Całościowe spojrzenie
Z Krzysztofem Krauze, dyrektorem Wysypiska Odpadów Komunalnych m. Poznania, rozmawiają Małgorzata Pisarska-Jamroży i Renata Drzażdżyńska
Coraz częściej zauważa się, że pojemniki są przepełnione. Z czego to wynika?
Wynika to z nieodpowiedniego korzystania z pojemników przez mieszkańców oraz z serwisu firm obsługujących. WOK posiada tylko ok. 1600 pojemników ustawionych w 400 gniazdach w Poznaniu. Nasi inspektorzy – a jest ich trzech – kontrolują sposób obsługi pojemników znajdujących się w pięciu dzielnicach naszego miasta. Nie są w stanie dotrzeć wszędzie, dlatego na każdym pojemniku do segregacji znajduje się numer telefonu, pod który zawsze można zadzwonić. Ponieważ nie wszystkie pojemniki w mieście należą do WOK, sygnały o ich przepełnieniu bądź o innych problemach należy kierować do operatora, do którego kontakt musi być umieszczony na pojemniku.
Czy na selektywnej zbiórce odpadów można zarobić?
Jeszcze nie. Ale już wkrótce będzie to zyskowne zajęcie. Jednak na selektywną zbiórkę odpadów należy spojrzeć całościowo – z punktu widzenia ekonomicznego i ekologicznego. Segregujemy po to, by zrealizować wymagania dyrektyw UE oraz polskiego prawa (ustawa o odpadach i o utrzymaniu porządku i czystości w gminach, plany gospodarki odpadami). Działania te są po to, aby nam się lepiej żyło, w zdrowszym środowisku. Zbierając odpady w sposób selektywny, realizujemy obowiązek wynikający z ustawy o odpadach, tworzymy nowe miejsca pracy, oszczędzamy miejsce na składowiskach (1 m3 kosztuje średnio 100 zł), nie obciążamy środowiska odpadami, które nie rozłożą się, a także produkujemy surowce dla hut szkła i innych zakładów. Do 14 stycznia Rady w naszych gminach mają przyjąć nowe regulaminy, które zobowiążą nas do segregacji już na posesji, a przedsiębiorców do odbierania w sposób selektywny odpadów.
Od sierpnia 2005 r. działa w Poznaniu Mobilny Punkt Gromadzenia Odpadów Problemowych (MPGOP). Jak Pan ocenia efektywność zbiórki?
Jego pojawienie się jest realizacją zapisów Planu Gospodarki Odpadami miasta Poznania. W ciągu pierwszych pięciu miesięcy zebrano 12 221,12 kg odpadów problemowych, w tym m.in. ponad 7 ton sprzętu elektrycznego i elektronicznego, 2000 kg resztek farb, ok. 1000 kg akumulatorów, 220 kg lamp fluorescencyjnych oraz innych odpadów zawierających rtęć, 125 kg urządzeń chłodniczych zawierających freon, 97 kg przeterminowanych leków i ok. 750 kg zużytego oleju.
Biorąc pod uwagę choćby tylko fakt, że 1 litr zużytego oleju silnikowego wylanego do kanalizacji jest w stanie zanieczyścić 1 mln litrów wody (wg danych Ministerstwa Środowiska), to efekty tej zbiórki dla środowiska naszego miasta są duże. W sierpniu na Starym Mieście zebrano ok. 480 kg odpadów problemowych, we wrześniu na Grunwaldzie – już ok. 3 tys. kg, w październiku na Wildzie – ok. 1,5 tys. kg, w listopadzie na Jeżycach ponad 4 tys. kg, a w grudniu na Nowym Mieście 3350 kg. Wszystkie te odpady po zaewidencjonowaniu trafiły do specjalistycznych zakładów posiadających stosowne pozwolenia na prowadzenie działalności w celu odzyskania tego, co jest możliwe, i unieszkodliwienia reszty.
Samochód MPGOP co miesiąc odwiedza inną dzielnicę Poznania, tak więc mieszkańcy mogą oddawać odpady problemowe średnio co pięć miesięcy. Czy to nie za rzadko?
Po pięciomiesięcznych obserwacjach można stwierdzić, że ta częstotliwość – po miesiącu w każdej dzielnicy – jest wystarczająca. W niektórych punktach mieszkańcy czekali na samochód, a w innych odwrotnie – to gratowóz czekał, ale nikt do niego nie podchodził.
O tym, że jeździ samochód MPGOP, można było się dowiedzieć z prasy i z ulotek wrzucanych do skrzynek pocztowych w niektórych dzielnicach, np. na Wildzie. W wiele miejsc jednak one nie trafiły, m.in. na osiedle Polanka na Nowym Mieście. Jaką akcję edukacyjną planuje Pan w tym roku, tak by poinformować o zbiórce możliwie największe grono zainteresowanych?
