskusje nie ograniczały się tylko do technologii. Dlatego to dobrze, że dyskutujemy nie tylko o tej jednej, ale o dwóch stronach medalu.
W pierwszym dniu Salonu omówiono dotychczasową realizację Krajowego Programu Oczyszczania Ścieków Komunalnych oraz problematykę wniosków o dofinansowanie ze środków unijnych i procedur przetargowych w świetle nowelizacji ustawy o zamówieniach publicznych.
W drugim dniu Salonu Wodociągi-Kanalizacja można było uczestniczyć w prezentacjach najnowszych technologii i produktów branżowych, a także zapoznać się z przykładami już zrealizowanych inwestycji.
Trzeci dzień był „ciekawostką” dla szkół, bowiem temat wiodący stanowiła edukacja ekologiczna dzieci i młodzieży. Jak stwierdziła Jolanta Metkowska z Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy, edukacja powinna mieć na celu umiejętność dostrzegania zmian zachodzących w otaczającym środowisku, a także rozwijać wrażliwość na jego problemy.
Jednocześnie w Łuczniczce odbyła się zorganizowana przez IGWP konferencja na temat gospodarki wodno-ściekowej w samorządzie w świetle okresów przejściowych podpisanych przez Polskę w Traktacie Akcesyjnym.
Niestety, problemem na wszystkich konferencjach targowych, mimo ciekawej tematyki, okazało się dość małe zainteresowanie słuchaczy.
Podczas Targów odbywały się także seminaria organizowane przez poszczególne firmy, a na stoiskach można było, o określonych godzinach, brać udział w prezentacjach nowych produktów. Niestety, informacje podawane przez radiowęzeł targowy często nie pokrywały się z programem.

Czas złotych laurów
Goście targowi z niecierpliwością czekali na galę Targów, podczas której corocznie wręczane są nagrody dla wystawiających się firm. Uroczysty charakter już tradycyjnie nadawało miejsce – filharmonia w Bydgoszczy. Statuetkę Grand Prix za rurę kamionkową kielichową CERA-LONG DN 200 L = 2,5 m otrzymała firma Keramo-Steinzeug z Piekar Śląskich. Jury doceniło ekologiczną technologię oraz dobre parametry techniczne. Ze „złotym laurem” galę opuściła również firma Santech. Została nagrodzona za wodomierz przemysłowy „Meistream”. Cechą charakterystyczną produktu jest bezłożyskowe usytuowanie wirnika pomiarowego w osi pomiaru.
Grand Prix przypadło w udziale także firmie AB MICRO z Warszawy. Nagrodzone rozwiązanie MT-703 – bateryjny, energooszczędny moduł telemetryczny z transmisją GPRS – umożliwia dokonywanie pomiarów i bezprzewodowej transmisji z miejsc charakteryzujących się trudnymi warunkami środowiskowymi.
Nagrodą Polskiej Fundacji Ochrony Zasobów Wodnych został wyróżniony separator GRP produkcji Amitech Poland z Gdańska. Za najciekawsze ekspozycje jury uznało stoiska firm Hawle, Grundfos i Instalcompact.
Jak zwykle rozdaniu nagród towarzyszyła muzyczna oprawa. W tym roku galę uświetnił koncert wybitnego pianisty Grzegorza Malickiego, a goście mogli odbyć sentymentalną podróż w lata 20. ubiegłego wieku i nucić piosenki Hanki Ordonówny.

Ewa Gosiewska