Chaos i ład w przestrzeni

 

Już wieki temu władza tworzyła zasady ładu przestrzennego, określając niekiedy nawet wysokość i szerokość domów oraz kolor dachów. Wynikały one z zasad budowania i estetyki oraz interesu władcy. Dzięki temu powstały piękne miasta, ale miało to również negatywne skutki ? wspomina o tym już Kodeks Hammurabiego.

 

Organizowanie i budowanie miast wymagało regulacji, ponieważ ich brak przynosi ujemne skutki. Podstawowe prawo ekonomii starożytnego i średniowiecznego miasta mówiło, że należy budować w sposób zwarty. Jeszcze w latach 80. XX w., kiedy żyliśmy biedniej, przestrzeń nie była tak rozproszona i zaśmiecona jak obecnie. Gdy jednak zachwyciliśmy się liberalizmem, uznaliśmy, że wszystko, co nie jest zabronione, jest dozwolone.

Dawniej można było rozwijać gospodarkę na podstawie gry rynkowej, ale wtedy rządziły inne reguły ekonomiczne ? energia była droga, a o rozwoju miast decydował ruch pieszy, ludzie żyli więc w skupiskach. Wprowadzenie w 1989 r. mechanizmu wolnorynkowego wyzwoliło potężne siły, które znalazły odbicie m.in. w postaci wzmożonego korzystania z prywatnych samochodów oraz narastania chaosu przestrzennego. Takie ułomności gospodarki rynkowej powinno kompensować planowanie przestrzenne jako formuła prawna obowiązująca inwestorów.

 

Prawo gospodarowania przestrzenią

 

Przyc...