Około 80 tys. ulotek dostarczono do mieszkańców jako inserty do „Gazety Poznańskiej” i „Głosu Wielkopolskiego”. O trasach na poszczególnych dzielnicach informują gazety lokalne w dni poprzedzające zbiórkę. Dyrektor WOK był na dyżurze w „Głosie…”, gdzie rozmawiał z mieszkańcami. Informacje podaje się w radiu, a także w telewizji regionalnej, m.in. w Teleskopie. Na stronach internetowych miasta (www.city.poznan.pl) w zakładce „środowisko” oraz na stronie www.zbwok.pl można znaleźć planowane trasy gratowozu. Informację na ten temat skierowaliśmy także do Rad Osiedli jako samorządów pomocniczych miasta, więc może tą drogą dotrze ona do osiedla Polanka na Nowym Mieście. Planujemy w tym roku współpracę z PTV3 w zakresie informowania jak najszerszego grona mieszkańców Poznania.
Czy oddanie odpadów problemowych jest płatne?
W 2005 r. bezpłatnie przyjmowane były odpady problemowe, a w tym roku nie będzie się płaciło za oddanie zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego (zgodnie z ustawą). On zaś stanowi większość odpadów dostarczanych do gratowozu. O pozostałych zdecyduje Urząd Miasta.
Czy w Poznaniu powstaną stałe punkty, gdzie mieszkańcy będą mogli oddać zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny? Jeśli tak, to jakie inne odpady będzie tam można zostawiać?
Punkt Gromadzenia Odpadów Problemowych powstanie na Wildzie na ul. 28 Czerwca 1956 r. Będzie można przynieść tam baterie i akumulatory, lampy fluorescencyjne i inne odpady zawierające rtęć, przeterminowane leki, zużyte urządzenia elektryczne i elektroniczne (sprzęt RTV, AGD, komputery, suszarki, żelazka, kalkulatory, telefony itp.), opakowania po farbach i rozpuszczalnikach, resztki farb i rozpuszczalników w opakowaniach, zużyty olej silnikowy, przekładniowy i hydrauliczny w opakowaniach, zużyte filtry olejowe oraz zaolejone szmaty i ścierki. W Poznaniu powstanie wiele punktów zbierania zużytego sprzętu, w tym także w punktach sprzedaży nowego. Do 1 lipca 2006 r. zbierający zużyty sprzęt zobowiązany będzie do przekazania prezydentowi miasta m.in. adresów punktów zbierania zużytego sprzętu. Ten zaś od 1 października br. ma udostępnić te adresy mieszkańcom na stronie internetowej.
Coraz częściej zauważa się, że pojemniki są przepełnione. Z czego to wynika?
Wynika to z nieodpowiedniego korzystania z pojemników przez mieszkańców oraz z serwisu firm obsługujących. WOK posiada tylko ok. 1600 pojemników ustawionych w 400 gniazdach w Poznaniu. Nasi inspektorzy – a jest ich trzech – kontrolują sposób obsługi pojemników znajdujących się w pięciu dzielnicach naszego miasta. Nie są w stanie dotrzeć wszędzie, dlatego na każdym pojemniku do segregacji znajduje się numer telefonu, pod który zawsze można zadzwonić. Ponieważ nie wszystkie pojemniki w mieście należą do WOK, sygnały o ich przepełnieniu bądź o innych problemach należy kierować do operatora, do którego kontakt musi być umieszczony na pojemniku.
Czy na selektywnej zbiórce odpadów można zarobić?
Jeszcze nie. Ale już wkrótce będzie to zyskowne zajęcie. Jednak na selektywną zbiórkę odpadów należy spojrzeć całościowo – z punktu widzenia ekonomicznego i ekologicznego. Segregujemy po to, by zrealizować wymagania dyrektyw UE oraz polskiego prawa (ustawa o odpadach i o utrzymaniu porządku i czystości w gminach, plany gospodarki odpadami). Działania te są po to, aby nam się lepiej żyło, w zdrowszym środowisku. Zbierając odpady w sposób selektywny, realizujemy obowiązek wynikający z ustawy o odpadach, tworzymy nowe miejsca pracy, oszczędzamy miejsce na składowiskach (1 m3 kosztuje średnio 100 zł), nie obciążamy środowiska odpadami, które nie rozłożą się, a także produkujemy surowce dla hut szkła i innych zakładów. Do 14 stycznia Rady w naszych gminach mają przyjąć nowe regulaminy, które zobowiążą nas do segregacji już na posesji, a przedsiębiorców do odbierania w sposób selektywny odpadów.
Od sierpnia 2005 r. działa w Poznaniu Mobilny Punkt Gromadzenia Odpadów Problemowych (MPGOP). Jak Pan ocenia efektywność zbiórki?
Jego pojawienie się jest realizacją zapisów Planu Gospodarki Odpadami miasta Poznania. W ciągu pierwszych pięciu miesięcy zebrano 12 221,12 kg odpadów problemowych, w tym m.in. ponad 7 ton sprzętu elektrycznego i elektronicznego, 2000 kg resztek farb, ok. 1000 kg akumulatorów, 220 kg lamp fluorescencyjnych oraz innych odpadów zawierających rtęć, 125 kg urządzeń chłodniczych zawierających freon, 97 kg przeterminowanych leków i ok. 750 kg zużytego oleju.
Biorąc pod uwagę choćby tylko fakt, że 1 litr zużytego oleju silnikowego wylanego do kanalizacji jest w stanie zanieczyścić 1 mln litrów wody (wg danych Ministerstwa Środowiska), to efekty tej zbiórki dla środowiska naszego miasta są duże. W sierpniu na Starym Mieście zebrano ok. 480 kg odpadów problemowych, we wrześniu na Grunwaldzie – już ok. 3 tys. kg, w październiku na Wildzie – ok. 1,5 tys. kg, w listopadzie na Jeżycach ponad 4 tys. kg, a w grudniu na Nowym Mieście 3350 kg. Wszystkie te odpady po zaewidencjonowaniu trafiły do specjalistycznych zakładów posiadających stosowne pozwolenia na prowadzenie działalności w celu odzyskania tego, co jest możliwe, i unieszkodliwienia reszty.
Samochód MPGOP co miesiąc odwiedza inną dzielnicę Poznania, tak więc mieszkańcy mogą oddawać odpady problemowe średnio co pięć miesięcy. Czy to nie za rzadko?
Po pięciomiesięcznych obserwacjach można stwierdzić, że ta częstotliwość – po miesiącu w każdej dzielnicy – jest wystarczająca. W niektórych punktach mieszkańcy czekali na samochód, a w innych odwrotnie – to gratowóz czekał, ale nikt do niego nie podchodził.
O tym, że jeździ samochód MPGOP, można było się dowiedzieć z prasy i z ulotek wrzucanych do skrzynek pocztowych w niektórych dzielnicach, np. na Wildzie. W wiele miejsc jednak one nie trafiły, m.in. na osiedle Polanka na Nowym Mieście. Jaką akcję edukacyjną planuje Pan w tym roku, tak by poinformować o zbiórce możliwie największe grono zainteresowanych?
Około 80 tys. ulotek dostarczono do mieszkańców jako inserty do „Gazety Poznańskiej” i „Głosu Wielkopolskiego”. O trasach na poszczególnych dzielnicach informują gazety lokalne w dni poprzedzające zbiórkę. Dyrektor WOK był na dyżurze w „Głosie…”, gdzie rozmawiał z mieszkańcami. Informacje podaje się w radiu, a także w telewizji regionalnej, m.in. w Teleskopie. Na stronach internetowych miasta (www.city.poznan.pl) w zakładce „środowisko” oraz na stronie www.zbwok.pl można znaleźć planowane trasy gratowozu. Informację na ten temat skierowaliśmy także do Rad Osiedli jako samorządów pomocniczych miasta, więc może tą drogą dotrze ona do osiedla Polanka na Nowym Mieście. Planujemy w tym roku współpracę z PTV3 w zakresie informowania jak najszerszego grona mieszkańców Poznania.
Czy oddanie odpadów problemowych jest płatne?
W 2005 r. bezpłatnie przyjmowane były odpady problemowe, a w tym roku nie będzie się płaciło za oddanie zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego (zgodnie z ustawą). On zaś stanowi większość odpadów dostarczanych do gratowozu. O pozostałych zdecyduje Urząd Miasta.
Czy w Poznaniu powstaną stałe punkty, gdzie mieszkańcy będą mogli oddać zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny? Jeśli tak, to jakie inne odpady będzie tam można zostawiać?
Punkt Gromadzenia Odpadów Problemowych powstanie na Wildzie na ul. 28 Czerwca 1956 r. Będzie można przynieść tam baterie i akumulatory, lampy fluorescencyjne i inne odpady zawierające rtęć, przeterminowane leki, zużyte urządzenia elektryczne i elektroniczne (sprzęt RTV, AGD, komputery, suszarki, żelazka, kalkulatory, telefony itp.), opakowania po farbach i rozpuszczalnikach, resztki farb i rozpuszczalników w opakowaniach, zużyty olej silnikowy, przekładniowy i hydrauliczny w opakowaniach, zużyte filtry olejowe oraz zaolejone szmaty i ścierki. W Poznaniu powstanie wiele punktów zbierania zużytego sprzętu, w tym także w punktach sprzedaży nowego. Do 1 lipca 2006 r. zbierający zużyty sprzęt zobowiązany będzie do przekazania prezydentowi miasta m.in. adresów punktów zbierania zużytego sprzętu. Ten zaś od 1 października br. ma udostępnić te adresy mieszkańcom na stronie internetowej.